cytaty z książki "Nocni wędrowcy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zawód dziennikarza ma w jakimś sensie wpisaną w siebie zdradę. Nakazuje zdobywać zaufanie ludzi, wyciągać ich za zwierzenia. Po to jedynie, by je potem rozpowiedzieć, ujawnić. Dla poczucia dobrze spełnionego obowiązku, satysfakcji, poklasku, nagród. Jedynym i wystarczającym usprawiedliwieniem tego nadużycia cudzej ufności ma być poznanie prawdy.
Rozpamiętując swoje nieszczęście,uchodźcy błyskawicznie tracą poczucie rzeczywistości,a zatracając się w bólu,dochodzą do wniosku,że krzywda,jakiej doznali,jest wystarczającym powodem,by oczekiwać od innych zadośćuczynienia i opieki.Z ofiar przepoczwarzają się w pasożyty,bierne,pełne roszczeń,żalu i złości do wszystkich,także-a nawet przede wszystkim-do tych nielicznych,którzy im pomagają i którzy się ich losem przejmują.
Nie maja odwagi przyznać,że wszystko,co składało się na ich dotychczasowe życie,przepadło na zawsze.Nie maja siły otrząsnąć się z nieszczęścia,stanąć na nogi.Uzależnieni coraz bardziej od pomocy,umożliwiającej jedynie dalsze istnienie,przejawiają mentalność niewolników pozbawionych wszelkich oczekiwań,aspiracji,inwencji.
Po mojemu sprawy raz zaczęte należy doprowadzać do końca.Inaczej lepiej ich w ogóle nie podejmować,bo wymykają się nieprzewidywalnie.Jak luźne końce mogą zostać podjęte przez innych,poprowadzone nie tam, gdzie się chciało,nie tam,gdzie trzeba.