Wyjdź za mąż i poddaj się. Ekstremalne przeżycia dla nieustraszonych kobiet Costanza Miriano 7,1
ocenił(a) na 76 lata temu Kim jest autorka?
- To 40-letnia Włoszka, matka czwórki dzieci
- dziennikarka
- to bardzo wesoła kobieta
- jest religijna
O czym ta książka?
- o realiach małżeństwa. Pani Constanza zachęca adresatów swoich listów do wstępowania w związki małżeńskie. Mówi o radości i trudach życia w 6-osobowej rodzinie. Constanza ma wielki dystans do siebie, a cała książka jest wręcz skąpana w humorze. To jakieś 95% książki.
Pozostałe 5% można uznać za kontrowersyjne. To manifest antyfeminizmu:
Autorka uważa, ze szczęśliwe małżeństwo wymaga całkowitego zaufania mężowi: uległości, posłuszeństwa, oddania:
“(…) żaden mężczyzna nie oprze się kobiecie, która go szanuje, która uznaje jego autorytet, która szczerze stara się go słuchać, odłożyć na bok swój punkt widzenia.(…)”.
“(…) Kobieta jest posłuszna, gdyż potrafi słuchać, a nie dlatego, że uważa się za gorsza(…)”.
“(…)Będziesz musiała nauczyć si posłuszeństwa. Poddać się, to znaczy być “na dole”: To tu jesteś podstaw rodziny(…) Ugryź się w język I miej odwagę popatrzyć, jak świat będzie musiał obejść się bez twojej opinii. (…)A on zacznie pytać cie o zdanie, gdy już mu go nie będziesz chciała narzucać(…)”
"Dziś my, kobiety, nie jesteśmy już zobowiązane do tego, by służyć, ale możemy same zadecydować, by służyć z miłości, odpowiadając w wolny sposób na nasze powołanie."
Czy te propozycje pasują do XXI wieku?
Czy kobiety (a może tylko katoliczki?) mogą zaufać na tyle swoim mężom, aby być im posłusznymi (nawet gdy podejrzewają, ze nie maja racji?)?.
Czy mężczyźni – mężowie są na tyle dojrzali, aby przyjąć ten dar?
Ja nie wiem.
Ale ciekawi mnie, ile kobiet zaryzykowałoby taki związek.
(I ile ‘plusów’ od kobiet uzyska moja recenzja :D).