cytaty z książek autora "Sławomir Radomski"
- No, wie pani, codziennie o pierwszej w nocy Wietnamczyk przynosi mi butelkę mleka na budowę.
- Jaki Wietnamczyk? Jaką budowę?
- No, wie pani, roznosiciel mleka.
- Nasz sklep nie zajmuje się roznoszeniem mleka.
- Ale on miał listę z moim adresem i nazwiskiem.
- Panie, przecież mówię, nie roznosimy mleka. Panie, daj mi pan spokój i nie przeszkadzaj w pracy!
- Ale Wietnamczyk ...
- uważałem,że jestem carem Rosji,porwanym za młodu kandydatem na tron naszego wschodniego sąsiada. Uważałem, że dojedzie do restauracji caratu i to ja obejmę w ładzę w Rosji. Oczywiste było również to, że nie byłem Polakiem - trudno było mi się z tym pogodzić, ale z radością powitałem moją "prawdziwą" narodowość rosyjską. Chciałem być sprawiedliwym i skutecznym carem, który miał doprowadzić do osiągnięcia dobrobytu i porządku społecznego w kraju.
.... zomowcy wyciągnęli z tramwaju przypadkowego mężczyznę. Kazali mu rozstawić szeroko nogi i oprzeć ręce o barierkę. Wtedy ktoś z tłumu głośno powiedział:
- Co się gapisz, Spierdalaj!
Mężczyzna zareagował szybko, jak na komendę. Przeskoczył barierkę i popędził co sił w nogach w kierunku Mariensztatu, po czym zniknął w ciemnościach.
Po górce przyszła depresja. Miałem coraz mniej energii i z trudnością zmuszałem się do pracy. Przestałem chodzić na siłownię.