OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
7
8
9
8
5
5
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar AnnaSikorsk...
6143
3435
Video-opinia Wszystko w porządku Debbie Tung
10,0 / 10
24.04.2024
Opinia Furyborn. Zrodzona z furii Claire Legrand
8,0 / 10
24.04.2024

Jeden świat. Dwie przepowiedziane królowe. Zniszczenie i ocalenie. Światło i mrok. I coraz mniej czasu, aby wszystko naprawić. W książce poznajemy dwie bohaterki, a najbardziej niesamowite w niej jest to, że dzieli je tysiąc lat. Zastosowany przez autorkę zabieg prowadzenia dwóch linii czasowych nie zawsze dobrze się sprawdza, jednak Cla...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 789 855]

Sortuj:

Na półkach:

Jeden świat. Dwie przepowiedziane królowe. Zniszczenie i ocalenie. Światło i mrok. I coraz mniej czasu, aby wszystko naprawić.

W książce poznajemy dwie bohaterki, a najbardziej niesamowite w niej jest to, że dzieli je tysiąc lat. Zastosowany przez autorkę zabieg prowadzenia dwóch linii czasowych nie zawsze dobrze się sprawdza, jednak Claire Legrand poradziła z nim sobie świetnie.

Poznajemy Rielle jako córkę generała, wychowywaną na dworze królestwa Celdarii, gdzie wraz ze swoimi przyjaciółmi – następcą tronu Audriciem oraz jego przyrzeczoną wybranką Lu, spędza czas na nauce i dworskich obowiązkach. Mało kto wie jednak, że Rielle posiada niebezpieczny sekret. W świecie, w którym żyje, magia nie jest czymś niezwykłym, lecz jej umiejętności, są tak rzadkie, że Rielle zmuszona jest utrzymywać je w tajemnicy. Kiedy wszystko wychodzi na jaw, wszyscy myślą, że dziewczyna jest przepowiedzianą Królową Słońca – tą, która obroni ich świat przed gniewem Aniołów, zamkniętych za bramą świata. Rielle musi udowodnić swoją moc oraz co więcej umiejętność panowania nad nią, w śmiertelnie niebezpiecznych próbach żywiołów.

Przepowiednia mówi jednak o dwóch królowych, jednej która posiądzie moc ocalenia i jednej, która będzie miała moc zniszczenia. Kiedy przenosimy się tysiąc lat później, poznajemy Elianę, łowcę głów na usługach okrutnego Imperium. Eliana żyje w czasach, kiedy magii już nie ma, a wydarzenia zapoczątkowane przez Rielle są tragiczne w skutkach. Dziewczyna tropi rebeliantów i wydaje ich w zamian za pełne brzuchy swojej rodziny. Wszystko zmienia się, kiedy zostaje wmanewrowana w układ z rebeliantem Simonem, którego motywy do końca nie są Elianie znane.

Historia obu kobiet jest niezwykle ciekawa, choć muszę przyznać, że nie zapałałam do Rielle taką sympatią jak do Eliany. Tej pierwszej zwyczajnie nie da się lubić, a to sprawiało, że rozdziały z jej punktu widzenia były dla mnie wyjątkowo nudne. Z kolei kreacja Eliany jest świetna – mamy tutaj do czynienia z prawdziwie moralnie szarą bohaterką, co sprawia, że czytelnik nie jest zawalony dobrocią i altruizmem. Furyborn to fantastyka z najwyższej półki, pełna knucia, spisków i wroga, którego nie do końca znamy. Całość, choć momentami przytłaczająca, finalnie bardzo mi się podobała i już nie mogę się doczekać drugiego tomu. Na uznanie zasługuje też nasze polskie wydanie tej książki – bardzo podoba mi się estetyka zarówno okładki, jak i przepięknie barwionych brzegów. Dla fanów fantastyki na pewno pozycja godna uwagi.

Jeden świat. Dwie przepowiedziane królowe. Zniszczenie i ocalenie. Światło i mrok. I coraz mniej czasu, aby wszystko naprawić.

W książce poznajemy dwie bohaterki, a najbardziej niesamowite w niej jest to, że dzieli je tysiąc lat. Zastosowany przez autorkę zabieg prowadzenia dwóch linii czasowych nie zawsze dobrze się sprawdza, jednak Claire Legrand poradziła z nim sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

🩷🩵RECENZJA 🩵🩷
"The Mistake"
"Błąd"
Elle Kennedy
@ellekennedy33

Witajcie moliki,wpadam szybciutko przed pracą wrzucić moją opinię o książce, którą pochłonęłam w jedno popołudnie.

Mowa tu o "The Mistake ",to drugi tom serii Of-Campus..
Grace to studentka,która należy do tych spokojnych,cichych i miłych. Uczy się i nie angażuje w żadne imprezowe dramy.
Logan to przystojniak ,który wie jak wabić kobiety i korzysta na tym ile się da.Jednak pod fasadą luzackiego boya kryje się ukryte pragnienie związku I,i pragnienie posiadania kobiety takiej jak Hannah ,Kobiety jego przyjaciela....

Błąd, pomyłka, zły los,a może przeznaczenie pokieruje kroki tego faceta do pokoju Grace i od teraz nic już nie będzie takie samo.Chyba ,że ona zechce wyluzować, a on przestanie myśleć o innej.
Czy młodzi tak różni od siebie pozwolą sobie na uczucie??Czy Logan odnajdzie się w związku I w ciężkiej przyszłości jaka czeka jego rodzinę???
Oczywiście jak wszyscy wiemy tam gdzie młodzieńcza miłość tam Rozterki.

Moi drodzy ta książka to nie tylko młodzieżowy romansik ,mamy tutaj patologiczną rodzinę, trudne relacje rodzinne oraz trudności w dokonaniu wyborów między dobrem kogoś bliskiego ,a wręcz przymusowym nakazem.
The Deal bardzo mi się podobał dlatego od razu sięgnęłam po "Błąd"jak się tylko pojawił, ale nie ukrywam że bliski memu sercu jest właśnie"The Mistake" Logan i Grace to ludzie, których możemy spotkać w życiu codziennym ,Rozterki Logana i jego problemy rodzinne są w naszych czasach bardzo często spotykane.I oczywiście plotki,plotki i internet to zło, które dotyka nas na każdym kroku.Czy młodzi sobie poradzili i jak się zakończyła ta historia to musicie przeczytać sami ,ale ja dopowiem ,że jestem zachwycona.
Wiem,że książka jest przewidywalna ,kto zna pióro autorki ten zrozumie o czym mówię, ale umówmy się na jedno,dla nas romantyczek takie książki wchodzą jak złoto...Książka czyta się sama ,a to już jest dla mnie top on the top.
Polecam serdecznie 🥰
#bookstagramtopasja #czytambopotrzebuje #czytaniejestsexy#kochamczytactakieksiazki #czytambozwariuje #ktoczytatendluzejzyje #bookismypassion #ellekennedy#ilovethisbook#czytanieuzaleznia #czytambotocudnyczas #kwiecieńzksiążką

🩷🩵RECENZJA 🩵🩷
"The Mistake"
"Błąd"
Elle Kennedy
@ellekennedy33

Witajcie moliki,wpadam szybciutko przed pracą wrzucić moją opinię o książce, którą pochłonęłam w jedno popołudnie.

Mowa tu o "The Mistake ",to drugi tom serii Of-Campus..
Grace to studentka,która należy do tych spokojnych,cichych i miłych. Uczy się i nie angażuje w żadne imprezowe dramy.
Logan to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Andrew Morton w bardzo zwięzły i poukładany sposób przedstawił cały życiorys Elżbiety II, od chwili jej narodzin aż do miesięcy po jej śmierci. Opisał wszystkie większe a także wiele mniejszych wydarzeń z życia jej i jej rodziny, a także jej reakcje i działania w kryzysowych momentach. Podobało mi się, że nie próbował wzbudzić sensacji i jeśli pisał o krytyce to bardzo oszczędnie, podkreślając, że to nie jego głos a głos prasy, narodu, i zawsze starał się przypomnieć, jak wielki trud wzięła na siebie ta niesamowita kobieta.

Po lekturze tej książki mocno wzrósł mój podziw dla królowej. Nie żyła w łatwych czasach i życie wielokrotnie ją doświadczyło. Robiła bardzo wiele i nawet jeśli nie dała rady zrobić wszystkiego idealnie, nic w tym dziwnego, była tylko człowiekiem, a musiała stać się aż królową.

Książkę czyta się bardzo dobrze, podobał mi się jej styl. Nie jest to ciężki tekst, ma formę opowieści pełnej anegdotek i cytatów z dawnych wywiadów i publikacji. Zdecydowanie polecam.

Andrew Morton w bardzo zwięzły i poukładany sposób przedstawił cały życiorys Elżbiety II, od chwili jej narodzin aż do miesięcy po jej śmierci. Opisał wszystkie większe a także wiele mniejszych wydarzeń z życia jej i jej rodziny, a także jej reakcje i działania w kryzysowych momentach. Podobało mi się, że nie próbował wzbudzić sensacji i jeśli pisał o krytyce to bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mogłam doczekać się tej powieści. Najpierw urzekła mnie okładką i pomalowanymi brzegami, a potem całkowicie skradła moje serce swoją historią. Niepowtarzalną i wyjątkową.

"Ulotny zapach czereśni" to powieść, która ze mną zostanie już na zawsze. To powieść, która skupia się na szczęściu w samym sobie. Niezastąpiona, zmieniająca nastawienie i spojrzenie na teraźniejszy czas z większą uwagą oraz skupieniem.

Zaskoczyła i rozkochała. Sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać. Z elektronicznego formatu zmieniałam na audiobooka, by być jak najdłużej z bohaterami. Słuchałam każdej strony jak najlepszego przyjaciela. W moim reading journalu "Ulotyn zapach czereśni" będzie już zawsze numerem jeden.

Ta piękna opowieść jest dla każdego kto lubi piękne historie i wątki historyczne. Ogromnie polecam wszystkim przeczytać książkę.

Po więcej opinii innych książek zapraszam Cię na mój profil na instagramie po nazwą @agnes.jurkowska.

Nie mogłam doczekać się tej powieści. Najpierw urzekła mnie okładką i pomalowanymi brzegami, a potem całkowicie skradła moje serce swoją historią. Niepowtarzalną i wyjątkową.

"Ulotny zapach czereśni" to powieść, która ze mną zostanie już na zawsze. To powieść, która skupia się na szczęściu w samym sobie. Niezastąpiona, zmieniająca nastawienie i spojrzenie na teraźniejszy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli ktoś z Was nie zna poprzednich tomów, możne spokojnie czytać najnowszy, gdyż stanowi on odrębną sprawę, związaną ze znanymi wcześniej postaciami.

Z okolicami Wapna nie mam nic wspólnego, ale samo zagadnienie zapadlisk po zamkniętych kopalniach jest dla mnie interesujące ze względu na sąsiadowanie z Trzebinią, o której przez długi czas było głośno w mediach, ze względu na zapadliska po kopalni Siersza.

Po 20 latach od tajemniczego zaginięcia Jacka Malinowskiego główny świadek w sprawie zupełnie zmienia zeznania. Staje się do punktem zwrotnym do ponownego zbadania zdarzenia przez archiwum X. Co stało się naprawdę dwie dekady temu i kto kłamie? Co chcą ukryć świadkowie?

W książkach @robertmalecki.autor bardzo lubię złożoność historii, ich wielowątkowość, prowadzenie czytelnika w ślepe zaułki i skomplikowane kreacje postaci. O ile Maria zyskała w moich oczach w niniejszym tomie, Olgierd obudził we mnie mnóstwo negatywnych emocji. Starałam się jednak nie skupiać na ich życiu prywatnym, a zawiłej sprawie, nad którą się pochylali.

Mówi się, że kłamstwo ma krótkie nogi, ale w tym wypadku kłamstwo jest jak stąpanie po grząskim, niepewnym gruncie, który w każdej chwili może się zapaść. Przenikliwy umysł śledczych, ich bystrość i zawziętość w dociekaniu prawdy nie pozwoli skrywać tajemnic sprzed lat.

Dałam się zupełnie porwać fabule. Jedynie zaskoczeniem nie były dla mnie relacje Jacka z innymi - tego szybko się domyśliłam. Poza tym cała zagadka kryminalna była nie lada gratką. Końcowe rozdziały, ich tempo akcji i napięcie sprawiały, że serce naprawdę szybciej mi biło. Jestem pewna, że książka przypadnie do gustu miłośnikom skomplikowanych kryminalnych spraw.

Jeśli ktoś z Was nie zna poprzednich tomów, możne spokojnie czytać najnowszy, gdyż stanowi on odrębną sprawę, związaną ze znanymi wcześniej postaciami.

Z okolicami Wapna nie mam nic wspólnego, ale samo zagadnienie zapadlisk po zamkniętych kopalniach jest dla mnie interesujące ze względu na sąsiadowanie z Trzebinią, o której przez długi czas było głośno w mediach, ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

💚🤎RECENZJA 🤎💚
🏈"Pierwsza próba "
🏈Beyond The Play#1
🏈@authorgracereilly

Romans sportowy, motyw udawanych randek.To coś co kocham najbardziej na świecie w książkach 🤭

James to sportowiec, którego czeka wielka kariera..
Bex to dziewczyna,której były chłopak nie chce odpuścić.
ON pomoże jej ,ONA pomoże jemu.Mają tylko udawać związek tak ,żeby były się odczepił ,a James zdał zajęcia. To wszystko....
Ale czy na pewno????🤪🤪

Kurcze ,żałuję, że tak późno się za to wzięłam, ta książka jest cudna.
Urocza,zabawna ale z trudnymi momentami.Bohaterowie nie mają łatwego życia, nie jest kolorowo ani bajecznie. OBOJE ciężko pracują aby być w tym miejscu w którym są.
Udawany związek
Pocałunki na niby
Przemoc
Trudne dzieciństwo ...To tylko kropelka tego co was czeka jak przeczytacie tę powieść.
Praktycznie książka czyta się sama,akcja leci szybko,ale mimo trudnych wątków nie jest przytłaczająca.
I tak oczywiście, że czytałam już podobne ,i czytać będę nadal bo to kocham 🥰
A że dziś DZIEŃ KSIĄŻKI, to trzeba dzień święty święcić, tak więc idę czytać...Dobrego wieczorku
#bookstagramtopasja #czytambochce
#sexyczytanko
#czytaniepomaga
#ilovethisbook #gracereilly #pierwszapróba #romanssportowy #czytajmyczlowieki #dzieńksiążki #dzienbezksiazkidniemstraconym #czytamcodziennie

💚🤎RECENZJA 🤎💚
🏈"Pierwsza próba "
🏈Beyond The Play#1
🏈@authorgracereilly

Romans sportowy, motyw udawanych randek.To coś co kocham najbardziej na świecie w książkach 🤭

James to sportowiec, którego czeka wielka kariera..
Bex to dziewczyna,której były chłopak nie chce odpuścić.
ON pomoże jej ,ONA pomoże jemu.Mają tylko udawać związek tak ,żeby były się odczepił ,a James zdał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

🌸RECENZJA 🌸
Ewelina Dobosz
@ewelinadoboszpisarka
@wydawnictwo_amare

Kochani moi Czy zdarzają się Wam książki, po których przeczytaniu nie wiecie co powiedzieć???
Ja tak mam z każdą kolejną książką pani Eweliny.A najlepsze jest to ,że każdą następna, którą napisze zaliczam do tej najpiękniejszej...i jest jeszcze lepsza od poprzedniej.

Ania i Oliwier spotkali się przypadkiem na promie wycieczkowym.
Każde z nich jest tam z innego powodu.
ON właśnie się dowiedział, że kobieta z którą był przez 10 lat Go zostawia.
ONA ukrywa bolesny sekret i potrzebowała oddechu od życia codziennego.
Żadne z nich nie ma w głowie przelotnego romansu ,ale już od pierwszego zetknięcia ich oczu tych dwoje reaguje nadwyraz intensywnie.

Jednak to nie ten czas....
.....chwila rozmowy,nieśmiałe spojrzenia i powrót do codzienności...
Jednak przeznaczenie pokieruje ich ku sobie bo oto Ania dostaje pracę w barze dobrego kolegi Oliwiera....

Co skrywa Ania????Czego się boi???
Co skrywa Oliwier????Czy to się uda???

Niby wszystko jest pięknie i ładnie, ale niestety życie przygotowało kolejne niespodzianki. Czy 20 letnia Ania i prawie 14 lat starszy Oliwier dadzą radę???Czy można przetrwać wszystkie trudności jakie niesie los bez konsekwencji????Przekonajcie się sami ....Ja już wiem 🥹🥹
Ta powieść czyta się sama,kocham pióro autorki....
Ta książka jest tak piękna i dla mnie osobiście niezwykle ważna.
Dzięki takim historiom człowiek docenia każdą chwilę swojego życia . Dzięki takim autorkom chce się żyć I czytać.
Może i moja opinia będzie chaotyczna ,ale wiecie co???To ma być pisane z serca i z tego co czuję, a co ja czuję po przeczytaniu tej książki???
NADZIEJĘ, ogromną nadzieję, że wszystko się ułoży, że będzie dobrze....
"Bądź tak po prostu "to świetna historia ,której kartki są zapisane życiem niejednego z nas.Obróć się, może I w twoim otoczeniu jest ktoś, kto powinien tę książkę przeczytać.
*różnica wieku
*trudne relacje
*ciężka przeszłość
*choroba
*strata
*piękne uczucie
POLECAM OGROMNIE
#BOOKSTAGRAMTOPASJA #ewelinadobosz
#kochamtakieksiazki #zyciejestdrogocenne#kochajmysiebie #zdrowienajważniejsze #kochamtehistorie #ważnahistoria #czytambopotrzebuje #czytamichlone

🌸RECENZJA 🌸
Ewelina Dobosz
@ewelinadoboszpisarka
@wydawnictwo_amare

Kochani moi Czy zdarzają się Wam książki, po których przeczytaniu nie wiecie co powiedzieć???
Ja tak mam z każdą kolejną książką pani Eweliny.A najlepsze jest to ,że każdą następna, którą napisze zaliczam do tej najpiękniejszej...i jest jeszcze lepsza od poprzedniej.

Ania i Oliwier spotkali się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

mam duży kłopot z oceną, niby wszystko ok, dobrze się tego słuchało, polubiłem Lichego i Sierść, ale... kolejny super glina z problemami alkoholowymi, które w dodatku znikają z dnia na dzień 🙃 rozwiązanie zagadki tak zawiłe, że chyba sam autor się pogubił, i do tego ruchańsko każdego z każdym wszędzie, mam wrażenie, że pan Brudnik albo opisywał swoje fantazje erotyczne albo ktoś go bardzo skrzywdził w tej dziedzinie

mam duży kłopot z oceną, niby wszystko ok, dobrze się tego słuchało, polubiłem Lichego i Sierść, ale... kolejny super glina z problemami alkoholowymi, które w dodatku znikają z dnia na dzień 🙃 rozwiązanie zagadki tak zawiłe, że chyba sam autor się pogubił, i do tego ruchańsko każdego z każdym wszędzie, mam wrażenie, że pan Brudnik albo opisywał swoje fantazje erotyczne albo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka na pierwszy rzut oka opisująca jak pasjonaci, niepoprawni marzyciele czy po prostu buntownicy postanowili sprzeciwić się systemowi i stworzyć swój własny kawałek świata. Na próżno szukać w niej historii terytoriów spornych takich jak Naddniestrze czy Osetia. Zamiast tego otrzymujemy wywiady z samozwańczym królem Kabuto (położonego gdzieś pod Radomiem) czy mieszkańcami Christianii (Kopenhaga). Poznajemy motywy ich działania, historię i marzenia. Dzięki temu poznajemy coś więcej niż krótką biografię tych miejsc. Poznajemy ducha ich społeczności . Z pewnością pozycja warta przeczytania.

Książka na pierwszy rzut oka opisująca jak pasjonaci, niepoprawni marzyciele czy po prostu buntownicy postanowili sprzeciwić się systemowi i stworzyć swój własny kawałek świata. Na próżno szukać w niej historii terytoriów spornych takich jak Naddniestrze czy Osetia. Zamiast tego otrzymujemy wywiady z samozwańczym królem Kabuto (położonego gdzieś pod Radomiem) czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Albański motyl" to książka która czekała już jakiś czas na mojej "stercie wstydu" szkoda bo połknęłam ja szybko, niepotrzebnie tyle czekała. Lubię powieści autorki i ta też mi podpasowała. Dzięki lektorce Joannie Domańskiej, mojej ulubionej i dzięki "Albańskiemu motylowi" przebiegłam o kilka km więcej niż zaplanowałam a było to tak. Nastawiłam sobie audiobooka na moją sesję slow jogging i średnio biegam 4 - 5 km ale tym razem tak dobrze mi się słuchało że zrobiłam kilka rundek więcej, nawet tego nie wiedząc i wyszło tego biegania 2 razy więcej. Sukces.
On Igor policjant pracujący w łódzkiej policji na wakacjach. Ona kelnerka Alma w albańskim hotelu w którym stacjonuje Igor. Nawiązuje się między nimi romans. Potem on wraca do domu a ona znika. Dobrze napisana książka, wciągająca, i nie jest to jakieś zwykłe romansidło tylko kawał dobrej prozy. Autorka jest powiązana z Łodzią, moim rodzinnym miastem i po raz kolejny w treści usłyszałam nazwę miejscowości w której mieszkam czyli Konstantynów Łódzki. Nie jest to częste w powieściach więc tym bardziej się cieszę. Polecam powieść gorąco. Tym razem wraz z wyzwaniem czytelniczym LC na kwiecień przeniosłam się do Albanii i w dusze bohaterów.
#WyzwanieLC2024

"Albański motyl" to książka która czekała już jakiś czas na mojej "stercie wstydu" szkoda bo połknęłam ja szybko, niepotrzebnie tyle czekała. Lubię powieści autorki i ta też mi podpasowała. Dzięki lektorce Joannie Domańskiej, mojej ulubionej i dzięki "Albańskiemu motylowi" przebiegłam o kilka km więcej niż zaplanowałam a było to tak. Nastawiłam sobie audiobooka na moją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny w tym roku kryminał za mną i mogę powiedzieć, że czytało mi się go bardzo dobrze. Lubię mocne książki, a tytułowy "Szklarz" postarał się o mocne wrażenia. Jego morderstwa są bardzo brutalne i przedstawione obrazowo. Czuć ból jego ofiar, czuć ich cierpienie, słychać krzyki.
Szklarz to kawał skur... - to konkretna postać w kanonie nowych morderców.
Nie spodziewałam się zakończenia, jakie zaserwował autor, a to rzadko zdarza się w książkach. Ciężko mnie zaskoczyć, więc dodaję za to do oceny spory plus.
7+/10.

Kolejny w tym roku kryminał za mną i mogę powiedzieć, że czytało mi się go bardzo dobrze. Lubię mocne książki, a tytułowy "Szklarz" postarał się o mocne wrażenia. Jego morderstwa są bardzo brutalne i przedstawione obrazowo. Czuć ból jego ofiar, czuć ich cierpienie, słychać krzyki.
Szklarz to kawał skur... - to konkretna postać w kanonie nowych morderców.
Nie spodziewałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Typowa literatura młodzieżowa. Młodzi ludzie z bagażem doświadczeń i nieciekawą przeszłością borykających się z teraźniejszymi wyborami. Główna bohaterka bardzo mnie irytowała, a cała historia nie przypadła mi do gustu. Może wyrosłam już z literatury młodzieżowej?

Typowa literatura młodzieżowa. Młodzi ludzie z bagażem doświadczeń i nieciekawą przeszłością borykających się z teraźniejszymi wyborami. Główna bohaterka bardzo mnie irytowała, a cała historia nie przypadła mi do gustu. Może wyrosłam już z literatury młodzieżowej?

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

„I gdy już prawie udało mi się pozbyć jej z głowy, ona wraca. Jak świeży zastrzyk czystego narkotyku, kiedy niemal już udało mi się wyjść z nałogu.”

Kocham Elle Kennedy w wydaniu hokejowym, a jej serie stanowią moją bezpieczną i komfortowa przystań, do której uwielbiam powracać. Seria „Avalon Bay” pokazuje jej zupełnie inne oblicze, co w porównaniu choćby do „Off-campus” może uchodzić za słabsze, dla mnie jednak jest udaną próbą sił w czymś innym. Polubiłam ją za lekki, wakacyjny klimat oraz nieschematyczne i wyraziste postacie. 

„Reputacja niegrzecznej dziewczyny” ponownie przenosi nas do Avalon Bay. Tym razem głównymi bohaterami są Evan, którego poznaliśmy już w poprzednim tomie oraz Genevieve, która choć nieobecna, była jak cień podążający jego śladem. „Kompleks grzecznej dziewczynki” pokazał ich relację jako toksyczną i nieodpowiednią do tego stopnia, że sama nie wiedziałam, jak odbiorę ich historię, gdy sami dojdą do głosu. Bardzo podobało mi się, że Elle wzięła na tapetę tak nieidealne, popełniające młodzieńcze błędy, ale żyjące pełnią życia osoby. Gen i Evan razem byli jak huragan siejący zniszczenie, jak nieokiełznany pożar, który po drodze zostawiał po sobie zgliszcza. Wszystko jednak się zmieniło, gdy dziewczyna nagle wyjechała bez słowa. Po roku nieobecności wraca ze względu na śmierć matki i wszystko zanosi się na to, że zmuszona będzie zostać w miasteczku trochę dłużej. Ten rok zmienił Gen, starała się zerwać ze złymi nawykami, które dotychczas wpędzały ją kłopoty. Jedną z iskier zapalnych jej niewłaściwego zachowania był właśnie Evan.  

Jego ten rok nie potraktował łagodnie. Początkowo uznał to za kolejną gierkę Gen, do czego zdążyli już przywyknąć. Mijające miesiące bez kontaktu wyprowadziły go jednak z błędu, tym samym pozostawiając jątrząca się ranę. Powrót Gen widzi jako szansę, a jej upór i dystans traktuje jak wyzwanie. Genevieve jednak nie jest już taka sama, a przynajmniej próbuje za taką uchodzić. Zerwanie z reputacją niegrzecznej dziewczyny wcale nie jest takie łatwe, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawia się ktoś, kto przypomina, jak wcześniej się czuła i jak nadal potrafi się przy nim czuć. Ich relacja jest pełna pasji, ognia, choć autorka nie skupia się zbyt bardzo na ich cielesności. Podobało mi się to, że skupiła się na ich przemianie, na chęci odnalezienia siebie na nowo. Niemałe znaczenie w ich przypadku mają także relacje z rodzicami, co miało duży wpływ na ich zachowanie, na postrzeganie siebie samych. Pod płaszczykiem lekkości wskazuje na ważne wartości, skłania do przemyśleń. Nie brakuje tu także humoru, który jest charakterystyczne dla pióra Elle Kennedy. Idealnie go dozuje, niejednokrotnie wywołując uśmiech na twarzy. 

„Reputacja niegrzecznej dziewczyny” to przede wszystkim powieść o drugiej szansie, przebaczeniu, próbie zerwania z przeszłością i stawaniu się lepszą wersją siebie. Elle Kennedy wzięła na warsztat dwie nieidealne, zagubione dusze, które mimo wspólnej barwnej przeszłości, są dla siebie idealne. Nie jest to taka Elle Kennedy, jaką pokochałam za serie „Off-campus”, „Briar U”, czy „Hokeiści”, zabrakło mi tej charakterystycznej dla nich magii, jaką rzuca na czytelnika w trakcie czytania. Niemniej jednak w dalszym ciągu porywa w swe szpony i pochłania, a ja spędziłam z historią Evana i Genevieve bardzo przyjemne chwile. To jedna z tych historii, które gdy już się zacznie, to nie jest się w stanie oderwać, dopóki nie dotrze się do końca. Zachęcam do przeczytania! 

„I gdy już prawie udało mi się pozbyć jej z głowy, ona wraca. Jak świeży zastrzyk czystego narkotyku, kiedy niemal już udało mi się wyjść z nałogu.”

Kocham Elle Kennedy w wydaniu hokejowym, a jej serie stanowią moją bezpieczną i komfortowa przystań, do której uwielbiam powracać. Seria „Avalon Bay” pokazuje jej zupełnie inne oblicze, co w porównaniu choćby do „Off-campus”...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po prawie dwóch latach, cudownie jest wrócić do domu.. Bo tym są właśnie dla mnie książki autorstwa Sarah J Maas – powrotem do domu. Kocham każdą jedną serię, choć w moim sercu Księżycowe Miasto ma szczególne miejsce, ponieważ kocham połączenie magii z technologią, a to w wydaniu od królowej romantasy jest idealne!

W trzecim tomie historii Bryce Quinlan i jej niezwykłej paczki przyjaciół, zostajemy od razu wrzuceni w wir akcji – nic dziwnego, drugi tom serii, Dom Nieba i Oddechu, kończy się niesamowitym cliffhangerem, na którego dalszy ciąg przyszło nam sporo czekać. Bryce musi zrobić wszystko, aby ratować swoich przyjaciół, ale do tego musi przecież wrócić do domu. No właśnie, Hel nie wygląda, tak jak sobie wyobrażała, dodatkowo zostaje wtrącona do lochu i potraktowana jako zagrożenie.

Hunt i Ruhn nie mają wcale lepiej, torturowani co dnia przez sługusów Asteri, w fatalnym położeniu, pozostawieni pozornie bez wyjścia. Reszta przyjaciół próbuje w jakiś sposób zorganizować pomoc dla więźniów, kiedy jesteś jednak ukrywającym się wilkołakiem, merem na usługach Żmijowej Królowej, oraz fae, ukrywającym zbiegów, niewiele możesz zdziałać.

Niezmiennie uwielbiam Bryce w tym tomie, jej zadziorność i niezłomność ducha to coś, co za każdym razem mi imponuje. Nie jestem z kolei fanką crossoveru, który Sarah zaserwowała nam w tym tomie. Mam wrażenie, że przez ten zabieg, niektóre postacie z innej, popularnej serii autorki trochę tracą, chociaż jedna, dość mocno nielubiana przeze mnie, odrobinę zyskała w moich oczach. Jak na przeszło tysiącstronnicową książkę, mamy tutaj całą masę akcji i ani na moment nie nudziłam się czytając kolejne zmagania Bryce i reszty przyjaciół. Czy jest to moja ulubiona część serii? Chyba nic na ten moment nie jest w stanie przebić pierwszej części, jednak ta nie odstaje mocno i w dalszym ciągu pozostaje w topce moich książek tego roku.

Po prawie dwóch latach, cudownie jest wrócić do domu.. Bo tym są właśnie dla mnie książki autorstwa Sarah J Maas – powrotem do domu. Kocham każdą jedną serię, choć w moim sercu Księżycowe Miasto ma szczególne miejsce, ponieważ kocham połączenie magii z technologią, a to w wydaniu od królowej romantasy jest idealne!

W trzecim tomie historii Bryce Quinlan i jej niezwykłej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Knemon: "Nigdzie nie można znaleźć samotności,
Gdyby się nawet ktoś pragnął powiesić. "

Knemon: "Nigdzie nie można znaleźć samotności,
Gdyby się nawet ktoś pragnął powiesić. "

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Petera Hince'a - znanego również, jako "Ratty" - niewiele ma wspólnego z - nawet szeroko rozumianą - biografią. Nie oznacza jednak, że z punktu widzenia osoby zainteresowanej zespołem jest to publikacja mniej cenna. Ba, można by nawet powiedzieć, że "Nieznana historia" lepiej przybliża zespół a nawet sprowadza jego członków z piedestału do poziomu zwykłych ludzi, przeżywających tryumfy - i w pełni, często w sposób bulwersujący i gorszący opinię publiczną, wykorzystujących płynące z tego profity - oraz mierzących się z porażkami, pokusami i wewnętrznymi demonami.

Żeby jednak nie było tak ponuro, Hince, długoletni członek ekipy technicznej Queen, prezentujący się jako osoba bliska samemu Freddiemu Mercury'emu i reszcie zespołu, operując słowem ze swoistym poczuciem humoru, ironią i ogromną dawką bezpardonowego, bezczelnego wręcz, sarkazmu, daje nam unikatową możliwość spojrzenia na życie gwiazd, odsłaniając kulisy pracy podczas tras koncertowych. A także - a może nawet bardziej - umożliwia poznanie życia zwykłych-niezwykłych ludzi, z pewnością niepozbawionych wad, wrażliwych na punkcie swojego ego, ale też - po opadnięciu dymu i fajerwerków - poznanie ich dramatów i intymnych chwil, w czasie gdy okazują się po prostu "kumplami z roboty".

Dla wszystkich pragnących się dowiedzieć więcej o "Queen" - rzecz nie do ominięcia. Jakkolwiek - uprzedzam! - sporo tu opowieści i zwierzeń, które mogą się spotkać z uzasadnionym oburzeniem niektórych czytelników - w tym sposób postrzegania kobiet i "chwalenia" się seksualnymi podbojami samego autora, jak i innych członków zespołu - no i jednak jest w niej trochę tego nieprzyjemnego "brudu" zza kulis i ogromna ilość wysoce niecenzuralnych anegdot. Oczywiście, w jakimś stopniu rzeczy te pasują do "przepastnej skarbnicy rockowych faktów, mitów i legend", ale chyba warto ostrzec osoby wrażliwe w aspekcie "politycznej poprawności". Ja, mimo tego, polecam!

P.S. Dodatkowym atutem, o którym warto wspomnieć, jest dołączona galeria zdjęć, niepublikowanych wcześniej i pochodzących z archiwum autora.

Książka Petera Hince'a - znanego również, jako "Ratty" - niewiele ma wspólnego z - nawet szeroko rozumianą - biografią. Nie oznacza jednak, że z punktu widzenia osoby zainteresowanej zespołem jest to publikacja mniej cenna. Ba, można by nawet powiedzieć, że "Nieznana historia" lepiej przybliża zespół a nawet sprowadza jego członków z piedestału do poziomu zwykłych ludzi,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mam bardzo mieszanie uczucia co do tej książki. Nie zachwyciła mnie jakoś bardzo

Mam bardzo mieszanie uczucia co do tej książki. Nie zachwyciła mnie jakoś bardzo

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ogromnie rozczarowująca powieść. Dla mnie to nic więcej jak płytki pamiętniczek narcystycznej kobiety o ograniczonym spojrzeniu na świat. Nie pamiętam, aby jakakolwiek inna bohaterka tak bardzo mnie wynudziła i zirytowała, jak czyniła to Dorothy. Choć warsztat pisarski stoi na bardzo dobrym poziomie, a okładka przyciąga wzrok, to reszta pozostawia wiele do życzenia.

Ogromnie rozczarowująca powieść. Dla mnie to nic więcej jak płytki pamiętniczek narcystycznej kobiety o ograniczonym spojrzeniu na świat. Nie pamiętam, aby jakakolwiek inna bohaterka tak bardzo mnie wynudziła i zirytowała, jak czyniła to Dorothy. Choć warsztat pisarski stoi na bardzo dobrym poziomie, a okładka przyciąga wzrok, to reszta pozostawia wiele do życzenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa i inspirująca książka, uchylająca między innymi rąbka tajemnicy jak wygląda życie pierwszej damy. Nieco przydługawa i nużąca. Miejscami miałam wrażenie, że to takie długie przemówienie.

Ciekawa i inspirująca książka, uchylająca między innymi rąbka tajemnicy jak wygląda życie pierwszej damy. Nieco przydługawa i nużąca. Miejscami miałam wrażenie, że to takie długie przemówienie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Dlaczego ludzie w taki sposób upadlają innych ludzi? Było to niepojęte".

Wojna zbiera swoje krwawe żniwo, nikt nie może czuć się bezpieczny, okupant rozpanoszył się na dobre, jest bezwzględny i okrutny w swoich poczynaniach. Gorące lato 1943 r. niewielka wieś Tarnopola, położona pośród lasów Puszczy Solskiej. Marianna Marzec z mężem Marcinem jak większość sąsiadów zmagają się trudną rzeczywistością, dochowali się sporej gromadki dzieci. Niespodziewanie we wsi pojawiają się Niemcy, zaczyna się nieuchronne. Wszyscy zostają siłą wygnani z domów, w bydlęcych wagonach trafiają do obozu. Marianna ma przy sobie, czteromiesięczne bliźnięta, nieco straszą Zosię, Władzia i Franciszkę. O starsze dzieci zżera ją niepokój, kobieta nie ma pojęcia, co się z nimi stało. Starszy syn Staszek jest partyzantem, a co z Gienią i Kazią? Podróż przebiegała w strasznych nieludzkich warunkach, a obozowa codzienność okazała się dramatyczna…

Opowieść oparta na prawdziwych wydarzeniach, wysnuta ze wspomnień i zapisów historycznych. Pacyfikacja z terenów Zamojszczyzny rozpoczęła się 1943 r. Ludność wywożono do nazistowskiego obozu zagłady KL Lublin, który znajdował się na obrzeżach Lublina, potocznie był nazywany Majdankiem.

Nagle wszystko się zmienia, nic już nigdy nie będzie takie samo. Fabuła zajmująco poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe. Czuć ogromną wrażliwość pióra. Jest realnie, naturalnie, przejmując, trudno bardzo trudno, aż boli. Bohaterowie – postacie autentyczne i wymyślone, to oni są niepodważalnym atutem powieści. Zwykli ludzie, bardzo swojscy, ciepli, serdeczni. Spotyka ich niewyobrażalne zło. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie przemyślenia Marianny - matki, pełne smutku, bezsilności, strachu, niepewności, ogromnego, duszącego żalu.

Historia Gieni, Franciszki i ich rodziny. Przejmujący strach, niepewność jutra staje się codziennością rodziny Marców. Siłą zmuszeni do pozostawienia dotychczasowego życia, trafiają do obozu zagłady. Prymitywne warunki, okrucieństwo, bestialstwo, głód, brud, robactwo, choroby. Śmierć czyhająca na każdym kroku. Dramatyczne, bolesne przeżycia pozostawiają piętno, od którego nie będzie ucieczki, ani schronienia.

Bolesna, poruszająca, trudna, prawdziwa historia. Strach, niepewność, cierpienie, ale i nadzieja. Trudno przejść obok niej obojętnie, daje do myślenia. Bardzo polecam!

https://tatiaszaaleksiej.pl/w-cieniu-majdanka/

"Dlaczego ludzie w taki sposób upadlają innych ludzi? Było to niepojęte".

Wojna zbiera swoje krwawe żniwo, nikt nie może czuć się bezpieczny, okupant rozpanoszył się na dobre, jest bezwzględny i okrutny w swoich poczynaniach. Gorące lato 1943 r. niewielka wieś Tarnopola, położona pośród lasów Puszczy Solskiej. Marianna Marzec z mężem Marcinem jak większość sąsiadów zmagają...

więcej Pokaż mimo to