cytaty z książki "Sword Art Online 07 - Matczyny różaniec"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
[...] - Tak, ja też z początku tak podejrzewałam. Spytałam o to Kirito, kiedy był już po pojedynku.
- I co powiedział?
- Że to niemożliwe. Gracza imieniem "Zekken" nie mogło być w SAO. A to dlatego, że...
- Że...?
- Pozwól, że zacytuję: "Wtedy to właśnie on, nie ja, dostałby umiejętność Dwa Miecze".
[...] Te słowa na pewno nie odnosiły się tylko do obecnej sytuacji. Taki wniosek Zekken musiała wysnuć dużo wcześniej. Tocząc pojedynki z dziesiątkami śmiałków, nie tylko krzyżowała z nimi miecz, ale i dotykała ich serc.
Lecz jeśli dobrze się zastanowić, człowiek od tysięcy lat robił dokładnie to samo. Czasami odbierał życie innym ludziom, bo na pierwszym miejscu stawiał swoje osobiste korzyści, a czasami niszczył całe państwa, by zapewnić bezpieczeństwo własnemu narodowi. [...]. Czy nastąpią kiedyś takie czasy, gdy człowiek, podobnie jak wirus, sam zniszczy świat, na którym żyje? A może przegra walkę o przetrwanie z innym inteligentnym gatunkiem i zostanie wytępiony?
W takim razie na życie składa się nie tylko informacja genetyczna, ale także niematerialna pamięć, psychika, dusza. Jeśli założyć, że kiedyś, w odległej przyszłości, pojawi się medium, dzięki któremu będzie można utrwalić duszę - nie mem czy inne niejasne pojęcie, ale prawdziwą, czystą psychikę samą w sobie - to być może ludzkość znajdzie się o krok bliżej zapobieżenia autodestrukcji tej niedoskonałej formy życia, jaką jest człowiek.
- Ale wiesz co? Myślę, że w graniu nie ma nic złego. Skoro udawanie silnej sprawia, że częściej się uśmiecham, to nie mam czym się przejmować. Bo zobacz, nie zostało mi już wiele czasu... Szkoda mi marnować go na zachowywanie dystansu i bawienie się w podchody. Dlatego wolę od samego początku rzucić się na drugą osobę z rozłożonymi ramionami. Jeśli ten ktoś przez to się do mnie zniechęci, to też nie szkodzi. Nic nie zmienia faktu, że i tak zdążyłam już dotrzeć niemal do jego serca.
Żyłam ze wszystkich sił...Żyłam tutaj...
[...] - A, właśnie. Leafa wspominała, że podczas pojedynku o czymś rozmawialiście. O czym?
[...] - Powiedziałem wtedy: "Jesteś już mieszkańcem tego świata, co nie? Przesiąknął cię do szpiku kości." W odpowiedzi dostałem tylko uśmiech i niebywale szybkie pchnięcie. Ta prędkość... Naprawdę wykraczała poza wszelkie normy.
- Asuno. Są takie rzeczy, których nie przekażesz inaczej, jak w bezpośredniej konfrontacji. Na przykład tego, jak bardzo ci na czymś zależy.