Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janusz Królikowski
Znany jako: ks. Janusz KrólikowskiZnany jako: ks. Janusz Królikowski
10
7,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wynalazca i darczyńca. Biografia Ignacego Łukasiewicza
Janusz Królikowski
8,7 z 3 ocen
8 czytelników 1 opinia
2022
Przez zasługi ich skuteczne. Godzinki staropolskie
Anna Gąsior, Janusz Królikowski
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2011
Z Chrystusem w historii. Rozważania chrystologiczne
Benedykt XVI, Janusz Królikowski
8,0 z 1 ocen
8 czytelników 1 opinia
1999
Trójca Święta i życie chrześcijańskie. Rozważania trynitarne
Janusz Królikowski
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1999
Najnowsze opinie o książkach autora
Z Chrystusem w historii. Rozważania chrystologiczne Benedykt XVI
8,0
Współczesny świat operuje dwoma paradoksami. Jednym z nich jest, mimo historycznych odniesień i bogatego materiału faktograficznego pozabiblijnego, próba podważenia historyczności osoby Jezusa Chrystusa i stworzenia wrażenia, że wszystko, co zostało powiedziane o Chrystusie to zbiór pobożnych mitów będących wynikiem przemyśleń i marzeń pogrążonej w smutku grupie oddanych uczniów i najbliższej rodziny, która nie mogla pogodzić się ze śmiercią swego najbliższego, o którym myśleli w kategoriach: wielki święty i nauczyciel. Jednocześnie sugeruje się, że tak naprawdę wcale nie musimy mieć do czynienia z realną postacią lecz z kimś wirtualnym, kto jest zbiorem określonych cech uosabiając idealnego Mistrza, i że tak naprawdę mógł wogóle nie istnieć. Argumentują tym, że pierwsze pisemne wzmianki pojawiły się w późnym czasie, czyli dopiero 30 lat po śmierci. A to wystarczający czas, żeby zatarły się prawdziwe wspomnienia i dokonała się apoteoza człowieka z uwzględnieniem faktu stworzenia jego realnego istnienia. Taki obraz podyktowany jest krytyczną oceną niespójnego i niejednoznacznie przekazanego opisu życia Jezusa i jego czynów i wzajemnym nakładaniem i przenikaniem się odtwarzanych i przekazywanych zapisów o nim. W ten sposób historyczny Jezus zostaje zdyskwalifikowany, a na jego miejscu pojawia się fantom, który jest wytworem, ludzkiej wrażliwej i głęboko zmotywowanej religijnie, pierwszej gminy, która potrzebowała mitu założyciela, by utrzymać spójność i wyrazistość na tle innych grup religijnych. Jednocześnie wszyscy, którzy kontestują historyczność Jezusa są epigonami rożnych pseudonaukowych teorii, takich, jak te zaprezentowane przez Dana Browna w jego kodzie da Vinci, gdzie historyczność Jezusa jest punktem wyjścia do snucia najbardziej nieprawdopodobnych teorii o relacjach damsko-męskich Jezusa, jego rzekomym potomstwie oraz o życiu po zmartwychwstaniu, które nie było jednak cudem wskrzeszenia tylko rodzajem śmierci klinicznej lub długotrwałego omdlenia lub snu w letargu. Z takim spojrzeniem nie zgadza się Ratzinger i prezentuje drugą z opcji, zakorzenioną głęboko teologicznie, pokazującą, że Ewangelie to nie zmyślone czy sfałszowane opowieści i że nie ma żadnych przesłanek, które stałyby za próbą ich podważenia lub zaprzeczenia, a wręcz odwrotnie, cud chrześcijaństwa nie byłyby możliwy, gdyby, mówiąc za świętym Pawłem nie dokonało się zmartwychwstanie Pana. Jest w nich zawarta teologiczna relacja, która z jednej strony bazuje na źródłowym odniesieniu, ale przede wszystkim bazuje na Chrystusie wiary i tego, co tak naprawdę dokonało się podczas jego ziemskiego życia i jaki był cel jego uniżenia i przyjęcia ludzkiej postaci. Bo tylko na imię Jezusa zgina się wszelkie kolano istot niebieskich i ziemskich, a wydarzenia które miały miejsce podczas Paschy były dziełem odkupienia, a to było celem obecności Boga-człowieka na ziemi. Doskonale napisana i świetna argumentacyjnie polemika pokazująca rożne drogi interpretacyjne i wskazująca na argumenty, których celem jest wyraziste przedstawienie prawdy o zbawiennotwórczej roli Chrystusa wśród nas.
Tyrania postępu Grzegorz Kucharczyk
6,9
Jaki będzie świat za parę lat? Czy w ogóle będzie istniał? Jacy będą ludzie? Nasza rzeczywistość zmienia się niczym w kalejdoskopie. Z jednej strony szaleńcy są gotowi popchnąć ludzkość na krawędź kolejnej wojny światowej. Inni próbują na nowo zdefiniować definicję człowieka. Wbrew postępowi technicznemu świat cofa się a ludzie w coraz większym stopniu są niewolnikami konsumpcji, techniki, mediów społecznościowych oraz pogonią za własną wygodą i przyjemnością. Coraz częściej rezygnują z krytycznego myślenia i pozwalają sobą manipulować.
Świat robi się coraz dziwniejszy a przez to rozumiem go coraz mniej. Ludzie robią się coraz dziwniejsi. Stają się coraz bardziej zapatrzeni w siebie. Coraz częściej przestają używać swojego rozumu a przez to dają sobą manipulować. Robią to dla wygody. Albo prestiżu.
Lub też profitów.
Tyrania postępu to mocna lektura. Otwiera oczy na wiele ważnych kwestii. W każdym z rozdziałów, autorzy, którzy zdecydowali się być częścią tego projektu, starali się przeanalizować otaczającą nas rzeczywistość i zrozumieć, dokąd zmierza nasz świat. Zapewne wiele osób weźmie tę książkę na swoje celowniki. Będą starali się umniejszyć jej wartość i zmieszać z błotem autorów, którzy ją współtworzyli. Jednak w moim przekonaniu to wartościowa lektura. Faktem jest, że jest trudna w odbiorze a przez to czyta się ją woli. Jednakże stara się pobudzić czytelnika do użycia własnego rozumu. Pozwala zrozumieć wiele mechanizmów, które sterują współczesnym światem. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Żałuję tylko, że zrobiłam to tak późno.