cytaty z książek autora "Tomek Tryzna"
Kiedy człowiek rodzi się, razem z nim rodzi się świat. Świat istnieje dla niego. Tylko dla niego.
Pieniądze wcale nie są najważniejsze, ale pod warunkiem, że się je ma.
Wygląda na to, że szczęście jest lepsze od rozumu. Lepiej być głupim, wierzyć w duchy - których na zdrowy rozum przecież nie ma - i być odważnym. Szczęście przychodzi tylko do odważnych.
Musisz zrozumieć, że jesteś jedynym właścicielem swojej duszy. Nie możesz jej nikomu oddać. Ani niczemu.
Ma się jedno życie i moralnym obowiązkiem jest przeżyć je w zgodzie z własnym wnętrzem.
Podwodne słowa zagłusza podwodna muzyka. Głośna, coraz głośniejsza. Ciągle ta sama i ciągle inna. Widzę uśmiech, choć go przecież nie widzę, zaślepiona światłem. Ten uśmiech jest bólem i rozpaczą. I ciągle ta sama muzyka, choć ciągle inna.
Jak się nie ma celu, wszystko się rozlatuje, rozłazi. Trzeba mieć dokąd iść.
[...] Mateusz uważał, że nie ma w ogóle normalnych ludzi, że ci normalni to wariaci, którzy bardzo dobrze udają normalnych. A wariatami ludzie nazywają tych, którzy nie umieją udawać, albo nie mają siły udawać, a także tych, którym nie zależy, żeby coś udawać.
Żeby pomagać innym- mówi Pimpuś- trzeba najpierw pomóc sobie. Cóż to za komiczny widok, gdy ślepy prowadzi ślepego.
Zawsze sobie obiecuję, że nie będę się wtrącać do
rzeczywistości, i zawsze o tym zapominam.
[...] wszystko jest chorobą. A już najgorszą z chorób jest życie. I żeby wyzdrowieć, to trzeba umrzeć. [...] Nie czujesz jak umierasz z dnia na dzień?
- Powiedziałabym raczej, że to straszne mieć talent.
- Nie rozumiem. Dlaczego?
- Nie lubię tego słowa, jest powierzchowne, ale niech będzie, że to się nazywa talent - mówi Kasia. - Czy pani wie, co to jest? To
żywa rana, którą ciągle trzeba rozdrapywać i rozdrapywać.
- Po co rozdrapywać? - dziwi się pani.
- Bo się zagoi.
Taki okres, w którym do dziecinnej łepetynki zlatują zewsząd różne dziwne pytania, a na większość z nich jakoś nigdzie nie widać odpowiedzi.
Każde dziecko to nowa śmierć. Jesteśmy na nią skazani za niewinność. W zemście robimy to samo naszym dzieciom, a one przekazują pałeczkę śmierci coraz dalej i dalej.