Jesteśmy społecznością, która kocha książki

,,Zrozumieć malarstwo” to nie jest beztreściowy, banalny atlas zapychający półki hipermarketów. To atrakcyjnie opakowany przyspieszony kurs historii sztuki stworzony dla tych, którzy lubią podziwiać obrazy, ale czują przy tym niedobór wiedzy do pełnego zrozumienia dzieła. Poza ostatnim rozdziałem zastosowano tu nietypowy podział: do każdego tematu dopasowano obrazy z różnych epok, dzięki czemu możemy obserwować zmianę nie tylko formalnej strony dzieła ale też i światopogląd artystów. Z pewnością album świetnie będzie się nadawał dla uczniów jako pomoc do zadań typu ,,zilustruj temat x przez pryzmat dzieł malarskich”, bo katalog zamieszczonych miniatur obrazów liczy kilkaset pozycji. Przeczytanie (które przy dokładnym przyjrzeniu się każdemu obrazowi zajmuje naprawdę długo) nie zastąpiło mi kursu historii sztuki, ale sporo dowiedziałem się o motywacji malarzy np. jakie elementy starają się umieścić na którym planie czy dobór techniki do zilustrowania konkretnej myśli. Wartościowy jest także wstęp z niby oczywistym stwierdzeniem, że o interpretacji decyduje także wykształcenie odbiorcy np. część obrazów religijnych i mitologicznych jest dla mnie niezrozumiała, bo nie znam ich pierwowzorów literackich. Świetny koncept książki został trochę zaprzepaszczony przez ograniczenia techniczne tzn. niektóre reprodukcje są tak małe, że trudno odnaleźć elementy na drugim planie, które mogą być ważne do zrozumienia obrazu. Z drugiej strony ucierpiałaby na tym liczba zamieszczonych obrazów – tutaj żadne rozwiązanie nie byłoby idealne.