cytaty z książki "Zemsta krwi"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
-Zabity na klatce schodowej - powtórzyłem zamyślony. -Coś to przypomina, panie śledczy?
-Zabójstwo bankiera Gudimirowa - odrzekł Sierioża.
-Tak właśnie, i też miało miejsce niedaleko stąd - przypomniał Griaznow.
-Jak został zabity - zapytałem.
-Ten teraz? - nie od razu zrozumiał Griaznow. - Strzałem w nasadę nosa. Robota profesjonalna, powiem wam, fascynujące.
-Zawodowcy nie zabijają dwukrotnie w tym samym miejscu - powiedziałem.
-Czy to mało? - wzruszył ramionami Griaznow. - Od tamtego czasu minęły już trzy miesiące.
-Na miejscu przestępstwa była broń?
-Owszem, walała się łuska od makarowa, a i kulę powinno się udać wydobyć ze zwłok.
-Makarow? - powiedziałem nieco rozczarowany. - To dziwne. Oczekiwałem jakiegoś lugera albo brauninga. Gudimirowa rozwalono z lugera.
-O to właśnie chodzi - westchnął Griaznow. -Ale styl ten sam.
…W telewizji szedł jakiś film przygodowy, ale obie kobiety niezbyt się nim interesowały. Ania wstała i usiadła na oparciu fotela, w którym siedziała Nina, i objęła jej ramiona.
-Ninul, masz problemy?
Nina uniosła głowę, spojrzała od góry do dołu na tę całkiem pustogłową dziewczynę, która żyła swoim chwilowym popędem, i na mgnienie oka pozazdrościła jej tej naturalności. Przyłożyła swą głowę do jej brzucha i wypowiedziała: - Oj, Aneczko, nawet nie wiem...
Ania objęła jej głowę i zaczęła głaskać ją po włosach.
-Rzuć to, Ninul mówiła. - Wszystko nam się ułoży.
Ania, czując narastające przyjemne znużenie, coraz mocniej się do niej przyciskała, coraz niżej schylała i coraz częściej oddychała.
-Nikt nam nie jest potrzebny, prawda? - mówiła do Niny na ucho. - Będziemy żyć we dwie.
Nina sprzeciwiała się jej pieszczotom, lecz opieszale i bez dotychczasowego oburzenia, co zupełnie rozochociła Anię. Zsunęła się więc z oparcia fotela na jej kolana, przywarła do niej i zaczęła ją całować po szyi.
-Jesteś taka silna - mamrotała Ania w podnieceniu. - Tak cię kocham...