Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać60
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roland Boschi
16
6,6/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
187 przeczytało książki autora
116 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Szumowina, tom 3: Goldenbrowneye
Rick Remender, Roland Boschi
Cykl: Szumowina (tom 3)
7,2 z 5 ocen
9 czytelników 4 opinie
2023
Szumowina. Tom pierwszy: Cocainefinger
Cykl: Szumowina (tom 1)
5,8 z 19 ocen
29 czytelników 8 opinii
2022
Strażnicy Galaktyki: Jeźdźcy na niebie
Roland Boschi, Rod Reis
6,2 z 23 ocen
34 czytelników 3 opinie
2020
Magneto Vol 3 #12
Roland Boschi, Cullen Bunn
Cykl: Magneto Vol 3 (tom 12)
6,3 z 3 ocen
3 czytelników 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Strażnicy Galaktyki: Jeźdźcy na niebie Roland Boschi
6,2
Niezły, ale kompletnie nieporywający komiks. W przeciwieństwie do pierwszego tomu, gdzie była ciągła fabuła, ten w całości składa się z epizodów poświęconych różnym bohaterom z uniwersum Strażników. Pojedyncze zeszyty są względnie dobre i ładnie narysowane (każdy przez innego rysownika),ale to proste historyjki, które dają jedynie trochę kontekstu, ale w żaden sposób nie posuwają fabuły do przodu. Tak jak wspomniałem przy opinii o pierwszym tomie - nie polecam tej serii Strażników, bo tom #3 jest bardzo słaby i nie daje żadnej konkluzji do opowiadanej historii. Zakończeniem są dopiero "Wojny Nieskończoności" - komiks, który cieszy się bardzo złą opinią...
Punisher Max, tom 9 Steve Dillon
8,2
Mocno takie sobie. Sporo usilnej psychologizacji bohatera, której efektem jest Punisher impotent. Takie połączenie Fredka z Kiepskich z dowolnym radzieckim czołgiem. Bo Punisher w tym komiksie ukazany jest jako koleś, który nie radzi sobie ani z samym sobą, ani z nikim innym, ale jak przychodzi do bitewki to nadal łyka wagon ołowiu i wychodzi z tego cało. Zazwyczaj.
Podczas lektury miałem wrażenie, że autorzy nie chcieli pominąć niczego, więc jest tam każdy istotny wątek. Tyle, że Punisher z tego tomu to nie jest Punisher, jakiego znamy. To nieciekawy koleś w nieciekawej historii.