cytaty z książki "Trylogia nowojorska"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Podobno samo życie podsuwa gotowe opowieści, ale tylko tym, co potrafią opowiadać. Skoro tak, to może przeżycia zdarzają się tylko ludziom, którzy umieją przeżywać.
Każdy wie, że literatura jest fantazją. Jakkolwiek wielki miewa na nas wpływ, nie mylimy jej z prawdą, nawet jeśli mówi nam prawdy ważniejsze od tych, które znajdujemy gdzie indziej.
Nie pragnął już umrzeć. Z drugiej strony nie można powiedzieć, że pałał radością życia. Ale przynajmniej już go nie nienawidził. Żył, a uporczywość tego zjawiska stopniowo go zafascynowała: jak gdyby zdołał przetrwać samego siebie i wiódł odtąd żywot poniekąd pośmiertny.
Nikt nie chce być elementem fikcji, zwłaszcza prawdziwej.
Posługując się bezcelowym ruchem jako techniką wywracania rzeczywistości na lewą stronę, w najlepszych dniach potrafił wchłonąć zewnętrzność i tym sposobem obalić tyranię własnego wnętrza.
Skoro upadek człowieka polegał między innymi na upadku języka, czyż nie logiczne jest założenie, iż można naprawić szkodę, niejako unieważnić następstwa grzechu pierworodnego, naprawiając język, odtwarzając pradawną mowę, która rozbrzmiewała w Edenie? Gdyby człowiek na nowo nauczył się posługiwać owym pierwotnym językiem niewinności, musiałby wszak i w sobie odzyskać niewinność? Wystarczy rozważyć przykład Chrystusa, dowodził Dark, aby zrozumieć, że tak jest w istocie. Bo czy Chrystus nie był człowiekiem, bytem z krwi i kości? I czy nie mówił
językiem przedgrzesznym?
Nikt nie może przekroczyć granicy dzielącej go od innych – z tej prostej przyczyny, że nikt nie ma dostępu do samego siebie.
Szanse nie są z góry określone, żadne reguły nie wyznaczają limitu pecha, w każdej sekundzie zaczynamy od początku, równie bezbronni wobec ciosu poniżej pasa, jak byliśmy sekundę wcześniej.
Nie zamierzam się nad tym rozwodzić. Ale okoliczności, w jakich życie zmienia bieg, bywają tak rozmaite, że na zdrowy rozum nie sposób nic powiedzieć o człowieku, póki jeszcze nie umarł. Śmierć jest nie tylko jedynym wiarygodnym arbitrem szczęścia (zdaniem Solona), lecz także jedyną miarą, wedle której możemy osądzać samo życie.
Tak już urządzony jest świat: wszystko w swoim czasie, nic o sekundę później ani wcześniej.