Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Każdy z nas jest miłością czyjegoś życia.

Skąd ta nieustanna potrzeba człowieka jako lustra?

Być może jednak to właśnie przeciętni ludzie potrzebują niezwykłego życia; reszta szuka pocieszenia w zwyczajności.

Nikt jeszcze nie umarł z nie-kochania, ale ja czułem, że jeśli do tego nie dojdzie, mogę być pierwszy.

Niektóre rzeczy są tak niemożliwe, tak fantastyczne, że kiedy wreszcie się zdarzą, wcale nie jesteśmy zaskoczeni. Ich niemożliwość sprawia, że wyobrażamy je sobie zbyt wiele razy, a gdy w końcu stajemy na oświetlonej księżycem ścieżce, za którą tak tęskniliśmy, wciąż jest ona nierealna, ale jednocześnie dziwnie znajoma. Śnimy o niej i znamy ją, jakby już była wspomnieniem.

Życie tak często nadchodzi znienacka. I kto wie, po której znajdziesz się stronie.

Miłość popsuł im regał na książki, z którego nieżyjący pisarze gapili się na nich jak psy warujące w nogach łóżka.

- When you're fifty I'll be seventy-five. And then what will we do?
Nothing to do but laugh about it. True for everything.