Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant29
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Afanasij Fet
2
8,3/10
Pisze książki: poezja, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,3/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Liryki Afanasij Fet
8,3
"Ponad obłoki, ponad szczyty,
Na ciemnym lesie stawiać krok,
W przestworza niebios i błękity
Przyzywasz śmiertelników wzrok.
Srebrzystych śniegu majestatów
Proch pospolity nie śmie tknąć
I los twój — to na krańcach światów
Nie zniżać się, lecz w górę piąć.
Westchnienie ciebie nie usidla,
Nie zaznasz powszedniości zmór;
U twoich stóp jak dym kadzidła
Topnieje kłębowisko chmur"
Fet - Wyniosłość gór
"Mój zimny proch już uśnie w grobu cieniu,
A życiu twemu poda wiosna dłoń...
O, choć na chwilę w lubym zamyśleniu
Nad wierszem moim wtedy głowę skłoń!
I serce twoje czujne i wnikliwe
Pojmie wzruszenia i szaleńcze sny
I czemu-m w drżące te melodie tkliwe
Odchodził stąd — i za mną pójdziesz ty.
Pozdrowieniami z trumny mej w on czas
Sprawdź nieśmiertelną serca mego szczerość
Pozaczasowe życie złączy nas,
I ty, i ja — spotkamy się...
Dopiero!"
Fet - Dopiero
"Czy długo w tym ustroniu zamierzasz pozostać?
Znów mi kazałaś winem poezji się upić?
W czyją tym oto razem wcieliłaś się postać?
Czyją mową pieściwą zdołałaś podkupić?
Daj rękę. Siądź. Posłuszna boskiemu natchnieniu,
Śpiewaj, dobra. Niech głos twój ulata w podniebie.
A ja, na klęczkach stojąc, będę w upojeniu
Zapamiętywał wiersze śpiewane przez ciebie.
Jak słodko, zapomniawszy o nędzach żywota,
Myślami płonąć, gasnąć, palić się od nowa,
Patrzeć, jak się wysnuwa baśni przędza złota
I w twe wiecznie dziewicze wsłuchiwać się słowa.
O, napełnij, niebianko, noce me bezsenne
Marzeniami o szczęściu, sławie i miłości,
I niechaj imię twoje, ciche a promienne,
Pracy mej błogosławi i w mym sercu gości"
Fet - Do Muzy
"Jak przegląda się lilia w podgórskim strumieniu,
Tak stałaś nad mą pierwszą pieśnią w zamyśleniu.
I powiedz, kto tu kogo zwyciężył wspaniale,
Czy lśniąca fala lilię, czy też lilia falę?
Tyś swą duszą dziecięcą wszystko zrozumiała,
Co mi tajemna siła wypowiedzieć dała,
I choć życie bez ciebie wlokę, moja miła.
Wiedz, że jesteś wciąż przy mnie, jakeś dawniej była.
Ta trawa, która twoją mogiłę uwieńcza.
Tu na sercu, im starsze, świeższa i zieleńsza.
I wiem. kiedy w gwiaździste spoglądam otchłanie,
Żeśmy z tobą patrzyli, jak bogowie, na nie.
Miłość się w nieśmiertelne słowa przyobleka.
Wiedz, że sąd nas szczególny, nieomylny czeka,
On nas w tłumie odróżni, znajdzie, moja miła,
Ach, bo jesteś wciąż przy mnie, jakeś dawniej była"
Fet - Alter Ego
Fet - poeta uczuć, wrażeń, piękna przyrody
warto przeczytać i zapoznać z duchem XIX wiecznej rosyjskiej poezji
Liryki Afanasij Fet
8,3
Na zakończenie mojej przygody z bardzo wrażliwą poezją Afanasija Feta, chciałbym napisać słowami łacińskiej sentencji "dum spiro, spero", że warto było mieć nadzieję na to, że prędzej czy później ponownie natrafię na doznania, doprowadzające mnie na szczyty intelektualnej rozkoszy. Zazwyczaj wypowiadam tak piękne podsumowania, kiedy obcuję z nadzwyczaj emocjonalną liryką, pełną subtelnych wzlotów i upadków. Jednak moja sympatia do przypuszczania podpowiada mi, że rosyjski poeta również pamiętał o przytoczonym przeze mnie starożytnym powiedzeniu. W skierowanym do śmierci wierszu pisał: "I dopóki oddycham - tyś tylko moją myślą, Chybotliwą igraszką melancholijnych marzeń". Fet bardzo dobrze zdawał sobie sprawę z upływu czasu, potrafił wyśmienicie w swojej twórczości wpleść wątki przemijania. Jednak zdarzały się chwile, kiedy spojrzał myślami wstecz i zabolało go z pewnością to, co za sobą zostawił. W taki sam sposób zapytuje nas, czytających jego poezję:
"Urzekło was może przelotne zjawisko,
Co w latach minionych przemknęło tak blisko,
A czego dziś sercu tak żal"
Właśnie takie słowa pomagają wzbudzić refleksję w tych często bezmyślnych i zagubionych w pędzie za przetrwaniem czasach.
Dwa światy współegzystują ze sobą w pisanych przez Afanasija Feta wierszach. Najciekawsze jest to, że jeden karmi się drugim a żaden nie stanowi przeszkody w poznawaniu skomplikowanej ludzkiej natury. Chociaż Fet przywołuje wycie zimnego wiatru w zasypanym śniegiem stepie, niczym posępne ale konieczne zjawisko atmosferyczne, to jednak z drugiej strony ciężko mu pojąć wszechpotężny w swym metafizycznym wymiarze żywioł. Jednak wie, że agonia oraz istnienie zgodnie się uzupełniają i potrafi to przedstawić tymi słowami:
"Powolne słońcu, tak bezgłośnie
Korzenie schodzą w głąb mogiły
I tam od śmierci biorą siły,
By wybiec na spotkanie wiośnie"
Z jakiego materiału jest tkana poezja Afanasija Feta? Może z jego marzeń, mających kolory wszystkich rosyjskich pór roku? Może z wrażliwego sumienia, pogrążonego w kontemplacyjnych nastrojach? Być może ta materia stanowi mieszaninę poetyckiego czaru i ledwo słyszalnych dźwięków duszy, ubranych w mgliste i lękliwe aluzje. Liryka tego poety jest obecnie w Polsce prawie nieznana i chciałbym móc jego słowami namalować stan zapomnienia, któremu uległa:
"Od dawna zapomniane, pod osłoną pyłu
Najdroższe w świecie rysy jawią się przede mną"
Pomimo tego, że powyższy cytat dotyczy jedynie przywoływanych przez poetę starych listów, to jednak odczuwam wyjątkowe podobieństwo z jego dawno zapomnianą poezją.
Afanasij Fet to epigon romantyków, któremu wielki ciężar sprawiał "kompleks nieprawego pochodzenia". Pomimo tego mało istotnego w dzisiejszych czasach problemu, udało mu się z kręgu subtelnych wzruszeń wyczarować najdelikatniejsze odcienie piękna w przyrodzie i miłości. Jego żywioł stanowi przelotne utrwalanie zarysów zmiennych doznań. Bo przecież poezja składa się z ulotnych chwil, które im piękniejsze, tym mniej są trwałe. Wydaje mi się, że Fet był świadom potęgi swoich wierszy, gdy pisał:
"Tylko ty znasz poeto, słów skrzydlatych magię,
Które chwytają w locie i utwierdzą nagle
Ciemną malignę duszy i traw nikły zapach"
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wyrażenie nadziei, że być może jeszcze kiedyś ten rosyjski poeta zabłyśnie wśród innych twórców zza wschodniej granicy i będzie chętniej czytywany przez naszych rodaków. Temu właśnie ma służyć moja opinia. Przybliżać to, co piękne a nieznane.