cytaty z książki "Gniew"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jebnę mu, pomyślał Szacki. Jeden jeden neurotyczny gest i po prostu mu jebnę, nawet jeśli ma się okazać za chwilę, że to nowy prokurator generalny.
Historia pana Marka stanowiła dla Zemsty koronny dowód, że nie każdy jest kowalem własnego losu. A nawet jeśli, to dużo zależy od tego, czy na początku dostaje nowocześnie wyposażoną kuźnię, czy musi ukraść pierwszy młotek.
Trener zapytał do czego by porównali swoje rodziny. Najbardziej śmiali się z faceta, który powiedział: do wczasów nad Bałtykiem. Niby wakacje, niby sami tego chcieliśmy, niby kupa kasy poszła, tylko gdzie jest słońce.
Żałował, że Polska nie ma zamorskich kolonii, zostałby prokuratorem na jakiejś rajskiej wyspie i tam ścigał leciwe emerytki za to, że nakłaniają kelnerów i nauczycieli rumby do poddania się innej czynności seksualnej. Chociaż - znając jego szczęście - jedyna polska zamorska kolonia byłaby zapewne wyspą na Morzu Barentsa, gdzie emerytów nie ma, bo nikt nie dożywa czterdziestki, a kelnerzy trzymają wódkę w zamrażarce, żeby nie zamarzła.
Za swoją ciepłą, promieniującą empatią i zrozumieniem fasadą była agresywną, wiecznie wkurwioną zołzą, budującą kolejne mury dobroci, żeby ukryć za nimi wściekłość i pretensje do całego świata. Była jak aligator uwięziony w pluszowym kombinezonie. Każdy chciał się do niej przytulić, ale jeśli ktoś znał ją równie dobrze, jak własny syn, wiedział, że składa się głównie z kłów i pazurów.
...w wieku czterdziestu trzech lat nowe mogą być złudzenia i choroby, życie już niespecjalnie.
(...)nie każdy jest kowalem swojego losu. A nawet jeśli, to dużo zależy od tego, czy na początku dostaje nowocześnie wyposażoną kuźnię, czy musi ukraść pierwszy młotek".
Ludzie są tępi, ale nie aż tak, żeby powiedzieć coś na co nie mają ochoty, do kłamania doktorat nie jest potrzebny. Żeby z nimi pogrywać, trzeba mieć coś w ręku. Coś, czego chcą, albo coś, czego się boją.
Paździerze po przepoczwarzeniu się w płytę stają się pożądane, poszukiwane jako niezbędny element każdej narodowej prowizorki, wszystkiego, co tanie, byle jakie i na odpierdol. Paździerz, szanowni panowie, we wszystkich swoich znaczeniach, jest nie tylko budulcem, ale też fundamentem Rzeczpospolitej. Ponieważ to właśnie z płyty paździerzowej zbudowano stół, przy którym w osiemdziesiątym dziewiątym roku odebrano poród nowej Polski. Oklejono go dębowym fornirem, ale prawda jest taka, że Najjaśniejsza urodziła się na paździerzach. [Klejnocki].
Polska jest brzydka. Oczywiście nie cała, żadne miejsce nie jest całkowicie brzydkie. Ale jak wyciągnąć średnią, to Polska jest brzydsza niż jakikolwiek kraj w Europie.
Macierzyństwo wykuwa się od dnia zero, kiedy zmęczona seksem para pada na poduszki. I jest to relacja bardzo biologiczna, pradawna, trochę pasożytnicza, pisana krwią, niedostępna dla mężczyzn, i przez to wyjątkowa i tajemnicza. Dla ojca z kolei każde dziecko jest na swój sposób adoptowane, obce. Niezależnie od tego, czy widział, jak żona wypycha z siebie stworzenie, które wedle deklaracji ukochanej zawiera trochę jego genów, czy też wyszedł z domu dziecka, trzymając za rękę małą dziewczynkę, musi włożyć wysiłek w to, aby obcą istotę pokochać.
Czasami myślę, że łatwiej byłoby przekonać ludzi, że Hitler prowadził po prostu lekko kontrowersyjną politykę zagraniczną.
Szanowni państwo, ostrzegamy, że w rzeczywistości dokonanie zabójstwa wymaga zwierzęcej siły, dobrej koordynacji ruchowej i przede wszystkim doskonałej kondycji.
... miłość to mądra przyjaźń dwóch ludzi, a nie jakieś mistyczne połączenie dusz.
Nazywam to wirusem. Złośliwym, nieuleczalnym wirusem. (…) z badań wynika jedna rzecz: nie każda osoba, która doświadczyła przemocy jako dziecko, musi się stać ofiarą lub katem w dorosłym życiu. Ale wszyscy, którzy w dorosłym życiu zaczynają krzywdzić lub pozwalają się krzywdzić, byli ofiarami lub świadkami przemocy w dzieciństwie. Sto procent. Co oznacza, że jesteśmy nosicielami wirusa. Który nie musi się uaktywnić, ale w sprzyjającej sytuacji chętnie to zrobi.
Jan Paweł Bierut nigdy specjalnie nie gustował w alkoholu, uważał wszechpolski zwyczaj zatruwania organizmu za zbędny i nudny, a cenę całodniowego kaca za kilka chwil pijackiej euforii za wygórowaną.
Fakt, że państwo powierzyło edukację młodzieży wariatom, był oczywiście niepokojący, ale kodeks nie przewidywał za to sankcji.
Rzuciła sweterek na półkę pod lustrem i pobiegła do dziecka. Mały klęczał przy kanapie z głową schowaną w poduszki i płakał.
- Co się stało?
- Nie ce.
- Czego nie chcesz?
- Nie. - Pokazał na telewizor.
- Nie chcesz tej bajki?
- Nie.
- Chcesz inną bajkę?
- Nie.
- Boba?
- Nie.
- Franklina?
- Nie, nie, nie!
Już się śmiał, uznał, że to świetna zabawa. A łzy mu jeszcze nie wyschły na policzkach. Podobno dzieci tak mają, potrafią w ułamku sekundy zapomnieć złe emocji. Nie wiedziała, jaki hormon był za to odpowiedzialny, ale powinni go wyodrębnić i sprzedawać w tabletkach. Wiadro by takich kupiła.
- Zebrę?
- Nie.
- Niebieskiego misia?
- Nie.
- Chuja pierdolonego w galarecie? - Ton jej głosu nie zmienił się ani o tysięczną oktawy.
Człowiek to skomplikowana maszyneria. Fabryka bardziej, pracująca na trzy zmiany, bez chwili wytchnienia. Zachodzą w niej procesy chemiczne, fizyczne, energetyczne, elektryczne. Na poziomie systemów, narządów i pojedynczych komórek cały czas się coś dzieje. Dlatego tak szybko się zużywamy. To i tak cud, że potrafimy dociągnąć do osiemdziesiątki, niech pan sobie wyobrazi jakikolwiek mechanizm funkcjonujący kilka dekad bez chwili przerwy.
Kryzys to bujda. Wymyślili tę plotkę w wielkich korporacjach, żeby przez dziesięć lat nie dać nikomu podwyżki.
Odmawiam miana rodziny grupie, gdzie stosowana jest jakakolwiek przemoc, zamach na wolność osobistą lub seksualną. Obrażamy prawdziwe rodziny, nazywając tak patologiczne układy, które powinny zostać jak najszybciej rozmontowane.
Jak mawiał filozof, "bądźcie nieufni wobec wszystkich, którzy dużo mówią o sprawiedliwości".
Statystyka jest przeciwko wam. [...] W Polsce każdego roku popełnianych jest ponad milion przestępstw. Pół miliona osób ma przedstawione zarzuty. Co oznacza, że w przeciągu swojego życia część z was na pewno popełni czyn zabroniony. Najprawdopodobniej coś ukradniecie albo spowodujecie wypadek drogowy. Może kogoś oszukacie lub pobijecie. Ktoś z was pewnie kogoś zamorduje. Oczywiście teraz nie dopuszczacie do siebie takiej myśli, ale większość morderców jej nie dopuszcza. Budzą się jako normalni ludzie, myją zęby, robią sobie śniadanie. A potem coś się dzieje, niefortunny splot wydarzeń, okoliczności, emocji. I idą spać jako mordercy. Kogoś z was też to spotka.
[...]
Ale statystyka kłamie. [...] Obejmuje tylko zło ujawnione. Tak naprawdę przestępstw i krzywd jest znacznie więcej. Czasami nigdy nie wychodzą na jaw, ponieważ zbrodnie doskonałe dokonywane są codziennie. Czasami są to rzeczy zbyt drobne, żeby poszkodowani chcieli je zgłaszać. Najczęściej jednak zło ukryte jest za podwójną kurtyną strachu i wstydu. To przemoc w rodzinie. Szkolne prześladowania. Mobbing w firmach. Gwałty. Molestowanie. Czarna liczba krzywd, których nie sposób policzyć. Ws tez to spotka.
[...]
Chcecie zapobiegać przemocy? Nie czyńcie zła.
... w ogóle niewiele mówił, a zapytany odpowiadał tak uprzejmie i oszczędnie, jakby za każdą sylabę pobierali mu opłatę z konta.
Prokurator nawet poczuł cień sympatii do tego źle ubranego człowieka o dziwnym nazwisku i niepotrzebnym zawodzie.
Czynnik ludzki to najsłabszy, najbardziej element każdego systemu. Ale zazwyczaj niezbędny.