cytaty z książek autora "Bohumil Hrabal"
porządna książka nie jest po to, aby czytelnik mógł łatwiej usnąć, ale żeby musiał wyskoczyć z łóżka i tak jak stoi, w bieliźnie, pobiec do pana literata i sprać go po pysku
Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.
jedyną rzeczą, która w pijaństwie jest piękna, to nieświadomość, owa tabula rasa, ta cisza i nic, ten niebyt, w którym człowiek rzeczywiście odpoczywa – za cenę kaca nazajutrz
(...) bo ja mogę pozwolić sobie na ten luksus, żeby być opuszczony, choć ja nigdy opuszczony nie jestem, ja jestem tylko sam, by móc żyć w zaludnionej myślami samotności, bo ja po trosze jestem entuzjastą nieskończoności i wieczności, a Nieskończoność i Wieczność chyba gustują w takich ludziach jak ja.
Lecz uśmiecham się, bo w teczce niosę książki, po których się spodziewam, że wieczorem dowiem się z nich o samym sobie czegoś, czego jeszcze nie wiem.
ten świat jest opętańczo piękny, nie dlatego że jest, ale że ja go tak widzę
jak człowiek zgłupieje, lub da się ogłupić, to wtedy to uczucie wędruje z nim przez całe życie i nigdy się z tego nie wygrzebie, a szczególnie w swojej ojczyźnie i we własnym środowisku, gdzie patrzą na niego jak na wypierdka
(...) raptem ciałem i duszą pojąłem, że już nigdy nie będę zdolny zaadaptować się, że jestem w takiej samej sytuacji, w jakiej byli mnisi w iluś tam klasztorach, którzy kiedy się dowiedzieli, że Kopernik odkrył inne prawa kosmosu, niż obowiązywały dotychczas, że Ziemia nie jest centrum świata, lecz przeciwnie, to ci mnisi masowo popełniali samobójstwa, ponieważ nie potrafili wyobrazić sobie innego świata niż ten, w którym żyli do tego czasu.
Największą firmą jest Kościół katolicki, który handluje czymś czego nikt nigdy nie widział, czego nikt nigdy nie dotknął, jak świat światem nigdy tego nie spotkał, i to jest właśnie to, co nazywamy Bogiem.
dużo czytam, a więc dużo cytuję, a skoro dużo cytuję, to zapominam powiedzieć skąd i od kogo pochodzą cytaty. Właściwie okradam trupy i włamuję się do sarkofagów
gdybym nie dopisał tego do końca, to już nigdy bym tego nie napisał, albowiem jeżeli myśl piękna puka, o, to śpiesznie duszę przed nią otwieraj, gdyż ona nigdy sama nie przychodzi
(...) bo ja, gdy się zaczytam, jestem całkiem gdzie indziej, jestem w tekście, samego mnie to dziwi i muszę z poczuciem winy przyznać, że naprawdę znajdowałem się we śnie, w świecie piękniejszym, że byłem w samym sercu prawdy. Codziennie z dziesięć razy zdumiewa mnie, że mogłem sam od siebie tak się oddalić.
poniekąd podobny jestem do szczurów, trzydzieści pięć lat żyję tylko w piwnicach i nie lubię się kąpać, choć łazienkę mamy tuż za kantorem szefa. Gdybym ja się wykąpał, to zaraz bym się od tego rozchorował, do higieny muszę podchodzić
ostrożnie i powoli, ponieważ pracuję jedynie gołymi rękami, więc wieczorem myję
sobie ręce, wiem, gdybym mył ręce kilka razy dziennie, to popękałyby mi dłonie, ale
czasem, gdy opanuje mnie tęsknota za greckim ideałem piękna, myję sobie jedną
nogę, a czasem również szyję, innego znów tygodnia myję drugą nogę i jedno ramię,
lecz gdy nadejdą wielkie chrześcijańskie święta, to myję także pierś i nogi, ale wtedy zawczasu już wiem o tym i łykam aspirynę, bo dostanę siennego kataru, chociaż na dworze pada śnieg, znam to.
dla człowieka, gdy wpadnie w złość, nie może być nic piękniejszego niż czynienie zła w imię tej Wielkiej Historii
W okruchu hostii jest cały Chrystus, coś z tego komunisty jednakże we mnie pozostało...
Każdy z nas czytywał te książki w naiwnej nadziei, że pewnego razu przeczytamy coś , co zmieni nas jakościowo.
to jest interesujące u Polaków, że chociaż zawsze przegrywają , to jednak uważają się za zwycięzców
Zaś Olinka, narzeczona Pawła, to anioł, za którym mógłbyś chodzić i zamiatać miotłą puch, który sypie się z jej skrzydeł, poznała Pawła jako siostrzyczka od rehabilitacji i zakochała się w nim, a on w niej, a gdybyś szukał pary kochanków, to nie oglądaj się ani na Romea i Julię, ani na Troilusa i Cressidę, ani na Raduza i Mahulenę, wystarczy zobaczyć, jak Olinka pcha przed sobą Pawła, jak po schodach, po sześciu stopniach taszczy Olinka Pawła, a potem wjeżdża z nim w otwarte drzwi restauracji „Leśna", wystarczy tylko patrzeć na tych dwoje kochanków, którym królestwo niebieskie przypadło już tutaj, na ziemi, a dzięki sile miłości są żywym przykładem dla wszystkich tych, którzy wątpią, albo chcą od świata i życia więcej niż im się należy, i dlatego dąsają się i odwracają się twarzą do kąta.
jeszcze nigdy nie byłem w kobiecie – nie licząc oczywiście tego, kiedy znajdowałem się w łonie swojej mamy, ale tego nie mogłem sobie przypomnieć
mówię mistrzowi, mistrzu, a gdzie dziś jest Olda Tuma? Mistrz wziął najsamprzód tą trumnę w kleszcze i za nim ją po płozach wsunął do paleniska, pokazał na tą trumnę i rzekł... Olda Tuma dziś jest tutaj!
pewna pani w wychodku krzyknęła na mnie: ”Zamknij drzwi! Masz w dupie dyszel, czy co?
rzeczywistość sprzęgła się dzisiaj przeciwko mnie, tak że w pełni pojęłam, dlaczego dawni Scytowie urodziny czcili płaczem, a śmierć weselem
- Może byśmy się leciutko pocałowali, tak po przyjacielsku?
- Niech się pani nie gniewa, ale ja dochowuję wierności.
- No tak! Ale na ochlaj i łajdactwa to pan pierwszy!
to bardzo interesujące, że młodzi poeci myślą o śmierci, a stare pierdoły o nieletnich dziewczynkach