cytaty z książek autora "Erica Jong"
Zawsze podziwiałam twórców. Po skończonej lekturze miałam zwyczaj całować ich podobizny na obwolutach. Uważałam wszystko, co wydano drukiem za relikwię...
Szybko nauczyłam się, że książka, starannie udrapowana przed nosem może stanowić tarczę kuloodporną, azbestową ścianę, działać jak czapka-niewidka. Nauczyłam się chronić za książkami.
Milczenie jest najbardziej tępym ze wszystkich narzędzi. Zdaje się walić w ciebie obuchem. Wbija cię coraz głębiej i głębiej w poczucie winy. Sprawia, że głos wewnętrzny oskarża się bardziej gwałtownie, niż mógłby to zrobić głos z zewnątrz.
Pragniemy tego, czego się boimy, boimy się tego, czego pragniemy.
Zawsze się wzdragam na sformułowanie "jedyna prawda". Ilekroć je słyszę, wiem, że mam do czynienia z fanatykiem.
Zdążając ku kafejce na placu St. Michel, gadamy jedno przez drugie, jak to cudownie być znowu w Paryżu, jak to Paryż się nic nie zmienia, że kafejki są zawsze, gdy nas w nich nie ma, że ulice są zawsze, gdy nas już na nich nie ma, że Paryż jest zawsze, gdy nas już w nim nie ma.
To czarownica.
Żałujesz, że nią nie jesteś.
Z wyjątkiem chwil, gdy zapalają się stosy.
Małe dzieci nie dają spać, duże dzieci nie dają żyć.
Przsłowie żydowskie.
Matka jest zawsze przywiązana do córki, ale córka do matki już nie tak bardzo.
Talmud.