cytaty z książki "Nexus"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
No i tak się zaczął świąteczny obiad. Wesołych Świąt - wszystkim: koniom, mułom, Turkom, alkoholikom, głuchym, niemowom, ślepcom, kalekom, poganom i nawróconym. Wesołych Świąt! Hosanna na wysokości! Hosanna najwyższemu! A na ziemi pokój - i odtąd możecie się rżnąc w dupę i szlachtować, póki nie nadejdzie Królestwo Boże.
(Tak właśnie brzmiał mój milczący toast.)
Wiesz, co chciałbym zrobić z tą cholerną powieścią? Chociaż Tata może mieć inny gust... Chciałbym przegalopować przez nią jak pijany Kozak. Rosjo, Rosjo, dokąd gnasz? Dalej, dalej, jak trąba powietrzna! Tylko wtedy jestem sobą, kiedy coś rozbijam w drobny mak. Nigdy nie napiszę książki, która się spodoba wydawcom. Właściwie napisałem aż za wiele książek. Ale to taka lunatyczna literatura. No, wiesz: miliony słów, ale wszystko w głowie. Brzęczą mi w niej jak złote monety. Mam już dość odlewania złotych monet. Rzygać mi się chce od tych kawaleryjskich szarż... po ciemku. Odtąd każde moje słowo musi być strzałą zmierzającą prosto do celu. I to zatrutą. Chcę wytępić książki, pisarzy, wydawców, czytelników. Pisanie dla zwykłych odbiorców w ogóle mnie nie interesuje. Chciałbym pisać dla szaleńców - albo dla aniołów.