cytaty z książek autora "Yukio Mishima"
There's a huge seal called "impossibility" pasted all over this world.
Czuła się rozczarowana z tego powodu, że pomimo nieszczęścia jakie ją spotkało, nadal jest normalna i nie popada w obłęd. Była zdumiona niebywałą odpornością psychiczną człowieka. Jak wielka musi być tragedia, by doprowadzić do pomieszania zmysłów? A może jest to sprawa wrodzonych cech, bez których w szaleństwo se popada? — "Śmierć w środku lata'.
Ponieważ moim jedynym powodem do dumy był fakt, że ludzie mnie nie rozumieją, nigdy nie czułem potrzeby, by próbować innym wytłumaczyć, co czuję. Myślałem, że los odmówił mi zdolności widzenia tego, co widzieli inni. Moja samotność rosła i przybierała z dnia na dzień, jak tucznik.
Z czym da się porównać radość zapomnienia towarzyszącą wpatrywaniu się we własne odbicie? Zapomniała, jaką przyjemnością jest przeglądanie się w lustrze. Dlatego zapewne, że rozpacz, skupiająca z samolubną zachłannością uwagę na sobie, odbiera człowiekowi radość zapomnienia.
Ryuji had told the same sort of sea story before, but this time his delivery seemed different. The tone of his voice reminded Nobory of a peddler selling sundry wares while he handled them with dirty hands. Unsling a pack from your back and spread it open on the ground for all to see: one hurricane Caribbean-style - scenery along the banks of the Panama Canal - a carnival smeared in red dust from the Brazilian countryside - a tropical rainstorm flooding a village in the twinkling of an eye - bright parrots hollering beneath a dark sky... No doubt about it: Ryuji did have a pack of wares.
Życie ma moc pobudzającą, a czasami nas odurza.
Człowiek, któremu dobrze się wiedzie, nie musi być
wiecznie czujny i mieć się na baczności. Bywa, że zapada
w mocny sen. Jak śmierć ofiarowuje zamarzającemu
człowiekowi senność, której nie jest w stanie się oprzeć,
tak samo życie aplikuje niekiedy terapię snem tym,
którzy usiłują żyć. Paradoksalnie wola życia aktywizuje
się wtedy, gdy obumiera. — "Śmierć w środku lata
Bardzo szybko przywykłem do samotności i po raz kolejny uświadomiłem sobie, że takie życie, w którym praktycznie do nikogo się nie odzywam, wymaga ode mnie najmniej wysiłku. Mój lęk przed życiem zniknął. Przyjemnie spędzać martwe dni.
-Czy wystarczy żyć tak, jak ludzie nas widzą?
-To nie jest możliwe. Ale jeśli zrobi się coś dziwnego, ludzie zaczną patrzeć na nas w nowy sposób i to nowe uznają za normalne. Ludzie łatwo zapominają.
Smutek to najbardziej egoistyczne z uczuć. — 'Śmierć w środku lata'.
Jeśli przyjmiemy, że ludzka namiętność posiada moc wzbijania się ponad wszelką irracjonalność, to przecież powinna też chyba mieć moc wzbijania się ponad własną absurdalność.
Wadą dzieciństwa jest przekonanie, że jeśli zrobi się z demona bohatera, to demon będzie zadowolony.
Nie było w nim niczego, od czubka głowy aż do koniuszków palców, co nie byłoby miłością.
My tu sobie żyjemy, a oni są martwi. — Czuła, że dopuszcza się okropnego wykroczenia. Jakież to okrutne być żywym! — 'Śmierć w środku lata'.
Dobra wola i obojętność mogą doprowadzić do śmierci niemałej liczby ludzi.
(...) wizja świata, w którym wszystko naznaczone jest jakimś mrocznym fatalizmem, dawała im pewne poczucie bezpieczeństwa. Gwarantowała stabilność, ułatwiała życie, a nawet dostarczała szczególnego rodzaju przyjemności. Zdołali się już oswoić z myślą o śmierci i tak jak ludziom, którzy pogodzili się ze swoim upadkiem, nic już nie jest straszne, tak i dla nich życie toczyło się, nie niosąc żadnych zagrożeń. — 'Śmierć w środku lata'.
Dobra wola i obojętność mogą doprowadzić
do śmierci niemałej liczby ludzi. — Niedziela
Ciekawość pozbawiona jest moralności. Możliwe, że należy ona do najbardziej niemoralnych ludzkich pragnień.
Wypadek taki jak ten śmiało usprawiedliwiałby nieliczenie się z konwenansami, a jednak ludzie, zwłaszcza w tak krańcowych sytuacjach, tym większą odczuwają potrzebę trzymania się ustalonego obyczaju. — 'Śmierć w środku lata'.
Miarą siły kobiety jest cierpienie, jakie jest w stanie zadać swojemu kochankowi, by go ukarać...
To jest właśnie doczesny świat - pomyślałem. - Wojna się skończyła i tam, wśród tych świateł, ludzie zatopieni są w złych myślach. Wiele kobiet i mężczyzn spogląda na siebie wśród tych świateł i już wkrótce poczują zapach czynów podobnych do śmierci, których nie uda im się uniknąć. Kiedy pomyślałem, że te niezliczone światła to wyłącznie światła zła, moje serce doznało pocieszenia. Proszę bardzo! Niech zło w moim sercu mnoży się i rośnie, niech jaśnieje, niech zachowa podobieństwo do tych wielkich świateł, które mam przed sobą! Niech ciemność mojego serca spowijającego to zło dorówna ciemności nocy spowijającej te światła!
Na rozmyślaniach czas przeszedł zadziwiająco szybko. Niedoświadczony chłopiec ze zdumieniem odkrył, że myślenie bardzo skutecznie pozwala zabijać czas. Niemniej silna wola młodzieńca nakazała mu zgasić w sobie natychmiast wszelką myśl; ponieważ odkrył również - i może przede wszystkim - że obok wspomnianej przydatności nowy nawyk myślenia kryje w sobie również ogromne niebezpieczeństwo.
Ciekawe, że kiedy ludziom nie powodzi się najlepiej, pieniądze stają się najbardziej romantycznym tematem. — "Niedziela'.
Co nas ratuje przed obłędem? Siła witalna? Egoizm? Spryt? Brak wrażliwości? A może jedyną siłą, która chroni nas przed szaleństwem, jest to właśnie, że nie umiemy do końca pojąć, na czym ono polega? Czy nie jest tak, że człowiekowi zadawane jest jedynie indywidualne cierpienie, a wszystkie, najsurowsze nawet kary, które go spotykają, są tak odmierzane, ażeby mógł je wytrzymać? Czyżbyśmy byli po prostu stale poddawani próbie i, kiedy dotyka nas osobiste nieszczęście, poddajemy się tylko złudzeniu, że nie umiemy ogarnąć go rozumem? — "Śmierć w środku lata'.
Silna niechęć do słońca była jedynym przejawem mojego młodzieńczego buntu - skłaniałem się raczej ku Novalisowskiej nocy i celtyckim zmierzchom Yeatsa, napisałem nawet opowiadanie o mrokach średniowiecza, ale wraz z końcem wojny zacząłem zdawać sobie sprawę, że oto nastaje era, w której pałając niechęcią do słońca, ulega się po prostu standardom nowej epoki" (17-18).
Uczucia nie lubią sztywnego porządku. Wolą swobodnie krążyć, wibrować i unosić się jak małe drobinki w eterze.
Tak bywa, że nieszczęśliwy wypadek wywołuje zbiorową psychozę, sprawiając, że nikt nie jest w stanie wyłamać się z kręgu jednakowych skojarzeń. W takiej sytuacji nie jest łatwo formułować myśli na przekór utartym schematom. — 'Śmierć w środku lata'.
He found himself in a strange predicament all sailors share: essentially he belonged neither to the land nor to the sea. Possibly a man who hates the land should dwell on shore forever. Alienation and the long voyages at sea will compel him once again to dream of it, torment him with the absurdity of longing for something that he loathes.