cytaty z książki "Republika złodziei"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Łańcuch mawiał, że życie sprowadza się do stania w kolejce i czekania, aż gówno spadnie ci na głowę. Każdy ma swoje miejsce w kolejce, nie można z niej wyjść, a kiedy zaczynasz sobie gratulować, że przeżyłaś swoją dawkę gówna, stwierdzasz nagle, że kolejka jest zapętlona.
Pierdol się, Cierpliwości. Musisz mnie pocałować w trzy miejsca, zanim uda ci się mnie przestraszyć: w buty, w jaja i w dupę.
Niedola jest piekielnie nudna. Trzeba znaleźć powód do śmiechu, skoro nie można cały czas być pijanym.
Chcesz nauczkę, chłoptasiu? To posłuchaj: jak tylko się zorientujesz, że się urodziłeś, właź z powrotem tam, skąd wyszedłeś, bo życie to jedna wielka otchłań gówna.
Gdybym chciał, by po przebudzeniu witały mnie wzgarda i przygany, dawno byłbym się ożenił.
Młode umysły są kruche. Za to my, staruszkowie, mamy już za sobą pewne rozczarowania. Odłożyliśmy na bok przekonanie, że jesteśmy centrum wszechświata, więc nasze umysły uginają się pod naporem, zamiast uderzać czołowo.
- Dobrze. Zatem musimy uzgodnić, kto jest żelazną pięścią, a kto aksamitną rękawiczką.
- Do takich ról to chyba powinieneś nająć sobie dwie ladacznice.
- Zdzieliłbym Cię przez łeb, gdybym myślał, że to coś da, Jean. Wiesz co mam na myśli.
- Jasne. Trzymajmy się oczywistości: ja brutal, ty gnida.
To ryzykowne. (...) Tego typu bezpośredniość wymaga reakcji, ale jaka ona powinna być? Czy mam cię zachęcać do takich słów, czy też z miejsca powstrzymać?
Łatwo przypisujemy lekarstwa na nasze własne słabości, dopóki są one bezpiecznie ulokowane w innych ludziach.