Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W czasach, gdy historia leży, ku radości wróbelków, na środku ulicy jak końskie gówno, historyk nie jest przedmiotem poważania.

W drodze nie wydarzy się nic szczególnego. Niewiele rozmów. Smutek końca przygody. Cień lekkiego przygnębienia. Może nawet znudzenie i poczucie zawodu.

Najwłaściwszym kierunkiem podroży jest zdążanie za słońcem. Na zachód. Jest to wędrówka pomyślna. Natomiast na wschód - a szczególnie na północny wschód – można wędrować tylko po kłopoty.