cytaty z książki "Jestem egzaltowaną lentilką"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ludzie bez przerwy spieszyli się i przy tej okazji zapominali o banalnym fakcie, że nie istnieją. Człowiek nie ma czasu na istnienie. Tylko je i waha się. W związku z tym nawet nie zauważa, kiedy nadchodzi koniec.
Często sami dla siebie jesteśmy źródłem hipokryzji. Swoją mizerną świadomość otaczamy wałem bezwstydnej arogancji. Nasze "ja" jest jedyne na świecie, a cały świat mieści się w naszym "ja", ponieważ prócz niego przecież nic innego nie istnieje. Budujemy sobie zamki na pisaku pychy. A jeśli stanie się jakaś tragedia, nasze iluzje kończą się w gruzach. Padamy wtedy na kolana przed własną słabością i rozpaczamy. Udręka daje nam do ręki nadzieję i okazję. Jak tylko przeminie, od razu o niej zapominamy i znów jesteśmy zarozumiali i wywyższamy się nad wszystkich. Z tego krótkiego błysku świadomości nie wyciągamy żadnej nauki na przyszłość. Zawsze w końcu zadowalamy się pocieszającym łgarstwem. Jest to wygodne, a my jesteśmy leniwi. Wcale się nam nie chce próbować czegoś zrozumieć. Przejmujemy się tylko tym, żeby nam było dobrze. Do tego wszystkiego jesteśmy ślepi i głusi. Nasi bliźni nas nie interesują. Przecież są to osoby nieposiadające rozsądku i choćby odrobiny inteligencji.
Sztuka to są okruchy lepszego świata niż ten, w którym żyjemy. Sztuka to są promienie słońca, które prócz ciepła przynoszą beztroskę i nowotwory. Ludzka cywilizacja to choroba. Rak. Żaba siedząca na źródle ontologii. Poprzez sztukę staramy się choć na chwilę wyzwolić od bezustannej beznadziei i daremności człowieczego mozołu.
Sztuka to orgazm, a artysta to członek w fazie wzwodu.
W sumie wszyscy jesteśmy tacy sami. Tylko nasze ego próbuje nam wmówić, że jest inaczej. Wytwarza sugestywne łgarstwa o naszej ważności i istotności, które podsuwa nam co chwilę z zapewnieniami o tym, że świat się bez nas z całą pewnością nie obejdzie. Ale to oczywiście nieprawda.
Ze sztuką to jest jak z życiem. Nie ma prawdziwego sensu. Jest to tylko ciąg obrazów, które poruszają się od przypadku do przypadku i są na skraju załamania umysłowego. My to tylko cienie i odbicia, które funkcjonują na zasadzie stwardnienia rozsianego.
Istnienie to pułapka w którą zostaliśmy zwabieni wskutek bezbrzeżnej ufności.