cytaty z książki "Wola mocy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Trzeba mieć zawsze w ręku pewien zasób rozsądku, niedowierzania, złośliwości, gdy się czyta Nowy Testament.
Co znaczy nihilizm? To, że najwyższe wartości tracą wartość.
Rzeczy wielkie wymagają, by o nich milczano lub w wielkim stylu mówiono: w wielkim stylu, to znaczy cynicznie i niewinnie.
Praktykowanie chrześcijanizmu nie jest żadnem dziwactwem, jak i praktykowanie buddyzmu zgoła niem nie jest, jest ono środkiem do stania się szczęśliwym...
Świat wydaje się nam logicznym, ponieważ myśmy go uprzednio zlogizowali.
Człowiek jest to mały egzaltowany gatunek zwierzęcia, który – na szczęście – ma swój kres; życie na ziemi to w ogóle jedna chwila, epizod, wyjątek bez następstwa, coś, co w ogólnym charakterze ziemi pozostaje bez znaczenia; ziemia sama, jak każda gwiazda, to hiatus między dwiema nicościami, zderzenie bez planu, bez rozumu, bez woli i samowiedzy, najgorszy rodzaj konieczności, głupia konieczność...
Niegdyś wnioskowano: sumienie odrzuca ten postępek; a więc ten postępek jest godny potępienia. W rzeczy samej sumienie odrzuca pewien postępek, ponieważ już od dawna jest on potępiony. Sumienie wtóruje tylko: nie stwarza ono żadnych wartości. To, co ongi skłaniało do odrzucenia pewnych postępków, to było nie sumienie, lecz przeświadczenie (lub przesąd) co do ich następstw...
Przytakiwanie sumienia, miłe uczucie „zgody z sobą” stoi na tym samym poziomie, co upodobanie artysty w swym dziele - nie dowodzi ono niczego...
Zadowolenie z siebie nie jest miarą wartości tego, do czego się ściąga, tak samo, jak brak jego nie jest argumentem przeciwko wartości jakiejś rzeczy. Wiemy zbyt mało, byśmy mogli mierzyć wartość swych postępków: brak nam do tego możności zajmowania stanowiska obiektywnego: kiedy odrzucamy jakiś postępek, jesteśmy także nie sędziami, jeno stronnikami...
Szlachetne wzruszenia, jako towarzysze postępków, nie dowodzą bynajmniej ich wartości: artysta może z najwyższym patosem stanu wewnętrznego wydać na świat nędzotę. Winno by się raczej powiedzieć, że te wzruszenia są zwodnicze: nęcąc, odciągają nasz wzrok i naszą siłę od krytyki, od ostrożności, od podejrzenia, że jakieś głupstwo robimy... robią nas głupimi.
Istnieje nadzwyczajne niebezpieczeństwo w mniemaniu, że ludzkość jako całość tężeje, gdy jednostki stają się wątłe, jednakie, przeciętne...
Zakaz formowania pojęć sprzecznych wypływa z wiary, że możemy tworzyć pojęcia, że pojęcie nie tylko oznacza istotę rzeczy, lecz ją obejmuje...
W rzeczywistości logika (jak geometria i arytmetyka) stosuje się tylko do istności wyobrażonych, któreśmy stworzyli. Logika jest usiłowaniem pojęcia świata rzeczywistego według ustanowionego przez nas schematu bytu lub ściślej: uczynienia go podatnym do sformułowania, obliczenia...
Człowiek, doprowadziwszy swe instynkty do sprzeczności z czysto imaginacyjnym światem dobra, skończył na pogardzaniu sobą, jako niezdolnym do spełniania czynów „dobrych”.
Sąd o piękności jest krótkowzroczny, widzi tylko skutki najbliższe.
Społeczeństwo” nigdy nie zapatrywało się na cnotę inaczej, tylko jako na środek siły, władzy, porządku.
Pragnie się wolności, póki się nie ma mocy. Skoro się ją posiadło, pragnie się przemocy; jeśli się tej nie osiąga (jeśli się jest za słabym do niej), pragnie się „sprawiedliwości”, to znaczy „równej mocy”.
To iż się przeczyć nie może, dowodzi niemożliwości, nie zaś „prawdy”.
wyrzut sumienia” jako taki jest przeszkodą do wyzdrowienia - trzeba usiłować przeważyć wszystko przez nowe postępki, by jak najprędzej ujść przed schorzałością samotortury...
Mam szczęście, iż po całych tysiącoleciach błądzenia i zamieszania odnalazłem drogę, która prowadzi do „tak” i „nie”.
Ja głoszę „nie” względem wszystkiego, co czyni słabym — co wyczerpuje.
Głoszę „tak” względem wszystkiego, co umacnia, co gromadzi siłę, co usprawiedliwia poczucie siły.
Dotychczas nie głoszono ani jednego, ani drugiego: głoszono cnotę, pozbycie się osobistości, współczucie, nawet zaprzeczenie życia. To wszystko są wartości człowieka wyczerpanego.
W psychologicznym kształtowaniu się Boga stan jakiś, aby był działaniem, personifikuje się jako przyczynę.
Czy kiedykolwiek jaka piękna kobieta zaziębiła się, wiedząc, że jest dobrze ubrana? Przenigdy! Nawet w tym razie, kiedy jest zaledwie ubrana".
Rzekomy instynkt przyczynowości jest tylko obawą przed niezwykłością i próbą odkrycia w niej czegoś starego, poszukiwanie nie przyczyn, lecz tego, co znane.
Wartości słabych są górą, ponieważ mocni przejęli je, by przez to kierować.