OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
7
9
1
4
0
1
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar Adam
227
84
Video-opinia Na północ. Jak pokochałem Arktykę Adam Wajrak
6,0 / 10
25.04.2024
Opinia Wizjoner Diana Brzezińska
9,0 / 10
25.04.2024

Czy lubisz serie kryminalne?🔥 Gdy tylko wypatrzyłam najnowszą zapowiedź książki autorki Diany Brzezińskiej, poczułam nieodpartą chęć jej przeczytania. Zwłaszcza, że moje zachwyty nad poprzednią serią z Prokurator Sawicką trwają do dziś 😁 Szczecin. Dochodzi do serii zabójstw. Schemat zbrodni we wszystkich przypadkach jest bardzo podobny...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 791 401]

Sortuj:

Na półkach:

Czy lubisz serie kryminalne?🔥

Gdy tylko wypatrzyłam najnowszą zapowiedź książki autorki Diany Brzezińskiej, poczułam nieodpartą chęć jej przeczytania. Zwłaszcza, że moje zachwyty nad poprzednią serią z Prokurator Sawicką trwają do dziś 😁

Szczecin. Dochodzi do serii zabójstw. Schemat zbrodni we wszystkich przypadkach jest bardzo podobny. Rana kłuta na ciele, charakterystyczny znak na przedramieniu w kształcie trójkąta a poza tym brak innych śladów. Tym razem do akcji wkraczają policjanci Agata Skibińska oraz Łukasz Prochot. Dodatkowym nabytkiem szczecińskiej policji jest słynny londyński profiler Aleksander Lewis, który ma pomóc w prowadzeniu dochodzeń i zagłębiać się w psychikę ludzkich zachowań. Męzczyzna pokusi się nawet o wysnucie teorii, że za zbrodniami stoi wizjoner, który być może realizuje swój lub czyjś ściśle określony plan. Sprawy nie ułatwia fakt, że ofiarami są przypadkowe osoby. Śledztwo koordynuje prokurator Nabożny, który marzy o szybkim awansie i jeszcze szybszym rozwiązaniu sprawy. Kto stoi za okrutnymi zbrodniami? Kim tak naprawdę okaże się słynny profiler Lewis?

"Wizjoner", to kolejny niesamowicie wciągający kryminał autorki. Śmiało mogę napisać, że jej książki trafiają na moją TOP listę. Jest zagadkowo, intrygująco, wciągająco, momentami bardzo mrocznie. Kreacja sylwetek bohaterów jest fenomenalna. Każde z nich stanowi charyzmatyczne indywiduum, dzięki czemu znakomicie uzupełniają się w wielu aspektach. Pomysł na fabułę genialny. Bardzo spodobało mi się przybliżenie profilu zabójcy, analiza motywów jego działań i zachowań. Poza sprawą wizjonera, występuje także kilka innych wątków pobocznych do rozwikłania. To sprawia, że emocje z każdą przeczytaną stroną wzrazstają do niebywałych rozmiarów 😁 Czekam na kolejny tom.

Czy lubisz serie kryminalne?🔥

Gdy tylko wypatrzyłam najnowszą zapowiedź książki autorki Diany Brzezińskiej, poczułam nieodpartą chęć jej przeczytania. Zwłaszcza, że moje zachwyty nad poprzednią serią z Prokurator Sawicką trwają do dziś 😁

Szczecin. Dochodzi do serii zabójstw. Schemat zbrodni we wszystkich przypadkach jest bardzo podobny. Rana kłuta na ciele,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

( współpraca z Wydawnictwem Young )

Tessa to szesnastolatka, która przez wypadek samochodowy traci wzrok na 100 dni. Po tym wydarzeniu dziewczyna jest przerażona i porzuca swoje hobby, czyli pisanie poezji i blogowanie. Z tego powodu jej dziadkowie postanawiają znaleźć osobę, która pomoże ich wnuczce w dalszym prowadzeniu bloga.
Wtedy pojawia się Weston, sympatyczny chłopak z pewną tajemnicą. Postanawia on pomóc Tessie, ale pod jednym warunkiem - nikt nie może jej powiedzieć o jego niepełnosprawności. Dzięki tej tajemnicy Weston przeżywa najbardziej autentyczne chwile, ponieważ Tessa traktuje go, jak zwykłą osobę.

,,100 dni słońca” to wzruszająca i pełna nadziei książka, która wywoła płacz u nie jednej osoby. Przedstawia ważne tematy i sprawia, że człowiek po jej przeczytaniu, jeszcze bardziej docenia to co ma.

Czytanie tej książki było dla mnie samą przyjemnością. Lekki styl pisania autorki sprawił, że całą historię pochłonęłam jednego wieczoru. Tessę i Westona polubiłam już od pierwszych rozdziałów. Uwielbiam ich duet oraz to w jaki sposób potoczyła się ich relacja.

Najbardziej poruszyły mnie rozdziały z perspektywy Westona. Podczas ich czytania byłam bliska płaczu. Chłopak mimo swojej tragicznej sytuacji starał się normalnie funkcjonować i czerpać radość z życia. Nie poddawał się, mimo tego że inni w niego nie wierzyli. Postać Westona sprawiła, że zaczęłam jeszcze bardziej doceniać to co mam.

Jedyną rzeczą, która mi się nie spodobała, było zakończenie. Moim zdaniem czegoś w nim po prostu brakowało. Było za krótkie, dlatego po skończeniu czytania czułam niedosyt. Liczyłam na jakiś krótki epilog, który pokazałby mi dalsze życie bohaterów.

Podsumowując, uważam, że każdy powinien przytaczać tę książkę, ponieważ w przyjemny i lekki sposób przedstawia ważne tematy.

Ig/tik tok: artystycznie_o_ksiazkach

( współpraca z Wydawnictwem Young )

Tessa to szesnastolatka, która przez wypadek samochodowy traci wzrok na 100 dni. Po tym wydarzeniu dziewczyna jest przerażona i porzuca swoje hobby, czyli pisanie poezji i blogowanie. Z tego powodu jej dziadkowie postanawiają znaleźć osobę, która pomoże ich wnuczce w dalszym prowadzeniu bloga.
Wtedy pojawia się Weston, sympatyczny...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Boży wojownik. Opowieść o św. Andrzeju Boboli Joanna Operacz, Włodzimierz Operacz
Ocena 7,3
Boży wojownik.... Joanna Operacz, Wło...

Na półkach:

Popularnonaukowa publikacja o życiu i działalności ewangelicznej arcypolskiego świętego zwanego Duszochwatem z przełomu XVI i XVII wieku, jezuity, Andrzeja Boboli.
Napisana zwięźle i subtelnie na podstawie bogatej bibliografii na temat
Patrona Polski, Ojca Andrzeja Boboli. Uzupełnia i poszerza moją wiedzę jaką dotąd o Nim miałam, udowadnia pewne tezy.
Książka nie jest rewelacyjna, to Andrzej Bobola jest rewelacyjnym jej
bohaterem literackim i prawdziwym herosem świętości po wsze czasy.❤️

Popularnonaukowa publikacja o życiu i działalności ewangelicznej arcypolskiego świętego zwanego Duszochwatem z przełomu XVI i XVII wieku, jezuity, Andrzeja Boboli.
Napisana zwięźle i subtelnie na podstawie bogatej bibliografii na temat
Patrona Polski, Ojca Andrzeja Boboli. Uzupełnia i poszerza moją wiedzę jaką dotąd o Nim miałam, udowadnia pewne tezy.
Książka nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

❗️Recenzja❗️

"Żyjemy dla... miłości"

Mogę właściwie powiedzieć czy raczej napisać, że tę książkę połknęłam.
Wyczekiwana przeze mnie pozycja. Niemalże zasiadłam do niej z namaszczeniem.

Od rozbudzającej moją wyobraźnię okładki po świetne wnętrze.
W tej części zmieniła się nam trochę konwencja. Widzimy ten świat wieloma parami oczu. Sami możecie zdecydować z kim się najbardziej utożsamiacie.

Chociaż forma przykuwa uwagę to nie równa się ona z samą treścią.
Lubię gdy w powieści jest trochę kontrastów. Tutaj jest wszystko, od delikatności po brutalność, od przysłowiowej miłości do nienawiści.

Muszę również przyznać jako fanka gatunku, iż nie jest on potraktowany sztampowo. Miło czyta się książki, które faktycznie wychodzą poza schemat.

Akcja jest dość mocno rozwijająca się w czasie. Daje nam to szersze pole widzenia na wiele wydarzeń.

Słuchajcie, nie chcę Wam zdradzać szczegółów dotyczących treści, abyście sami mieli przyjemność wejścia w te realia.
Muszę jednak rzucić słówko nt. Dominika bądź Domenico jak kto woli.
To już drugi tom a jest mi go czasem trudno rozgryźć. Czasami ułożony ale czuć to zwierzę w środku.

Dodam Wam cytat, który myślę pobudzi waszą wyobraźnię:

"Jak być dobrym, kiedy wkoło tyle zła?".

No nic, zachęcam Was gorąco abyście sięgnęli po książkę "Zły. Odrodzenie". Ja z pewnością chętnie będę kontynuować historię o matce 'Ndra'ngheta.

I uwaga wiem, że jabłka wiodą prym w tej części ale pomidorowa impresja pozostała w moim sercu z Kalabrii.

Współpraca reklamowa
@helenaleblancautor
@studio_litera.inventa

Książka zwierciadłem duszy.

❗️Recenzja❗️

"Żyjemy dla... miłości"

Mogę właściwie powiedzieć czy raczej napisać, że tę książkę połknęłam.
Wyczekiwana przeze mnie pozycja. Niemalże zasiadłam do niej z namaszczeniem.

Od rozbudzającej moją wyobraźnię okładki po świetne wnętrze.
W tej części zmieniła się nam trochę konwencja. Widzimy ten świat wieloma parami oczu. Sami możecie zdecydować z kim się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wątek mafijny jest bardzo skąpy(jeżeli lubicie mafię bez brutalności to coś dla Was). Relacja między bohaterami jest super poprowadzona. Czyta się szybko i płynnie, sceny zbliżeń opisane ze smakiem.

Wątek mafijny jest bardzo skąpy(jeżeli lubicie mafię bez brutalności to coś dla Was). Relacja między bohaterami jest super poprowadzona. Czyta się szybko i płynnie, sceny zbliżeń opisane ze smakiem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Tajemnica Doliny Chochołowskiej" to niezwykła podróż przez świat przygód i emocji, którą autor serii POPR-ańcy zaserwował czytelnikom. Gdy mieszkańcy Chaty pod Wierchami wyruszają na spokojny spacer, nie spodziewają się, że natrafią na ślady wandali, niszczących piękno otaczającej natury.

Wprowadzając czytelnika w wir wydarzeń, autor oferuje prawdziwe rollercoaster emocji, od zmartwienia i strachu, aż po wzruszenie, ponieważ każda przygoda musi mieć swoje zakończenie. Szczeniaki i ich opiekunowie postanawiają działać, wyruszając na trop sprawców, a konfrontacja z nimi okazuje się być niebezpieczna.

Co więcej, użyte w książce słownictwo idealnie oddaje dzisiejsze czasy, dodając opowieści jeszcze większego blasku i atrakcyjności. To nie tylko fascynująca historia, lecz także ważne przesłanie o wartościach, przyjaźni oraz ochronie środowiska.

Gorąco polecam tę książkę każdemu, niezależnie od wieku, ponieważ zachwyci zarówno młodszych, jak i starszych czytelników swoim bogactwem treści i emocji. Czytelnik nie tylko zanurzy się w świetnie opowiedzianej historii, ale także odnajdzie w niej refleksje nad współczesnymi problemami społecznymi oraz wartością dbałości o naturę.

Jednak jest jeden minus... Chce więcej!!

"Tajemnica Doliny Chochołowskiej" to niezwykła podróż przez świat przygód i emocji, którą autor serii POPR-ańcy zaserwował czytelnikom. Gdy mieszkańcy Chaty pod Wierchami wyruszają na spokojny spacer, nie spodziewają się, że natrafią na ślady wandali, niszczących piękno otaczającej natury.

Wprowadzając czytelnika w wir wydarzeń, autor oferuje prawdziwe rollercoaster...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy nikt z was nie myslal chociaż raz żeby zostawić wszystko i pojechać w Bieszczady? A więc w tej historii poznajemy typa który nie był do końca dobrym człowiekiem i ma swoje za uszami i po tragedii która go dotknęła zaczal życie od nowa ale zlo nigdy nie spi. Wrecz wróciło zwielokrotnione. 1 połowa była dobra, środek męczący a zakończenie totalnie nie satysfakcjonujące. To moje 2 podejście do autora , czyta się dobrze, plusem jest poczucie humoru, wątki mitologii słowiańskiej. Mimo to nie sa wybitne historie pomruk jest słabszy od ucichlych ptaków. O ile początek wzbudzał moja ciekawość po połowie wszystko się rozlazło. W każdym razie dam autorowi jeszcze szanse bo mam kilka jego powieści na polce.

Czy nikt z was nie myslal chociaż raz żeby zostawić wszystko i pojechać w Bieszczady? A więc w tej historii poznajemy typa który nie był do końca dobrym człowiekiem i ma swoje za uszami i po tragedii która go dotknęła zaczal życie od nowa ale zlo nigdy nie spi. Wrecz wróciło zwielokrotnione. 1 połowa była dobra, środek męczący a zakończenie totalnie nie satysfakcjonujące....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Maas przywróciła mi wiarę w to, że tworzenie dodatkowym opowiadań do książek ma sens.

„Zabójczyni” to zbiór kilku opowiadań, które dzieją się przed „Szklanym tronem”. Jesteśmy świadkami początku miłości między Celeana a Samem. Zaczynamy łączyć fakty i rozumiemy skąd dziewczyna mogła znać tylu ludzi, którzy pomogli jej w odzyskać władzę.

Jeszcze raz zobaczyć kim była Aelin wcześniej, poznać jej historię, zrozumieć myśli, które nią kierowały kiedy była najwspanialszą zabójczynią Adarlanu - to była ta bohaterka, którą pokochaliśmy w pierwszym tomie serii. Ta która kocha drogie ubrania i wygodnie życie, ale jak trzeba to cała wysmaruje się błotem i będzie spała na kamieniu.

„Zabójczyni” nie odbiegała jakością fabuły od innych tomów. Można powiedzieć, że nawet wyszły na plus, bo krótki format przyczynił się do jeszcze większego skompensowania akcji. Nie było przestojów i elementów, które chcielibyście ominąć.

Jestem na tak - przemiło mi się ją czytało i chciałabym, żeby tak właśnie były tworzone opowiadania, które mają rozszerzyć świat powieścią, a nie być kolejną zapchaj dziurą.

Maas przywróciła mi wiarę w to, że tworzenie dodatkowym opowiadań do książek ma sens.

„Zabójczyni” to zbiór kilku opowiadań, które dzieją się przed „Szklanym tronem”. Jesteśmy świadkami początku miłości między Celeana a Samem. Zaczynamy łączyć fakty i rozumiemy skąd dziewczyna mogła znać tylu ludzi, którzy pomogli jej w odzyskać władzę.

Jeszcze raz zobaczyć kim była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z początku miałem wrażenie, iż czytam coś w stylu Materia prima. Niestety, tylko z początku.
Można przeczytać, i zapomnieć.

Z początku miałem wrażenie, iż czytam coś w stylu Materia prima. Niestety, tylko z początku.
Można przeczytać, i zapomnieć.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zakończenie serii to zawsze jest coś wielkiego. Bitwy, które zmieniają świat, bohaterowie, którzy są na wyżynach swoich umiejętności, to jest ten moment kiedy wiesz, że wszystko zmierza ku dobremu.

„Królestwo popiołów” nie jest wyjątkiem, a może tak pisze tylko dlatego, że to był reread i wiedziałam czego się spodziewać? Jednak ostatni tom „Szklanego tronu” przy okazji rozjedzie was jeszcze bardziej niż miało to miejsce w poprzednich częściach.
Głównie dlatego, że musimy doświadczyć próby uwolnienia Aelin z niewoli, zobaczyć jak ostatni raz wciela się w Cealene i stracić kilku bohaterów.

Przeżyłam to ogromnie, jeszcze raz czytanie o tym wszystkim sprawiło mi o wiele większy ból. Wiem, że będzie szczęśliwe zakończenie, ale jestem tak bardzo przywiązana do tych bohaterów, że czytanie o ich upadku, cierpieniu nie było dla mnie łatwe.

Za każdym razem jak sięgam po książki Maas to nie mogę uwierzyć w to jak ona pisze. Wszystko jest zaplanowane, elementy, które myślałam, że nie będą się łączyć nagle takie się stają, a ja nie mogę uwierzyć jak mogłam się nie domyślić. Bohaterowie, którzy mimo magii i mocy Fae ciągle są dość prawdziwi, żebym mogła się utożsamić, żebym mogła być jedną z nich.

Kocham „Królestwo popiołów” - każdą stronę, każdego bohatera. Takie zakończenia serii są najbardziej satysfakcjonujące i chyba ta część należy do moich ulubionych.

Zakończenie serii to zawsze jest coś wielkiego. Bitwy, które zmieniają świat, bohaterowie, którzy są na wyżynach swoich umiejętności, to jest ten moment kiedy wiesz, że wszystko zmierza ku dobremu.

„Królestwo popiołów” nie jest wyjątkiem, a może tak pisze tylko dlatego, że to był reread i wiedziałam czego się spodziewać? Jednak ostatni tom „Szklanego tronu” przy okazji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Agata Stec odeszła z policji, a teraz stara się rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Rozpoczęła pracę, jako reporterka. Akurat nagrywała nowy materiał ze swoją ekipą, gdy zjawił się Filip Stelmach - mężczyzna, który próbuje odnaleźć swojego zaginionego syna Oskara. Filip postanowił zaczepić reporterkę, prosząc o pomoc. Choć Agata początkowo nie ma zamiaru pomagać Filipowi - miała przecież nie wracać do przeszłości - to mężczyzna zdradza jej szczegóły, które mocno ją intrygują i sprawiają, że nie może mu odmówić. Sprawa komplikuje się, gdy do Stelmacha zgłasza się Sonia - punkowa, tajemnicza dziewczyna, która twierdzi, że znała Oskara.

"Moc obietnic" to już 4 część serii o Agacie Stec. To mocna, zaskakująca i niesamowicie wciągająca historia. Oczywiście, jak każdą książkę @piotr.borlik, przeczytałam ją w jeden wieczór.😄 Może była bardziej przewidywalna, niż reszta książek autora, ale oczywiście trzyma poziom! Polecam Wam poznać pozostałe części, bo to naprawdę świetna seria. Iii... zapowiada się na to, że na 4 tomie się nie skończy. 😄

Bardzo podobało mi się pojawienie się w książce postaci Soni. Mimo tego, że może nie wzbudziła mojej sympatii, to była naprawdę mocną i wyrazistą bohaterką i fajnie śledziło się jej losy. Tajemnicza, intrygująca dziewczyna, o silnym charakterze. Miała niesamowitą umiejętność manipulacji. Fascynujące było to, jak potrafiła kierować umysłami innych osób, by dopiąć swego. I tak, jak wspominałam wcześniej - może nie budzi sympatii, ale jakoś tak zawsze kibicuję takim bohaterom. 😅

Jeżeli ktoś jeszcze nie zna twórczości Piotra Borlika to oczywiście polecam. A Ci, którzy serię o Agacie Stec już znają i nie wiedzą, czy po "Moc obietnic" również sięgnąć - to absolutnie nie ma się nad czym zastanawiać.

Agata Stec odeszła z policji, a teraz stara się rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Rozpoczęła pracę, jako reporterka. Akurat nagrywała nowy materiał ze swoją ekipą, gdy zjawił się Filip Stelmach - mężczyzna, który próbuje odnaleźć swojego zaginionego syna Oskara. Filip postanowił zaczepić reporterkę, prosząc o pomoc. Choć Agata początkowo nie ma zamiaru pomagać Filipowi -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane uczucia. W porównaniu do tomu I- akcja rozkręciła się dość mocno. Ale... pani Mirek nie jest konsekwentna w prowadzeniu swoich postaci. Od pierdółek- W tomie I Helena jest na emeryturze po pracy w biurze, w tomie II opowiada o swojej pracy jako pielęgniarka (chociaż pielęgniarka była jej córka- Gabriela). Ponadto drastyczna zmiana Anielki nie podeszła mi totalnie. I ten mit "prawdziwej, jedynej miłości, która zawsze czeka"- to jest naprawdę mdłe. Jedyne co mi się podoba, wciąż, niezmiennie- to wątek księgarni i jej problemów ( w końcu jestem molem książkowym). Nie wiem czy sięgać po tom III

Mam mieszane uczucia. W porównaniu do tomu I- akcja rozkręciła się dość mocno. Ale... pani Mirek nie jest konsekwentna w prowadzeniu swoich postaci. Od pierdółek- W tomie I Helena jest na emeryturze po pracy w biurze, w tomie II opowiada o swojej pracy jako pielęgniarka (chociaż pielęgniarka była jej córka- Gabriela). Ponadto drastyczna zmiana Anielki nie podeszła mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Pierwsze spotkanie to jest moje z twórczością Pani Eweliny Dobosz nie miałam styczności z jej książkami,a odkryłam tę autorkę teraz,i zachwycona jestem piórem autorki wspaniałe jest,styl pisarski posiada lekki,bardzo dobry,umiejętność ma pisania swych powieści,dużo opinii pozytywnych słyszałam o jej książkach,więc chciałam zapoznać się z tą pisarką,ku mojemu zaskoczeniu zrobiła na mnie pozytywne,świetne wrażenie.
Opowieść napisana została przez z nią pięknie,ubrana w słowa fabułę zbudowała ciekawą,treść książki ładna,akcja dynaminiczna przyspieszała tempa,trzyma w napięciu powieść.
Historia życiowa,niesamowita przedstawiona przez Ewelinę Dobosz czytana była prze ze mnie bardzo dobrze,wiele emocji wzbudziła i mocnych wzruszeń dostarczyła.
Zaczytana byłam w tej książce,ani przez chwilę nie nudziłam się przy lekturze.
Bohaterowie super,cudowni z bagażem własnych doświadczeń byli.
To naprawdę powieść przepiękna,urocza,interesująca z olbrzymią przyjemnością przeczytana nie zawiodłam się na tej książce.

Pierwsze spotkanie to jest moje z twórczością Pani Eweliny Dobosz nie miałam styczności z jej książkami,a odkryłam tę autorkę teraz,i zachwycona jestem piórem autorki wspaniałe jest,styl pisarski posiada lekki,bardzo dobry,umiejętność ma pisania swych powieści,dużo opinii pozytywnych słyszałam o jej książkach,więc chciałam zapoznać się z tą pisarką,ku mojemu zaskoczeniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem zabawne wprowadzenie do ściemniania że znajomości filozofii w stylu Pratchetta.

Całkiem zabawne wprowadzenie do ściemniania że znajomości filozofii w stylu Pratchetta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mam drugiej takiej bohaterki.
Tej złej, która wiem że będzie zawsze zła, ale i tak jej kibicuję. Val to kobieta, którą chciałabym i nie chciałabym być jednocześnie. No ale nie mogę jej odmówić mojej miłości.

Rzadko wierzę, w to że po świetnym pierwszym tomie drugi będzie podobnie cudny. No ale Mags stworzyła świetny pierwszy tom i jeszcze lepszy drugi. Zawarła w nim również mój ukochany motyw akademii, gdzie uczniowie zamiast się wspierać chcą się pozäbijać. C U D O

Gotowi na dalsze peany o tym jaka ta książka jest świetna? Bo zamiast trójkątu miłosnego to mamy tutaj nawet czworokat - 2 książek i pewien Nybris, no i nasza Val. Jakby ja już nie wiem komu mam kibicować 😂 bo oni wszyscy są dwulicowi, przebiegli i bardzo przystojni. Iskrzy między nimi a Val i jest niezwykle gorąco.


kocham to, że Mags cały czas wprowadza nas w świat Val. Cały czas dowiadujemy się nowych rzeczy, kolejnych sekretów, ale nie mamy też odczucia że wiemy za mało. Każda informacja, którą an ten moment dostajemy jest po prostu wystarczająca, ale zawsze zostaje coś więcej.

Dobra już chyba dawno aż tak się nie zachwycałam książką, ale no jak to inaczej jak ja ją tak kocham. Chcę już 3 tom, chce na nim płakać i czuć się złamana. Bo już teraz wiem, że to zakończenie nie będzie szczęśliwe, nie będzie tam motylków i i jednorożców. Będzie krëw, stos trupöw, i zero szczęścia.

Czytajcie Słoneczny Gon i Gwiezdne Łowy i cierpcie jak ja.

Nie mam drugiej takiej bohaterki.
Tej złej, która wiem że będzie zawsze zła, ale i tak jej kibicuję. Val to kobieta, którą chciałabym i nie chciałabym być jednocześnie. No ale nie mogę jej odmówić mojej miłości.

Rzadko wierzę, w to że po świetnym pierwszym tomie drugi będzie podobnie cudny. No ale Mags stworzyła świetny pierwszy tom i jeszcze lepszy drugi. Zawarła w nim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wydawało mi się, że opis procesu i tak był potraktowany zbyt delikatnie, jakby autorka bała się jak zostanie oceniona jej praca. O książce usłyszałam z powodu serialu, którego postanowiłam obejrzeć dopiero po przeczytaniu książki. Ciężki temat, więc trudny też do opisania i zebrania w powieść. Mi zawsze ciśnie się na usta pytanie: co ja bym zrobiła w ich sytuacji? Jak ja się zachowam kiedy będę musiała wybierać miedzy śmiercią a życiem, bo jest wojna? To są ciągle aktualne pytania i tematy.

Wydawało mi się, że opis procesu i tak był potraktowany zbyt delikatnie, jakby autorka bała się jak zostanie oceniona jej praca. O książce usłyszałam z powodu serialu, którego postanowiłam obejrzeć dopiero po przeczytaniu książki. Ciężki temat, więc trudny też do opisania i zebrania w powieść. Mi zawsze ciśnie się na usta pytanie: co ja bym zrobiła w ich sytuacji? Jak ja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie da się ukryć, że świat czasem człowieka przerasta, a ja byłam ciekawa co ma do powiedzenia a ten temat filozofia. W siedmiu rozdziałach pojawiają się zagadnienia zdrowia, samotności, starty i żałoby, porażki, niesprawiedliwości oraz nadziei. Autor pisze z perspektywy osobistych trudnych doświadczeń. Jako osoba zmagająca się z (jak na razie) nieuleczalnym bólem pokazuje, że filozofia potrafi przynieść nieco ulgi na poziomie psychicznym. Rozumiejąc lepiej co się dzieje i jak to działa, nie pozbędziemy się wprawdzie problemu lecz możemy na niego spojrzeć nieco inaczej.

Autor nie posługuje się filozofią jak podręczniki, gdzie niejako skostniała w marmurach starożytności i odległa od współczesnego człowieka, jest trudniejsza do wplecenia w życie codzienne. Daje punkt wyjścia do własnych przemyśleń. Zdecydowanie to książka do wolniejszego czytania. Nie wmawia nikomu, że za pomocą siły woli rozwiążemy każdy problem, magicznie jak szamani. Cenię takie bardziej realistyczne spojrzenie na świat.

Nie da się ukryć, że świat czasem człowieka przerasta, a ja byłam ciekawa co ma do powiedzenia a ten temat filozofia. W siedmiu rozdziałach pojawiają się zagadnienia zdrowia, samotności, starty i żałoby, porażki, niesprawiedliwości oraz nadziei. Autor pisze z perspektywy osobistych trudnych doświadczeń. Jako osoba zmagająca się z (jak na razie) nieuleczalnym bólem pokazuje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem, co myśleć o tej książce. W pewnym momencie byłam skłonna dać jej marne 5 gwiazdek, natomiast zakończenie, które wycisnęło ze mnie litr łez zmieniło moje zdanie. Szkoda, że postaci nie mogły być tak realne i właściwie zarysowane przez całą książkę. Niestety po pierwszym ich stereotypowym przedstawieniu stali się dla mnie miałcy, a już wyjątkowo główny bohater - był do bólu nijaki. Nie czułam przez większość czasu ani ich cierpienia (może zostało pokazane nie w taki sposób, jakiego się spodziewałam?), ani nic nie działo się z akcją pod względem kryminalnym. Chciałam więcej podejrzeń, i nie dlatego, że liczyłam na dobry kryminał, tylko dlatego, że to byłoby logiczne. Poza tym wszyscy się tam naparzali i nie wydawało mi się to momentami naturalne - skąd taka przemiana Richarda? Było w środku tej książki parę dobrych momentów, ale bywała też mocno nużąca. Domyśliłam się zabójcy od razu i nie sądzę, że wpłynął na to mój intelekt i zmysł do zagadek kryminalnych, bo jest to gatunek, do którego nie pałam miłością - to zwyczajnie było oczywiste, jeśli ktoś ma 5 szarych komórek. Tylko tu ewidentnie nie do końca chodziło o szukanie zabójcy, a o przeżywanie drogi bohaterów do szaleństwa i śledzenie ich rozpaczy oraz radzenia sobie z sytuacją. Nie poczułam tego tak, jakbym oczekiwała po tak głośno polecanej książce.

Nie wiem, co myśleć o tej książce. W pewnym momencie byłam skłonna dać jej marne 5 gwiazdek, natomiast zakończenie, które wycisnęło ze mnie litr łez zmieniło moje zdanie. Szkoda, że postaci nie mogły być tak realne i właściwie zarysowane przez całą książkę. Niestety po pierwszym ich stereotypowym przedstawieniu stali się dla mnie miałcy, a już wyjątkowo główny bohater - był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Praktyczny prezent dla Bożeny Bażant" to niezwykła opowieść o odwadze, empatii i determinacji, która zachwyci czytelników w każdym wieku. Główna bohaterka, Bożena Bażant, to ptaszek o wielkim sercu, który codziennie musi stawić czoła niebezpieczeństwu na ulicy Pod Starym Dębem, gdzie jej oraz jej przyjaciołom zagrażają pędzące samochody.

Historia Bożeny to opowieść o determinacji i aktywnym działaniu w obliczu problemów. Kiedy Bożena widzi, jak jedna osoba w jaskrawożółtym mundurze pomaga dzieciom bezpiecznie przechodzić przez drogę, postanawia sama podjąć działanie. Wykorzystując inspiracje, projektuje własny strój oraz znak ostrzegawczy, aby pomóc swoim leśnym przyjaciołom bezpiecznie dotrzeć na drugą stronę ulicy.

Książka zachwyca pięknymi ilustracjami autorstwa Briony May Smith, która w mistrzowski sposób oddaje urok angielskiej wsi oraz atmosferę lasu. Historia Bożeny Bażant inspiruje dzieci do refleksji nad bezpieczeństwem na drodze oraz uczy, że nawet najmniejsze stworzenia mogą dokonać wielkich rzeczy, jeśli tylko będą mieć odwagę i determinację.

Ta poruszająca książka skłania do refleksji nad relacją człowieka ze środowiskiem naturalnym oraz sposobami, w jaki każdy z nas może wprowadzić pozytywne zmiany w swoim otoczeniu. "Praktyczny prezent dla Bożeny Bażant" to lektura, która z pewnością zostanie zapamiętana i pokochana przez dzieci i dorosłych, inspirując do działania na rzecz bezpieczeństwa i ochrony przyrody.

"Praktyczny prezent dla Bożeny Bażant" to niezwykła opowieść o odwadze, empatii i determinacji, która zachwyci czytelników w każdym wieku. Główna bohaterka, Bożena Bażant, to ptaszek o wielkim sercu, który codziennie musi stawić czoła niebezpieczeństwu na ulicy Pod Starym Dębem, gdzie jej oraz jej przyjaciołom zagrażają pędzące samochody.

Historia Bożeny to opowieść o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Każdym skrawkiem duszy" to przepiękna opowieść, która najpierw złamie wam serce, a później je uleczy. Autorka w przepiękny sposób opisała tu radzenie sobie ze stratą bliskiej osoby, strach o rodzinę, walkę o miłość i przyszłość, a także poświęcenie dla innych. Ember i Josh to dwójka młodych ludzi, którzy zdążyli już wiele wycierpieć, a ich przyszłość to jedna, wielka niewiadoma.
Ta książka sprawi, że będziecie chcieli przytulić bliskich i trzymać kciuki żeby byli w waszym życiu jak najdłużej. Podczas jej czytania możecie też uronić kilka łez, bo przecież życie to nie tylko radość, ale też i smutek.
Przeczytajcie ją w wolnej chwili. Naprawdę mocno polecam.

"Każdym skrawkiem duszy" to przepiękna opowieść, która najpierw złamie wam serce, a później je uleczy. Autorka w przepiękny sposób opisała tu radzenie sobie ze stratą bliskiej osoby, strach o rodzinę, walkę o miłość i przyszłość, a także poświęcenie dla innych. Ember i Josh to dwójka młodych ludzi, którzy zdążyli już wiele wycierpieć, a ich przyszłość to jedna, wielka...

więcej Pokaż mimo to