Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcos Martin
42
6,6/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
402 przeczytało książki autora
253 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Friday. Księga druga: W zimową mroźną noc
Ed Brubaker, Marcos Martin
Cykl: Friday (tom 2)
7,8 z 26 ocen
38 czytelników 9 opinii
2023
Friday, księga pierwsza: Pierwszy dzień świąt
Ed Brubaker, Marcos Martin
Cykl: Friday (tom 1)
7,6 z 43 ocen
71 czytelników 14 opinii
2023
Marvel: The Legendary Graphic Novel Collection: Volume 7: The Oath
8,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2021
Kapitan Ameryka: Czerwony łajdak
Cykl: Kapitan Ameryka (tom 2)
7,2 z 47 ocen
78 czytelników 5 opinii
2019
Peter Parker: The Spectacular Spider-Man #300
Adam Kubert, Marcos Martin
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2018
Peter Parker: The Spectacular Spider-Man #299
Adam Kubert, Marcos Martin
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2018
Daredevil by Mark Waid Omnibus Vol. 1
Mark Waid, Marcos Martin
Cykl: Daredevil [Waid] (tom 0)
8,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2017
Superior Spider-Man # 26 - Goblin Nation - Prelude: Goblin Wars
7,0 z 2 ocen
4 czytelników 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Friday. Księga druga: W zimową mroźną noc Ed Brubaker
7,8
Detektywistyczne zacięcie oraz związane z nim przygody nie zawsze muszą kończyć się dobrze. Przekonała się o tym Friday Fitzhugh. Dziewczyna wróciła do rodzinnego miasta by uporać się z kilkoma ważnymi sprawami. Okazało się jednak, że ta podróż stała się dla niej istnym koszmarem i na zawsze straciła prawdopodobnie najbliższą jej osobę! Do tego doprowadziła ją właśnie nierozwiązana sprawa, kradzież artefaktu i tajemnica skrywana przez lasy jej rodzinnego miasteczka. Co teraz zrobi bohaterka? O tym przekonujemy się z lektury Friday księga druga: W zimową mroźną noc.
Śmierć Lancelota okazała się być wielkim ciosem dla Friday. Ta popada w rozpacz. Nie chce jeść, nie chce nikogo widzieć, siedzi tylko w swoim pokoju. W końcu trzeba jednak dojść do tego co tak naprawdę stało się z jej przyjacielem. Będzie trzeba pokonać sporo przeciwności losu, w tym biuro szeryfa, które szybko zamyka sprawę jako wypadek. No i gdzieś w ukryciu kryją się złe siły, na których trop bohaterka wpada. Jest afera w King’s Hill!
Trzeba przyznać, że postawiona pod ścianą Friday, która skupia się na wyznaczonym sobie celu to przeciwnik jakiego nikt nie chciałby mieć. Komiks świetnie pokazuje jej determinację i upór w dążeniu do odkrycia prawdy. Oczywiście, uzmysławia nam również jak inteligentną jest osobą. Imponujące są te jej zdolności detektywistyczne, choć do tej pory była bardziej Watsonem niż Sherlockiem.
Po raz kolejny zupełnie zapominamy w jakim czasie i miejscu toczy się akcja komiksu. Friday księga druga wciąga czytelnika na całego. Intryga jest została doskonale napisana. Podobnie zresztą jak i śledztwo bohaterki oraz mieszające się tu wątki kryminalne i fantasy. Scenariusz zasługuje na same pochwały. Wtórują mu ilustracje. Autorzy dokładnie wiedzą w jakim momencie chcą dać zbliżenie na dany przedmiot, na bohaterów, czy na pokazanie dalszej perspektywy. Bardzo płynnie przechodzimy od jednego kadru do kolejnego.
Co zaś tyczy się samej historii, to powolutku, krok po kroczku odkrywamy kolejne elementy składające się na tę tajemniczą układankę. Można nawet powiedzieć, że z zaświatów wraca Lancelot, który ma spory udział w rozwoju fabuły. Choć do tej pory tego nie dostrzegaliśmy, to wszystko jest tutaj ze sobą powiązane! A odkrywanie tego powinno stanowić dla każdego czytelnika wielką frajdę. Tylko ten magiczny element użyty przez twórców (o którym dowiecie się już sami) nie do końca mi tu pasuje, choć fabularnie idealnie spaja historię.
We Friday księga druga nie zabrakło akcji. Do tej pory w serii nie mieliśmy z nią za bardzo do czynienia, ale pościg, walkę z pewną przedstawicielką służb przedstawiono w sposób bardzo dynamiczny, przykuwający oko czytelnika. Można wręcz powiedzieć, że jest brutalnie bo finał starcia bohaterki z pewną postacią ma bardzo poważne konsekwencje i szczerze, nie spodziewałem się tego tutaj. No i jeszcze samo zakończenie tomu, które zmusza nas do ponownego przeczytania pierwszej księgi, przestudiowania kolejnych kroków bohaterów, wypatrzenia różnych znaków. Coś pięknego. Już nie mogę się doczekać kontynuacji!
Friday. Księga druga: W zimową mroźną noc Ed Brubaker
7,8
Życie Friday Fitzhugh w przeciągu paru ostatnich dni legło w gruzach. I to dosłownie.
Samozwańcza detektywka i kilkuletnia przyjaciółka najmądrzejszego chłopaka świata Lancelota Jonesa, przechodzi przez trudne chwile. Miłosne zawirowania, których niedawno doświadczyła, to mgliste wspomnienie. Teraz nastolatka ma na głowie znacznie poważniejsze sprawy, a w zasadzie - kłopoty. Na wskutek tragicznych zdarzeń i nieudolnych działań policji, Friday podejmuje decyzje o wszczęciu własnego śledztwa; w Kings Hill dzieje się bowiem coś niepokojącego i bardzo dziwnego. Złowróżbne pogłoski, zagadkowe wskazówki oraz nieliczne poszlaki, zaczynają układać się w całość, gdy Friday odkrywa zalążek zmyślnej intrygi, skonstruowanej jeszcze zza grobu…
****
Ach, co to za komiks! ,,Friday, księga druga: W zimową mroźną noc’’ jest godnym następcą swego poprzednika. Pierwszy tom perypetii młodych badaczy tajemnic i zjawisk nadprzyrodzonych był wspaniałym wstępem do bardziej złożonej opowieści. Już na samym początku rysował przed swym odbiorcą historię może i nieco schematyczną (prowincja, hermetyczne środowisko, sekrety z przeszłości, dwójka dzieciaków wcielająca się w rolę stróżów prawa),lecz w pełni angażującą. I rzeczywiście; tego ‘Friday’ odmówić nie sposób. Specyficzna narracja, nieśpieszna fabuła, gęsta atmosfera małomiasteczkowej społeczności, malownicze tło wydarzeń, w tym wszystkim zaś splot nietypowych wypadków oraz gigantyczny plot twist – okazały się elementami szalenie atrakcyjnymi i smakowitymi; poskładane w logiczny ciąg przyczynowo – skutkowy utworzyły kompletny scenariusz, który z powodzeniem trafiał w gusta fanów przygód oraz szeroko pojętej sensacji. Ale na tym nie koniec.
Prawdziwą niespodziankę stanowi kontynuacja losów nastoletnich detektywów. Bo o ile część pierwsza faktycznie korespondowała z konceptem ‘klimatycznego i nastrojowego wstępniaczka’, o tyle część druga go realizowała; początkowa zapowiedź ekscytującej rozrywki – nienachalnej, lekkiej, niezbyt złożonej – przerodziła się w coś absolutnie fantastycznego: w popis wizjonera, doskonale rozumiejącego nie tylko sam gatunek i jego prawa, co również kwestie zastosowania najróżniejszych zabiegów i wybiegów literackich. Mimo że ,,W mroźną zimową noc’’ nie jawi się wcale jako rzecz zawiła czy wieloznaczna, to w istocie… Trochę taka jest. Wypełniona po brzegi zabawą schematem, motywem, nurtem; nawiązująca do klasyki, meandrująca pomiędzy jednym pomysłem, a drugim; realizująca wymyślne fantazje i skomplikowaną intrygę, uderza mocno w oryginalność oraz nieprzeciętność. Odpowiedzialny za scenariusz Ed Brubaker podołał zadaniu: osadzając na kanwie lekko wyświechtanego wątku absolutnie wyjątkowych bohaterów przeżywających niesamowite przygody, dał upust historii żywej, nieco szalonej i doskonale wciągającej!
Dopełnieniem całości są oczywiście prace Martina & Vicente. Duet rysownika i ilustratorki zadbał o odpowiedni wydźwięk ‘Friday’. Przyciemniona kolorystyka przeplatana nasyconymi grafikami, poszarpana i na pozór niedbała kreska, kameralne kadry, fokus na mimikę postaci, ich graficzna kreacja, to doskonałe odbicie literackiego pierwowzoru.