cytaty z książki "Chłopcy z Placu Broni"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) Janosz Boka z wielką powagą wpatrywał się w blat ławki i po raz pierwszy zaczął w głębi swojej młodej duszy pojmować, czym właściwie jest życie, w którym smutki i radości tak dziwnie splatają się w jeden wspólny los.
Boka był mądrym chłopcem, ale nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tego, że ludzie są bardzo różni, każdy jest inny, i że dochodzimy do tej prawdy za cenę bolesnych doświadczeń.
A mały Nemeczek słuchał wszystkich. Zdarzają się chłopcy, którzy lubią słuchać. Większość jednak lubi rozkazywać i dowodzić.
Ale nie spodziewał się, że Boka będzie z nim rozmawiał tak spokojnie i chłodno bardzo go to zabolało. Bardziej nawet, niż gdyby został uderzony.
Czerwone koszule, czując swoją zgubę, przestawały szanować reguły walki. Reguły były dobre dopóty, dopóki wierzyli, że i uczciwie walcząc potrafią pokonać przeciwnika.
(…) ludzie są bardzo różni, każdy jest inny i dochodzimy do tej prawdy za cenę bolesnych doświadczeń.
Łatwo było mnie pokonać! Silniejszy zawsze wygrywa. (…) W dziesięciu łatwo stawać przeciw jednemu.
Poważni korespondenci wojenni, którzy brali udział w prawdziwych bitwach, powiadają, że największym niebezpieczeństwem w czasie bitwy jest zamieszanie. Wodzowie bardziej boją się choćby małego zamieszania, które w ciągu kilku sekund może przerodzić się w panikę, niż setek armii.
(…) wiedział to, czego żaden z chłopców nie śmiał powiedzieć; oto gaśnie powoli życie jego jedynego szeregowca.
Tak zwykle jednak bywa z tymi, którzy nadużyli zaufania. Kontroluje się ich potem nawet wtedy, gdy mówią prawdę.
Walczyć i zwyciężać można tylko wtedy, jeśli panuje zgoda.