cytaty z książki "Przegląd końca świata. Blackout"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kiedy masz wybór między życiem a śmiercią, wybierz życie.
Kiedy masz wybór między dobrem a złem, wybierz dobro.
Kiedy masz wybór między potworną prawdą a pięknym kłamstwem, zawsze wybieraj prawdę.
(...) Jeśli otrzymacie kiedyś wysokie stanowisko, a wasze decyzje mogą zaważyć na całym społeczeństwie, konsultujcie się z sześciolatkami. Jeśli patrzą na was z przerażeniem w oczach i mówią, że do końca życia dostawać będziecie rózgi zamiast prezentów, zapewne czas na zmiany.
Jeżeli mamy już upaść, zróbmy to z hukiem.
Niektórzy mówią, że mam problem. Ja twierdzę, że są do tyłu, bo od dawna jestem kompletnym świrusem.
- Pamiętasz, co powiedziałem o komarach?
- Co dokładnie? - zapytała Maggie. - Tę przerażającą rzecz, tę naprawdę przerażającą rzecz, czy może tę autentycznie przerażającą albo tę, przy której samobójstwo wydaje się doskonałym pomysłem na wolny wieczór?
Życie było łatwiejsze, kiedy byłam martwa.
Nie znaczy to jednak, że martwi mogą wstawać z grobów. Chyba że są zombie. To po prostu niegrzeczne i nie powinniśmy tego tolerować.
Nie pozwolę, żebym przeszkodziła ci w zemście za moją śmierć.
Przed przeszłością nie da się uciec. Dogoni cię nawet po śmierci.
Dziennikarstwo musiało wyglądać zupełnie inaczej w czasach, gdy ludzie nie rozwiązywali większości swoich problemów przy użyciu broni.
Kiedy minęliśmy róg, naszym oczom ukazał się fascynujący widok Becks rytmicznie wbijającej Kocicę w ścianę pod spokojną obserwacją Małpy.
- Zadziorna jesteś - powiedział. - Masz chłopaka?
Kocica jęknęła. Becks znów zaryła nią w ścianę.
- Ostatni facet, którym byłam zainteresowana, okazał się kazirodczym nekrofilem - odparła. Więc nie, w tej chwili z nikim się nie spotykam i zdecydowanie nie zamierzam więcej szukać sobie partnera socjopaty.
Ludzie mogą być niebezpieczni, bo potrafią zabijać każdego, kto się z nimi nie zgadza.
Czasem wydaje mi się, że nie będziesz szczęśliwy, dopóki wszyscy przez ciebie nie zginiemy, ale wiem, że dobry z ciebie człowiek.
Tylko ja, Becks i duch George'a radośnie mknący autostradą na spotkanie z przeznaczeniem.
A więc postanowione. Wszyscy zginiemy.
Cudownie.
- Ile razy zawiniliśmy, Shaun? Ile... ile pytań zadaliśmy, zamiast siedzieć cicho? Ludzie umierają. (...) To przez nas?
(...) Stoję w jednym pomieszczeniu z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych, członkiem Secret Service oraz dwoma zbuntowanymi naukowcami ESW, a to klon ma podejmować decyzje? Widzicie, właśnie dlatego ten kraj ciągle wpada w kłopoty. Mamy samych wariatów u władzy.
- Uważasz, że to takie proste? - zapytał mężczyzna z CZKC. - Mieliśmy mnóstwo czasu, żeby zdobyć naszą pozycję. Popełniacie błąd. Ludzie ginęli nie za takie rzeczy.
- Ludzie ginęli za nic - odparła George.
(...) Postanowili zostać gwiazdami w największym reality show, jaki kiedykolwiek powstał. Blogowaniu.
(...) Pochyliła się do przodu, przysunęła szklankę do moich ust i pomogła mi zaczerpnąć kilka dokładnie odmierzonych łyków - Powoli, Georgia, powoli. Lepiej, żebyś tego nie zassała do układu oddechowego.
Odchyliłam głowę do tyłu, zakasłałam lekko i zapytałam:
- Dlaczego nie możesz po prostu powiedzieć ,,Uważaj, żebyś się nie zakrztusiła",jak normalni ludzie?
- Bo jestem lekarzem i uczą nas, żeby nie używać prostych określeń, gdy te bardziej skomplikowane wystarczą.
- Masz! - Lisica podała mi rewolwer, a Shaunowi krótki półautomat. Dziewczyna rozdawała broń, szczerząc zęby jak dzieciak w bożonarodzeniowy poranek. - Powystrzelamy ich jak kaczuszki, więc niech wszyscy się szykują!
Śmiech odwraca naszą uwagę od tego, co nas czeka.
(...) zawsze gdy coś pójdzie tak, jak powinno, człowiek czuje piekielne zadowolenie.