cytaty z książek autora "Wojciech Magiera"
- (...) Katastrofa nikogo nie nauczyła pokory, bardziej uwydatniła w nich pierwotne instynkty. Zniszczenia, chciwości, zdrady...
- Ale nie wszyscy są źli - przerwałam mu.
- Każdy jest zły. Jedni przez całe swoje życie, inni tylko chwilami. A niektórzy dopiero czekają, aż ich zło opęta.
Zdziwiłam się.
- Znam wielu dobrych, ten chłopiec Nikita. Mój ojciec, a nawet ja. - Spojrzałam na niego. - A ty jesteś zły?
Nie widziałam wyrazu jego twarzy przez maskę.
- Nie jestem dobry - mruknął w końcu. - Jestem słaby, a słabi są złymi ludźmi.
Była ostatnią kobietą wśród nas.
Czasem dla żartu nazywaliśmy ją błogosławioną lub pełną łaski. Czy była pełna łaski - nie wiem, ale błogosławiła nam, gdy na zmianę kładła się z nami spać.
W takich chwilach miałem ochotę palnąć sobie w łeb i odejść z tego świata na własnych warunkach.
A jeśli nie, obudzimy się następnego dnia obok siebie z nowymi myślami i tylko to będzie się liczyć. Tylko to. Bo gdyby każdy z nas miał żyć ciągle dniami minionymi zamiast teraźniejszością, to tak naprawdę nie można by tego nazwać życiem”.
Co takiego mogło się wydarzyć? Wychodziłem z założenia, że jeśli czekają na nas jakieś niespodzianki, to mogą zaatakować nawet wtedy, kiedy myślimy, że nic się nam nie stanie i jesteśmy bezpieczni. Przypadkowa cegła mogła zlecieć komuś na głowę dosłownie w każdej chwili...".
Bo gdyby każdy z nas miał żyć ciągle dniami minionymi zamiast teraźniejszością, to tak naprawdę nie można by tego nazwać życiem".
Zbyt wiele niewiadomych, robiło się niebezpiecznie, do tego na każdym kroku wychodziły jakieś przekręty, a ludzie nie mówili prawdy i sporo zatajali. W sumie normalka, choć tym razem do tego wszystkiego doszły trupy, które niezbyt często pojawiały się na mojej drodze".