Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Melissa Kantor
2
7,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
If I have A Wicked Stepmother, Where’s My Prince?
Melissa Kantor
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Maybe One Day Melissa Kantor
7,0
Książka ta opowiada historię przyjaźni pomiędzy Zoe i Olivią. Bohaterki mają problemy jak typowe nastolatki: chłopcy, imprezy, czy gdzie pójdą do koledżu. Zoe i Olivię łączy cudowna przyjaźń, która zaczęła się już w dzieciństwie. Razem tańczyły w szkole baletowej, jednak okazały sie niewystarczająco dobre. Zoe porzuca zupełnie taniec, ale Olivia stara się wykozystywać swoją pasję ucząc tańca dziewczynki z biednych rodzin. Pewnego dnia wszystkie ich problemy dnia codziennego odsuwa na bok "C-word" czyli słowo na R - RAK, białaczka.
Książka napisana została z perspektywy Zoe i to właśnie ona opowiada historię choroby swojej przyjaciółki. Cała książka oczywiście pokazuje to co się dzieje obecnie, ale i pokazuje, że równocześnie z walką z rakiem toczy się normalne życie. Zabierając się do lektury tej książki miałam nadzieję na więcej emocji. Jednak czytając ją czuje się pewien niedosyt, ponieważ pewne wątki są zbyt szybko urwane, a sam koniec w porównaniu do reszty książki wydaje się być zbyt szybko napisany. W ostatecznym rozrachunku książka mi się podobała, ale nie spełniła też moich oczekiwań.
Książka podzielona została na pory roku, w sposób metaforyczny nawiązuje to do normalnego cyklu życia - narodzin i śmierci. Ta pozycja wpisuje się też dosyć mocno w jeden z nurtów powieści dla YA nawiązując do prozy Johna Greena, a szczególnie jego książki "Gwiazd naszych wina" (obecnie zekranizowanej),ale i książki Jodi Picoult "Bez mojej zgody". Literatura tego typu i jej popularność świadczy o lękach jakie mają obecne nastolatki, czyli śmierć. Czy to poprzez raka, czy jak w ukazanej w dystopijnych powieściach wojnie.