Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojciech Dąbrowski
Źródło: http://www.kontynenty.net/ktopisze.htm
1
7,9/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.kontynenty.net/
7,9/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
30 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Na siedem kontynentów. Notatnik podróżnika
Wojciech Dąbrowski
7,9 z 11 ocen
44 czytelników 5 opinii
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Na siedem kontynentów. Notatnik podróżnika Wojciech Dąbrowski
7,9
Śledziłem Pana Wojtka w Internecie z niedowierzaniem. Jest dla mnie inspiracją. W końcu w tym roku przypadkiem spotkałem do w hostelu w Burgas i po bardzo sympatycznej rozmowie zakupiłem książkę. Niesamowite ile ten człowiek widział i doświadczył, jaki upór ma w realizowaniu swoich marzeń i jak skromny przy tym jest.
Książkę bardzo polecam i mam nadzieję, że jeszcze kolejna powstanie.
Na siedem kontynentów. Notatnik podróżnika Wojciech Dąbrowski
7,9
Jestem przekonana, że już recenzowałam tę książkę na LC, ale z jakiegoś powodu tej recenzji nie widać :( Pamiętam nawet, co pisałam, więc po krótce to powtórzę.
Egzemplarz "Na siedem kontynentów" dostałam na prezent z fantastycznym autografem.
Uważam tę książkę za bardzo udaną, a postać Wojciecha Dąbrowskiego serdecznie polecam poznać. Wojtek jeździł z plecakiem po świecie zanim to było modne. Wyprawy zorganizował na swój własny koszt i w czasach PRLu, gdzie wyjazd nie był tak łatwy do zaplanowania, jak jest teraz. Bez darmoszki i bez sponsoringu, bez wrzucani relacji na social media. Książka wydana jest na kredowym papierze z pięknymi zdjęciami, a po części zdjęć widać, że były robione dawno temu - mnie to nie zniechęca, wręcz przeciwnie.
Dąbrowski pozwolił mi znowu zachwycić się światem, a po jego opisie wyprawy do Jemenu pragnę zobaczyć Sanę na własne oczy.
Gorąco polecam sprawdzić sobie stronę internetową autora. Nie zraźcie się tym, że to taki mały, internetowy wehikuł czasu - treść jest znacznie ważniejsza od wyglądu.