cytaty z książki "Entwined with You"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Mieć go przy sobie... dotykać go... patrzeć, jak się uśmiecha... słyszeć te słowa. Mogłam przejść przez każde piekło pod warunkiem, że po męczącym dniu znajdę się tuż przy nim.
Nie miałam wątpliwości, że gdy mnie dotykał, stanowiłam centrum jego świata, że widział jedynie mnie i tylko o mnie myślał. Ale nie mogliśmy cieszyć się fizyczną bliskością bez przerwy. Musiałam nauczyć się wierzyć w to, co niewidoczne między nami.
Patrzę na ciebie, aniołku, i tak bardzo cie pragnę. Chce być z tobą, słuchać cie i do ciebie mówić. Chce słyszeć twój śmiech i trzymać cię w ramionach, kiedy płaczesz. Chce siedzieć obok ciebie, oddychać tym samym powietrzem, dzielić z tobą życie. Chce się codziennie przy tobie budzić tak jak dziś. Po prostu chce ciebie.
Na samo wspomnienie jego imienia moje ciało ogarniały fale pożądania i tęsknoty. Od chwili gdy go zobaczyłam, gdy po raz pierwszy zajrzałam poza oszałamiającą, nieziemsko piękną powierzchowność i dostrzegłam kryjącego się pod nią mrocznego, niebezpiecznego mężczyznę, poczułam nieodparte przyciąganie, jakbym odnalazła drugą połowę samej siebie. Potrzebowałam go jak bicia własnego serca, a on wystawił się na ogromne niebezpieczeństwo, zaryzykował dla mnie wszystko.
Kto by się przejmował winem i różami? To każdy potrafi. A pokazać drugiej osobie, że nie możesz bez niej żyć? To się dopiero nazywa romantyzm.
- Kocham cię, mój aniołku - szepnął i błysnął zębami w uśmiechu. - Do szaleństwa.
(...) Ty i ja na bezludnej tropikalnej wyspie, gdzie cały czas chodzilibyśmy nadzy i w każdej chwili mógłbym się w ciebie wślizgnąć.
Przesunął wzrokiem po moim ciele, zatrzymując go na moich nagich nogach.
Przewróciłam oczami i wycofałam się z pokoju.
-Maniak seksualny.
-Uwielbiam się z tobą kochać.
Mnie nigdy nie stracisz, aniołku
– zapewnił. – Dokądkolwiek pojedziesz, zawsze będę tuż przy tobie.
Jesteś moją żoną, Evo. Mam gdzieś, czy ktoś o tym wie, czy nie, ważne, że ja wiem. Pragnę wrócić do ciebie do domu, wypić z Tobą poranną kawę, zapiąć ci sukienkę na plecach i rozpiąć ją przed pójściem spać.
Chciałabym, żebyś zapytał mnie wtedy, gdy będę mogła odpowiedzieć "tak"."...
Wolałbym potrzebować cię nieco mniej. tyle, żeby dało się żyć"...
- Z czymkolwiek mamy się zmierzyć, zrobimy to razem. A ty będziesz nosić moje nazwisko.
-Gideonie...
-Nie potrafię ci powiedzieć, jaki jestem dumny, że je przyjęłaś".
Za bardzo go kochałam. Ciągle martwiłam się, że nie zdołam go przy sobie zatrzymać. Był jak ulotny sen, który usiłowałam zamknąć w dłoniach"...
Nie chciałam być izolowana od trudnych spraw. Stanowią część życia.
Chciałabym, żebyś zapytał mnie wtedy, gdy będę mogła odpowiedzieć "tak"."...
Kto by się przejmował winem i różami? To każdy potrafi. A pokazać drugiej osobie, że nie możesz bez niej żyć? To się dopiero nazywa romantyzm.
Czułam się na siłach, aby rozpocząć kolejny etap życia, niezależnie od tego, na czym miałby polegać.
(...) kiedy Gideon schylił się, aby przypieczętować nasze zaślubiny pocałunkiem, szepnął do mnie:
- Zrobimy to jeszcze raz. Tyle razy, ile zechcesz.