Nie chciałam rozmawiać o swoich problemach, wolałam o cudzych. Bywa, że wydaje nam się, że jeśli nie będziemy przywoływać swoich demonów, to one znikną. Cudze zmartwienia pozwalają wyrobić w sobie przekonanie, że inni mają gorzej, trudniej. Oszukujemy się, że to im należy pomóc przede wszystkim, odsuwając nieprzyjemny moment konfrontacji z własnymi troskami.
Nie chciałam rozmawiać o swoich problemach, wolałam o cudzych. Bywa, że wydaje nam się, że jeśli nie będziemy przywoływać swoich demonów, to...
Rozwiń
Zwiń