cytaty z książek autora "Sylwia Winnik"
Dziś człowiek nie może wyobrazić sobie życia bez internetu, telefonu i wielu innych udogodnień. A czy wyobrażacie sobie życie bez wody? Bez jedzenia? Lub że największym marzeniem człowieka jest kubek ciepłej herbaty, kromka chleba? Dziwię się,że po tym wszystkim, co zobaczyłam w obozie, a czego nie da się opisać słowami, nie oszalałam. Wiele osób, które przeżyły obóz i wyszły na wolność, postradało zmysły.
Wiesława Gołąbek.
[...]
Chociaż więźniowie musieli się podporządkować niemieckim rozkazom, wewnątrz, w sercu, większość z nas starała się pozostać sobą. Jako Polka starałam się nią pozostać do końca.
Janina Jakimiuk.
[...]
Dlaczego? pytam. Skąd ta nienawiść i brutalność których nie sposób zrozumieć? Pytam od wielu lat, ale wiem że nikt mi nie odpowie. Nie zapomnę do końca życia mojego przerażenia, gdy zorientowałam się, że w obozie dzieci nie mają taryfy ulgowej.
Barbara Doniecka.
Dziś wspominam tamte okrutne czasy w trwodze,że świat znów spotka ten sam los.Że wcześniej czy później ponownie ludzie zostaną podzieleni na lepszych i gorszych. Zresztą,czy już się tak nie dzieje? Mam jednak nadzieję,że nasze losy przestrzegą przed wojnami - zarówno tymi dużymi, jak i małymi, bo one zawsze niszczą. Niszczą życie rodzin,domy,marzenia i świat,który nigdy potem nie jest już taki sam.
Urszula Koperska.
Patrzymy na siebie, bo kiedyś, gdy zabraknie jednej z drogich nam osób, gdy poczujemy pustkę, zwłaszcza w takie dni jak Wigilia, piękne wspomnienia uświadomią nam, że ich obecność tak wiele zmieniła w naszym życiu i że nadal trwa, choć w inny już sposób.
Góry mają w sobie coś takiego, co tylko ten, który Tatry kocha, jest w stanie zrozumieć. Przyciągają jak magnes tych, którzy są im przeznaczeni.
Dziś świat pędzi (...)gubiąc to, co ważne - miłość, radość z prostych rzeczy. Czy aby ludzie nie są więźniami XXI wieku (...)? Może warto się zatrzymać na chwilę i zastanowić, co dobrego mogę zrobić dla kogoś innego?
Seweryna Podbioł.
Wydaje mi się, że to zaskakujące spotkanie młodych małżonków tu, w obozie, było równie odświętne i emocjonalnie, jak sam ślub. Postawieni w okolicznościach wojny światowej, tak bliskiej i dalekiej jednocześnie, szczuplutki Konrad i zniszczona chorobą Alicja stają naprzeciw siebie. Znany z silnego charakteru i męstwa Konrad płacze. Jego żona cicho łka. Ala pocieszała siebie i jego grypsem od ojca, miała nadzieję, że wyjdą stąd oboje. Patrzą sobie w oczy objęci ramionami. Co tam dostrzegają i o czym myślą, tylko oni sami wiedzą. Może widzą życie, którego nie było dane im przeżyć.
Tortury są niczym w porównaniu z bólem, jaki czuje człowiek po utracie kogoś bardzo bliskiego. Kiedy mamy o co walczyć i dla kogo żyć, jesteśmy w stanie znieść o wiele więcej, niż fizyczność na to pozwala. Gdy jednak dopadnie nas rozpacz i tęsknota, przegrywamy.
... Dziś niestety widzę w ludziach wiele egoizmu, cechującego kiedyś osadzonych w obozie w Auschwitz-Birkenau. Z tym że oni walczyli o prze- trwanie. O życie, każdego dnia zagrożone przez esesmanów. Dziś świat pędzi, ciągle gdzieś gna, gubiąc to, co ważne - miłość, radość z prostych rzeczy. Czy aby ludzie nie są więźniami XXI wieku, owładniętego przez pieniądze? Może warto się zatrzymać na chwilę i zastanowić, co dobrego mogę zrobić dla kogoś innego?
(...) człowiek nawet w najgorszych warunkach, nie mając niczego do ofiarowania, potrafi dać drugiemu to, co najcenniejsze – samego siebie. Potrafi zadbać o inną osobę. Zaopiekować się nią, wykorzystując niewielkie możliwości, jakie akurat posiada.
Matczyna miłość nie zna granic. Ma siłę i wiarę w życie....
Myślę sobie, że cuda dzieją się wokół nas każdego dnia, tylko nie umiemy ich dostrzegać, bo nie chcemy ani nie potrafimy w nie uwierzyć. Umysł, który nie wierzy, odporny jest też na cuda. Tylko że …przychodzi niekiedy taki moment, że wbrew naszej woli dzieje się nagle coś pięknego. I dzieje się właśnie po to, by docenić codzienny cud życia. I żeby o cudzie, jakim jest życie, nie zapominać".
Nie wolno oceniać ludzi, nie znając ich lub biorąc pod uwagę tylko narodowość czy wygląd. Może się okazać, że dobro jest tam, gdzie najmniej się go spodziewamy.
[...]
Będąc w Auschwitz nie mogliśmy wiele zrobić dla innych Jedynie patrzeć jak nasi znajomi, rodzina, nowo poznani i obcy ludzie powoli umierają zamordowani albo z wycieńczenia. Oni też patrzyli na nas I tylko te spojrzenia nam pozostały wolne i nasze
Sabina Nawara.
Niech każdy zamknie oczy i wyobrazi sobie noc, nieprzeniknioną czerń, którą rozjaśniają tylko światła reflektorów ustawione nad drutami i czerwone lampki na drutach przypominające, że płynie w nich śmiertelne napięcie. Nieprzerwana cisza i wolność zamknięta w klatce z drutów kolczastych.
Barbara Doniecka.
Człowiek może tęsknić dniami, latami za ulotnym wspomnieniem. Kiedy jednak ściska się w ramionach bliską osobę, której nie widziało się przez tak długi czas, osobę, o której losach nie miało się pojęciach, tęsknota zmieszana ze strachem uderza ze zdwojoną siłą.
Walczysz o siebie - żyjesz, poddajesz się - przegrywasz i umierasz. Oto Auschwitz.
Auschwitz to zbrodnia,za którą nie ma wystarczającej kary.
Janina Jakimiuk.
Cała połać ziemi pokryta białym śniegiem. Było tak cicho.
Było tak biało.
Paliły się tylko lampy, zupełnie jak wtedy gdy byłam więźniarką. Tym razem stałam patrząc na obóz z drugiej strony.
Byłam wolna.
Urszula Koperska.
W obozie nie liczono się z ludźmi. Mam wręcz wrażenie,że im większy ból nam zadawano, tym większą radość mieli oprawcy.
Urszula Koperska.
O Auschwitz trzeba mówić, trzeba pisać. Jesteśmy świadkami historii, kiedy my odejdziemy, książki zostaną.
Wiesława Gołąbek.
To książki i poezja pozwoliły mi przetrwać psychicznie pobyt w obozie.
Irena Wiśniewska.
Leokadii raz udziela się rozpacz, innym razem w listach widać nadzieję. Drobne litery, czasami zupełnie niewyraźne, tak bardzo niepodobne do tych z listów, które dostawała od Kurta z Opoczna. Tamte - równe, symetryczne, pisane kurrentą - wyglądały jak zdobienia. Te - rozmydlone bólem, głodem, paraliżem. Ale teraz trzymała każdy list w dłoniach jak relikwię. Kładzie na nim swoje ręce, przytula do siebie. On też je trzymał w dłoniach. Ten dotyk na odległość to wszystko, co mają. I te słowa, co są między nimi. Tylko tyle. Możliwe, że aż tyle.
Nawet najwspanialsza przyszłość nie jest w stanie uwolnić od dramatycznej przeszłości.
[...]
To ważne, aby mówić o Auschwitz, ja to robię, bo zdaję sobie sprawę z tego, że po doświadczeniu tak strasznej historii świat nadal ma tendencję do niszczenia życia ludzkiego
Alina Dąbrowska.
(...) nie można się ciągle przejmować, należy chwytać całe dobro, jakie daje nam świat.