cytaty z książek autora "Martyna Wojciechowska"
Nigdy nie zapominajcie o tym, by brać z życia jak najwięcej, nie bójcie się ryzykować, płakać ani być szczęśliwymi. Najważniejsze to być w drodze. Każdego dnia robić krok do przodu.
Nigdy nie odmawiaj zaproszenia. Nigdy nie opieraj się nieznanemu. Po prostu otwórz się na świat i napawaj przeżyciami. A jeśli się sparzysz? Cóż, trudno... Pewnie nie na darmo...
W górach jest coś intymnego. Nikt nie krzyczy na szczycie z radości. Człowiek sobie posiedzi, popatrzy, zrobi kilka zdjęć [...] Góry mają w sobie coś magicznego, człowiek nie zje, nie dośpi, pachnie coraz gorzej, ale nie chce przestać się wspinać. W górach liczy się tylko tu i teraz. Nikt nic ode mnie nie chce, telefon nie dzwoni, a ja czuję, że z każdym krokiem przekraczam granicę swoich możliwości. Kiedy na początku wspinaczki człowiek stoi przed szczytem i patrzy na potężną górę, czuje się przytłoczony. Kiedy patrzy na tę samą górę już po zejściu- jest dumny i ma wrażenie, że może osiągnąć wszystko...
Słoń jest dla człowieka symbolem szczęścia. Człowiek dla słoni mógłby być symbolem nieszczęścia. Płaci, żeby mógł postawić na półce figurkę słonia z prawdziwej kości słoniowej. Oczywiście na szczęście...
Jest nas na świecie blisko 7 miliardów! Dlatego nie sądźmy, że nasz punkt widzenia, nasze wyznanie, sposób budowania relacji, wychowywania dzieci, a nawet kanony piękna są lub powinny być jedynymi słusznymi.
Ile pragnień potrafimy wypowiedzieć tak łatwo, jakby od niechcenia, a potem nie robimy nic, żeby je zrealizować? A może nie chcemy tego tak naprawdę? Większość z nas nie ma odwagi zmienić swojego uporządkowanego życia. I szuka wytłumaczenia, dlaczego tego nie zrobiła... Bo przecież zawsze łatwiej poweidzieć, że - owszem, o czymś tam myślałam, ale przeszkodziło mi ... No właśnie, co? Zdrowie, dziecko, obowiązki, rozsądek, pogoda... Niepotrzebne skreślić.
Wielkość człowieka polega na tym, że mówi mniej niż wie, a o rzeczach skomplikowanych mówi prostym językiem.
Tradycja jest rzeczą piękną. Mówi, jak żyć. Często jednak nie pozostawia wyboru.
Ilekroć człowiek chce o czymś nie myśleć, wyobraźnia się buntuje i zaczyna działać, ze zdwojoną mocą podsuwając najbardziej niepożądanie scenariusze.
[...] Podłoża myśli samobójczych są bardzo różne. w moim przypadku było to głębokie przeświadczenie, że to jest za dużo dla mnie, jakkolwiek zdarzają się większe tragedie z życiu; wiem, ludzie tracą domy, rodziny, dzieci. Jednak takie wartościowanie nie ma sensu, każdy na swój sposób przeżywa nieszczęścia. Wydawało mi się, ze nie dojdę do siebie. Nie odważyłabym się odebrać sobie życia, ale gdybym wtedy zamknęła oczy i rano się nie obudziła, nie byłoby mi żal.
Przy stworzeniu świata Bóg dał Europejczykom zegar a Afrykańczykom czas
Kiedy jest tak bardzo,bardzo źle,to musisz przesunąć sobie horyzont.Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć,żeby dojść do jakiejś tam formy.Musisz spojrzeć na tyle daleko,żeby odzyskane sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem,bo prawdziwy cel leży znacznie dalej.A w zasadzie wyżej..
Weszłam na najwyższą górę świata! Dopiero wtedy zdaję sobie sprawę, że to nie ma żadnego znaczenia, że jedyne, co jest ważne, to Droga. Nie tylko droga na Everest, ale cała droga, którą pokonujesz w sobie, wewnętrzna motywacja, a potem cała przemiana, jaka się w tobie dokonuje.
Ja wiem tylko tyle, że dopóki jestem w drodze, czuję, że żyję.
Jeśli masz zmartwienie - napij się kawy, jeśli się cieszysz - napij się kawy, jeśli jesteś zmęczony - napij się kawy.
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz sobie przesunąć horyzont.
Z badań preferencji mężczyzn wynika, że kobieta powinna być wysoka, a jednocześnie drobna, chuda, ale zaokrąglona. Być blond brunetką z czarnymi oczami i niebieskich tęczówkach. Mieć krótkie włosy sięgające pasa. Chodzić na szpilkach, ale płaskich. MIeć biust w rozmiarze B, ale nie mniejszy niż podwójne D. Być mądra, ale infantylna. Nisić pierścienie wydłużające szyję i ich nie nosić. Trochę to zagmatwane. Ale nic w kwestii kanonów urody proste nie jest.
Ale życie w górach jest prostsze niż na nizinach, wszystkim kierują proste zasady. Nie ma samochodów, telewizji, telefonów. Kiedy idziesz do góry, zostawiasz za sobą wszystkie problemy. A kiedy wracasz, nie wydają się już takie ważne, wszystko się zmienia. Nie potrafię żyć bez gór. Już nie.
Mija złe, mija dobre, mija nijakie, wszystko mija. Takie jest życie.
tak to już jest, że dwoje ludzi daje sobie tyle, ile może sobie dać na pewnym etapie życia, a potem widocznie nadchodzi czas, żeby każde poszło swoją drogą.
Jedyne co nas ogranicza przy spełnianiu marzeń to nasza własna wyobraźnia. Sukces jest efektem ciężkiej pracy, cierpliwości, pokory i wiary, że wszystko w życiu jest możliwe.
Rodzice nie mogą oczekiwać od dziecka, by podążało inną drogą niż tą, którą samo wybrało.
Wierzę, że tylko w sytuacji ekstremalnej, ostatecznej, można poznać prawdę o sobie, dotknąć czegoś niebanalnego, potęgi drzemiącej w każdym człowieku. Żeby jednak tak się stało, trzeba w tę potęgę uwierzyć właśnie wtedy, kiedy się jest na samym dnie.
Prawda jest taka, że każdy ma swój Everest, więc każdy postrzega to na swój sposób.
Niesamowite, pomyślałam, jak często strażniczkami starego porządku są kobiety. To one zmuszają córki do poddawania się obrzezaniu, do noszenia chust na głowie, niestosowania tabletek antykoncepcyjnych.
Nie da się bowiem dotrzeć do istoty sprawy, dotknąć i poczuć energii miejsca, tej tętniącej pod skórą, spędzając czas w pięciogwiazdkowych hotelach. Trzeba być z ludźmi i blisko nich, żyć jak oni i jeść to, co oni, śpiewać z nimi, pić ohydny alkohol, otworzyć się na to, co nowe.