Najnowsze artykuły
- ArtykułyJedna książka, dwie opowieści i całe mnóstwo tajemnic. Gareth Rubin o książce „Dom Klepsydry”Ewa Cieślik1
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mitch Breitweiser
14
6,9/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 20.06.1978
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
172 przeczytało książki autora
140 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kapitan Ameryka. Proces Kapitana Ameryki
Cykl: Kapitan Ameryka (tom 7)
7,8 z 18 ocen
34 czytelników 1 opinia
2022
Kapitan Ameryka: Wybraniec
David Morrell, Mitch Breitweiser
6,5 z 83 ocen
182 czytelników 8 opinii
2014
Arrow #15. 6:15 to Starling City
Andrew Kreisberg, Mitch Breitweiser
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2013
Captain America: Trial of Captain America
Ed Brubaker, Mitch Breitweiser
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2011
Arrow #14. Call to the bar
Andrew Kreisberg, Mitch Breitweiser
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2013
Captain America- The Trial Of Captain America
Ed Brubaker, Mitch Breitweiser
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Deadpool Classic, tom 10 Juan Bobillo
5,4
Pierwsze co musicie wiedzieć, to to, że okładka KŁAMIE...
Deadpool to tytuł, który na polskim rynku jest przekładany w zaskakujących ilościach. A to seria Marvel NOW!, która liczy równo dziesięć pozycji, a to Marvel NOW 2.0, gdzie Najemnik z Nawijką wyszedł bodajże w takiej samej ilości tomów, jak nie więcej.
Domyślam się, że fala popularności, jaką wywołały filmy z Ryan Reynolds'em robi swoje, ale może być to bardzo obosieczna broń. Bo istnieje ryzyko, że Egmont wypuści coś słabego, sygnowanego silną marką. I cieszę się, że tom dziesiąty jeszcze innej serii, bo puszczanej w ramach Marvel Classic, pożyczyłem (pozostałe dziewięć tomów mam). Przygody Agent X, czyli Alexa Haydena to jednak nie jest to czego oczekiwałem od tego tytułu...
Ale jak to? Gdzie jest Wade Wilson? Czy to Alex, tylko ma amnezję? Co się zadziało? Postać pojawiła się już w poprzednim tomie i już tam można było odczuć, że "to nie to", ale całość nadrabiała wartką akcją. Cóż. Tom dziesiąty ma swoje momenty, ale pomysły jakie zaprezentowało nam tutaj czworo scenarzystów, miejscami wywoływały u mnie niekontrolowane ziewanie. Gail Simone jak zwykle się broni, ale dziwi mnie kwestia doboru grafików.
Mamy tu kilka historii i część z nich wygląda... brzydko. Mowa tu o zleceniu na niewidzialnego mężczyznę, którego chce się pozbyć... własna córka. Coś się musi za całością kryć i rzeczywiście Alex ma nosa. Okrywanie intrygi było jednak nudne. Deadpool znany jest z humoru. Miejscami bardzo rubasznego, prostolinijnego czy wręcz burackiego. Może kogoś obrazić, ale taka specyfika postaci. I ten humor tu miejscami jest, ale jakoś się z nim mijałem, jeżeli chodzi o smak.
Potem jest już nieźle. Regularne zlecenie na pewnego śpiocha z misiem u boku przestaje być regularne, kiedy okazuje się, że po drugiej stronie lufy znajduje się kuloodporny heros z potężnymi problemami. To chyba najlepszy fragment tego tomu, a przynajmniej śmieszny, bo pomysły jakie tutaj padają są świeże. Na końcu zresztą mamy stary zeszyt z tym całym Fight-manem (równocześnie mógłby się nazywać Bezimienny, nie urażając fanów Gothica, którym sam jestem),czyli postacią wyciągniętą z otchłani dziejów komiksów i znaną chyba tylko absolutnym nerdom... (albo autorom tego dzieła...)
Końcówka to powrót Czarnego Łabędzia, ale i wyjaśniania co się odwaliło z tym całym Alexem i/lub Deadpoolem. Przyznam, że rozwiązanie jest... logiczne. Zaskoczyło mnie, podnosząc nieco ocenę. Będzie mi brakowało relacji z Taskmasterem. Była świetna.
Ale i tak mam cichą nadzieję, że to koniec tej serii. Jeżeli nie polubiłeś tej postaci, nie miej złudzeń. Ten tom tego nie zmieni. Tylko dla zagorzałych fanów Wade'a. Tym bardziej, że cały ten hype już raczej opadł i pozostaje "żerowanie" na marce.
I żeby nie było. To nie jest jakaś szmira. Da się to czytać. Tyle, że rynek zaczyna być na tyle przesycony towarem, że warto sięgnąć po coś lepszego.
Young Avengers: Pomocnicy / Young Avengers przedstawiają Paul Cornell
7,1
Spodziewałem się czegoś lepszego, a tak dostajemy skrót wydarzeń i delikatną charakterystykę głównych bohaterów- każdego z kolei. Ne ma ciągu wydarzeń, ani jednej wspólnej misji czy też wroga z którym trzeba było by sobie poradzić, taka nic nie znacząca "informacja" o grupie Młodych Mścicieli. Jeśli ktoś nie czytał komiksów o Upadku Avengers i Wojnie domowej to będzie zdezorientowany. By poczuć klimat i zżyć się z młodą generacją superbohaterów trzeba przeczytać o nich pełny cykl, który nie jest dostępny na polskim rynku w 2019 roku. Pozostaje czekać na całość, może będzie kiedyś wydana w naszym ojczystym języku, tak daje 5/10 za niepełną charakterystykę postaci.