Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Robiąc małe porządki w pokoju natknęłam się na tę książeczkę schowaną między inne zapomniane książki z dzieciństwa. Z niezwykłą ciekawością otworzyłam ją, aby przypomnieć sobie jej treść. „Jak to księżyc po Wrocławiu nocką chodził” jest to miła lektura dla młodych odkrywców Wrocławia jak i ich rodziców i bliskich. Autorką tego dzieła jest pani Zofia Wiechecka-Skalska – dziennikarka, poetka i przewodniczka po Wrocławiu. Głównym naszym przewodnikiem po Wrocławiu jest Księżyc, który rozmawiając ze swymi przyjaciółmi: Ratuszem oraz kamieniczkami, przypomina czytelnikom historie miasta. Pierwsze jednak co się rzuca w oczy to przepiękne ilustracje, wspaniałe, śliskie kartki oraz ich zapach. Byłam mile zachwycona, że po takim czasie nadal go czułam. Historia opowiedziana jest prostym, wierszowanym językiem, z której dowiadujemy się jak powstał Wrocław, co przeszedł przez te wszystkie lata oraz jacy znakomici ludzie odwiedzili go na przestrzeni wieków. Sama dowiedziałam się kilku ciekawostek, o których nie miałam pojęcia a jestem rodowitą wrocławianką. Interesujące jest jak w krótki i barwy sposób można opowiedzieć dość zrozumiałą historie tak dużego miasta jakim jest Wrocław. Myślę, że wiedza jaka tutaj się znajduję pozwoli dzieciom inaczej spojrzeć na to miasto oraz wzbogaci ich wiedzę. Zdecydowanie zachęcam do zapoznania się z tą pozycją młodych czytelników, ich rodziców, bliskich, mieszkańców Wrocławia oraz wszystkich tych, którzy interesują się tym miastem i historią. Ja bardzo mile spędziłam z nią czas wspominając swoje dzieciństwo oraz to jak sama jako dziecko poznawałam swoje miasto, którego swego czasu nie lubiłam a teraz nie wyprowadziłabym się stąd za żadne skarby.