Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cóż za pozytywne zaskoczenie! Pięknie wydana w 1993 roku niewielka książeczka stała mi się wyjątkowo bliska. Nic dziwnego - jedna z moich ulubionych aktorek jest urodzona tego samego dnia, co ja. Tyle, że równe 35 lat wcześniej. Autobiografia wyjątkowa, zupełnie inna niż wszystkie. Trochę poetycka, bardzo sensualna, delikatna. Pani Żółkowska pisze równie dobrze, jak gra. Używa plastycznego języka pełnego detali. Szczegółowość jest na poziomie naskórkowym, niezwykle lekka i zmysłowa. Wszystko dyskretnie i zgrabnie zilustrowane zdjęciami z archiwum Autorki. Chętnie wrócę do tej książki jeszcze raz.