cytaty z książki "Noce i dnie t. III"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Szczyt gruszy, wyrastającej spośród żyta, był namaszczony słońcem, niby złotymi olejami. Na rowie pachniały słodko przytulie, w zbożu rozlegał się niekiedy przelotny szept, gdy kłosy poruszały się trącone westchnieniem powietrza. Ciepły blask przedwieczornej godziny, cisza i woń roślinności oszołomiły Agnieszkę do tego stopnia, że poczuła znikanie i rozpraszanie się samej siebie. Przenikała ją pewność, że cokolwiek wybierze, nie uniknie błędów, ale nie zminie się też z jakąś kruszyną prawdy. A prócz prawdy i błędu znajdzie jeszcze we wszystkim coś jeszcze, to czym poiła się przed chwilą uniesienie, które zdolne jest byle jaki posterunek życia uczynić miejscem bezcennie wartościowym, związanym z całością bytu. Zanurzyła się bezpiecznie w otchłań bytu i znalazła tam Boga, rzeczywistość nadprzyrodzoną, źródło, istotę i cel wszelkich rzeczy.
Skoro jednak jego miłość nie mogła jej przyczynić żadnej szczególnej chwały, poszukała chwały w tym, że jest sama rozmiłowana. Miała taką fantazję, żeby rozmiłować się w prostaku.