cytaty z książek autora "Tess Stimson"
Dlaczego niektórym kobietom wciąż się wydaje, że lepszy jakikolwiek facet, nawet łysy debil, który należy do innej, niż żaden?
Do miłości nie jest dołączona karta gwarancyjna. Nie można kochać bezpiecznie. Miłość bierze w niewolę, otwiera nasze serca i tracimy nad sobą kontrolę. - (...) - Budujesz wokół siebie mur, i myślisz, że nikt się nie przedrze, ale któregoś dnia komuś się to udaje i twoje życie nie należy już tylko do ciebie. Miłość to ryzyko - (...) - Kochać kogoś oznacza ryzyko porażki, ale nie kochać wcale to ryzyko jeszcze większe.
Romans z żonatym to nie jest uczciwa gra(...). To, że się ma na kogoś ochotę, to nie jest powód, żeby niszczyć małżeństwo innej kobiecie. Miłość też nie jest usprawiedliwieniem. (...) Mężczyźni to durnie, nietrudno ich skusić. Dlatego my, kobiety, powinnyśmy się trzymać razem i nie krzywdzić nawzajem. (...) Poza tym oni nie odchodzą od żon. (...) Choćby nie wiem co obiecywali, żeby cię zaciągnąć do łóżka.
Mężczyźni są jak pantofle: albo seksowne, albo wygodne, nie można mieć jednego i drugiego naraz.
Do miłości nie jest dołączona karta gwarancyjna. Nie można kochać bezpiecznie. Miłość bierze w niewolę, otwiera nasze serca i tracimy nad sobą kontrolę. - (...) - Budujesz wokół siebie mur, i myślisz, że nikt się nie przedrze, ale któregoś dnia komuś się to udaje i twoje życie nie należy już tylko do ciebie. Miłość to ryzyko - (...)- Kochać kogoś oznacza ryzyko porażki, ale nie kochać wcale to ryzyko jeszcze większe.
Miłość jest jak woda. Jeżeli coś stanie jej na drodze, zawsze ominie przeszkodę”.
Odbieram bonus każdej kochanki: wiem ponad wszelką wątpliwość, że kochany przeze mnie mężczyzna jest kłamcą”.
Bywały tygodnie - miesiące nawet - kiedy samo przebywanie w jednym pomieszczeniu wydawało się trudne do udźwignięcia. Ale to mija. Skoro stworzyło się rodzinę, to się w niej trwa, choćby nawet było bardzo ciężko. Przecież nie przekopujesz ogrodu co pięć minut i nie sadzisz nowych roślin, jeśli te, które wybrałaś nie zakwitły, prawda? Podlewasz je, nawozisz a potem czekasz. Chcę Ci powiedzieć, moja kochana... marnie mi idzie, wiem.. że w małżeństwie chodzi o zobowiązanie. I o kompromis. Kompromis wobec siebie nawzajem i (...) wobec tego, jak twoim zdaniem powinien wyglądać związek.
Małżeństwo to ciężka praca. Bardzo ciężka. Jeśli obie strony nie dadzą z siebie wszystkiego, nie uda się.
Nasze czyny, przypadkowe czy nie, niosą swoje konsekwencje… Łatwo jednak być moralnie poprawnym w teorii. Nikt z nas nie wie, jak by naprawdę postąpił, dopóki nie zostanie poddany próbie.