Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mark Mazzetti
2
7,0/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
76 przeczytało książki autora
133 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
CIA. Tajna wojna Ameryki Mark Mazzetti
6,6
CIA (w polskim tłumaczeniu Centralna Agencja Wywiadowcza),to jedna z najbardziej kontrowersyjnych organizacji rządowych. Agencja, należąca do amerykańskich służb wywiadu przeszła ogromną metamorfozę od początku swego istnienia, czyli od roku 1947. Jak pisze Mark Mazzetti:
„Zadania CIA przestały się ograniczać do klasycznych zadań szpiegowskich polegających na wykradaniu tajemnic innych rządów. Agencja stała się maszyną do zabijania. Organizacją pochłoniętą polowaniem na ludzi.” [s. 11-12].
Co do tego doprowadziło? Najbardziej przyczyniły się do tego ataki terrorystyczne w Stanach Zjednoczonych Ameryki, we wrześniu 2001 roku. Niedługo po tym zdarzeniu amerykańskie władze podjęły działania, które całkowicie odmieniły nie tylko CIA, ale również siły zbrojne. Co najważniejsze – CIA – uzyskała prawo do decydowania o życiu i śmierci; w jej rękach znalazła się „licencja na zabijanie”.
Tajna wojna Ameryki polega przede wszystkim na szybkim i co najważniejsze „cichym” unicestwianiu swych celów, w najdalszych zakątkach świata. Dzięki nowoczesnej technologii Amerykanie nie mają w tym względzie ograniczeń. Ich ulubionym narzędziem w tych ściśle tajnych operacjach są drony. Jak można przeczytać:
„Dla Ameryki uzbrojony predator okazał się najdoskonalszą bronią (…). Był narzędziem, które zabija po cichu, i nie mają do niego zastosowania standardowe zasady mówiące o odpowiedzialności w warunkach bojowych. Drony pozwoliły amerykańskim prezydentom na zlecanie ataków na odległe wioski i pustynne obozy, gdzie nie mieli dostępu dziennikarze i grupy niezależnych obserwatorów. Podobne operacje (…) stanowiły temat numer jeden wśród polityków obu amerykańskich partii wspierających ataki z użyciem predatora i cieszących się, że Stany Zjednoczone mogą prężyć muskuły, nie tracąc przy tym ani jednego człowieka.” [s. 112].
Autor książki bardzo rzeczowo opisuje nam mechanizmy, jakimi posługuje się najsłynniejsza agencja wywiadowcza świata. Jej ludzie nie mają żadnych oporów przed zabijaniem. Nie wzruszają ich nawet liczne pomyłki, których się dopuszczają. Często bowiem śmiertelne ciosy trafiają niewinne osoby. Niejednokrotnie giną grupy cywilów, ale co tam, nikt nie jest doskonały. Metodą prób i błędów, w końcu dotrą do tego, o kogo im chodziło. Niestety – ich filozofia czerpie z makiawelizmu („cel uświęca środki”).
Warto sięgnąć po ten reportaż, gdyż autor odkrywa w nim wiele nieznanych nam dotąd kart. Naświetla sprawy, o których wcześniej mieliśmy jedynie blade przypuszczenia. Poza śmiałym opisem działań, na terytoriach, gdzie toczą się konflikty zbrojne, Mazzetti poruszył w tej książce również inny ważny temat. Otóż sporo miejsca poświęcił rywalizacji ludzi Pentagonu (Departamentu Obrony) z agentami CIA. Ci pierwsi walczyli i nadal walczą o prymat w bezpośrednich starciach z wrogami mocarstwa amerykańskiego.
Po lekturze napływa mi do głowy kilka pytań, najważniejsze z nich to w zasadzie pytanie retoryczne. Zastanawiam się czy Amerykanie kiedykolwiek zrozumieją, że ich droga walki z międzynarodowym terroryzmem, nie prowadzi do niczego? Czy zdołają sobie uświadomić, że ich metody służą jeszcze większej eskalacji tego ogromnego problemu? Mam nadzieję, że kiedyś dotrze do nich, że nadszedł czas na zmiany…
CIA. Tajna wojna Ameryki Mark Mazzetti
6,6
Książka ukazuje amerykański mechanizm "walki ze światowym terroryzmem" oraz cynizm rządu - z jednej strony zapewniającego o humanistycznych wartościach, z drugiej łamiącego bez skrupułów prawa człowieka. Analizuje chaos w służbach wywiadowczych i w Pentagonie, polegający na wzajemnym dublowaniu się wielu programów militarno-szpiegowskich, pochłaniających ogromne kwoty z budżetu państwa, pozwalający na wyprowadzanie ogromnych sum z budżetu USA dla "firm outsourcingowych" działających na zlecenie agencji rządowych ("sprywatyzowanie wojny"),wszechogarniającą korupcję i brak kontroli Kongresu nad finansami.
Ukazuje cały szereg działań organów administracji celem legalizacji poczynań mających na celu wyeliminowanie wrogów politycznych, które w każdym innym przypadku zostałyby uznane za terrorystyczne (m.in. przedefiniowanie pojęć takich jak "tortury" czy "zamach").
Opisuje stopniowe zacieranie granicy między szpiegiem a żołnierzem, co umożliwiło prowadzenie wojen bez ich formalnego wypowiedzenia, działania militarne pod przykrywką pomocy humanitarnej (jak chociażby wywiad czy pozyskiwanie materiału genetycznego do identyfikacji osób poprzez prowadzenie akcji szczepień przeciwko chorobom zakaźnym, manipulowanie opinią publiczną poprzez promowanie odpowiednich treści w grach komputerowych i portalach społecznościowych.
Autor analizuje również "skutki uboczne" likwidacji przywódców Al-Kaidy, jak np. nowe alianse ze "starymi" wrogami USA, co za tym idzie gwałtowną radykalizację świata muzułmańskiego i wzrost jego poparcia dla globalnego dżihadu.
Jednym słowem portret amerykańskiego modelu "szerzenia" demokracji we wspołczesnym świecie.