cytaty z książki "Rozkosz nieujarzmiona"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W ślad za nim podążało niebezpieczeństwo... podążało, bo nie miało odwagi wejść mu w drogę.
Niemal słyszał, jak wali jej serce, dzieląc ciszę na fragmenty i rozbijając jego myśli.
- a poza tym... rany, koleś. prędzej wepchnąłbym fiuta w nieżyjącego od miesiąca trupa.
- mogę się założyć, że już to robiłeś.
- to eliminuje konieczność przytulania się po seksie.
Wdzięczna za wyspę pośrodku koszmarnego oceanu, w którym pływała, wtuliła się w jego objęcia i zastanawiała, jak długo jeszcze będzie stąpać po wodzie zanim utonie.
- Mamy zwyczajne środki transportu dla normalnych pacjentów, ale żadne z wyjść nie jest dla ciebie zbyt przyjazne, więc zabieram cię do domu.
- Samochodem?
- Niestety. Mój rydwan ognia jest chwilowo w naprawie.
- Nie musisz być takim dowcipnisiem
E, stary, pachniesz zupełnie jak prawiczek w burdelu pełnym dziwek, który nie może się zdecydować, którą z nich przelecieć
Żyła tym, ponieważ nienawiść była jedynym powodem, dla którego jej serce jeszcze biło.
Lepiej zabierz rękę, jeśli nie chcesz, żebym zatrzymał samochód i wziął cię na tym fotelu.
- Czyje to jajka?
- Nie mam pojęcia. Rusałki, harpii albo diabła.
Tylko ty i Oś Zła znacie prawdę. - Gdy Tayla uniosła pytając brew, Gem dodała: - Eidolon, Wraith i Shade. Nazywam ich tak od lat, głównie po to, żeby ich wkurzyć.
Jeśli zamek Draculi pieprzył się kiedyś z jakimś szpitalem, to ten budynek z pewnością był jego czarcim pomiotem.