cytaty z książki "Czerwona maska"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Da pani sobie radę po tych schodach?
- Nie jestem inwalidką, proszę pana. Codziennie przemierzam pieszo po dziesięć mil i wypalam czterdzieści papierosów, do samego filtra.
- Nie ma to jak zdrowy tryb życia, proszę pani.
Cuda to cuda. Gdybyśmy wiedzieli, skąd się biorą, nie byłyby cudami. Byłyby jedynie sztuczkami.
Kobieta ubrana była w kremowy kostium, a mężczyzna miał na sobie jasnoniebieską sportową marynarkę, ale ich ubrania pokrywała krew. Zresztą była nią zbryzgana cała kabina windy, od podłogi aż po sufit. Na lustrach widać było mnóstwo krwawych odcisków dłoni.
Wysoko pod sufitem znajdowało się małe okienko i do środka zaglądał przez nie jakiś mężczyzna. Najprawdopodobniej stał na drabinie. Miał uważne spojrzenie i czerwoną twarz, niemal tak czerwoną jak krew w drewnianym kuble. Ramę okna oplatały czerwone róże.
[...]jednak kiedy wyliżesz się z ran, odejdziesz z policji i założysz własny biznes...Ożenisz się i będziesz miał przynajmniej piątkę dzieci, same dziewczynki.
[...]
-Pięć dziewczynek? - zapytał z niedowierzaniem. - Niech mi pani po prostu pozwoli umrzeć.
-Naprawdę? A jak myślisz , dokąd udają się ludzie po śmierci?
-Donikąd. Kiedy ktoś umrze, to tak , jakby wyłączono jakieś światło, którego już nikt nigdy nie włączy z powrotem.
Widzenie z wyprzedzeniem tego, co wydarzy się najbliższego poranka, było dla niej równie naturalne jak pamięć o tym, co wydarzyło się poprzedniego dnia nad ranem.
Na biurku leżał podręcznik dla ogrodników, otwarty na róży odmiany „Pan Lincoln”. Wciąż stało na nim także okrągłe lustro oraz pudełko z farbami. Jednak kartka papieru rysunkowego, na którym jeszcze przed chwilą malowała różę, była zupełnie pusta.