Najnowsze artykuły
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant12
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
- ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
- ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kacper Nowak
2
5,7/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
55 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tortuga. Dzieje wyspy piratów Kacper Nowak
5,4
Piraci to osobnicy napadający w celu rabunkowym, używający statku lub łodzi. Często też napadają cele nadbrzeżne. Mieli dwie idee, które tłumaczyły ich sadystyczne czyny: chęć zysku – zdobycie majątku i chęć zemsty na znienawidzonych Hiszpanach. Można doszukać się u nich pewnych namiastek cech pozytywnych, odróżniających bukanierów od królów, książąt i wszelkich oficjalnych feudałów i przedstawicieli władz państwowych. W obu przypadkach mamy najczęściej do czynienia z chciwymi brutalami, ale różnica polegała na tym, że piraci byli przynajmniej szczerzy wobec świata i samych siebie. Nie ukrywali swoich prawdziwych celów, w swych niecnych uczynkach, nie zasłaniali się religią, sprawą racji stanu, dobrem narodu (…) wszystkim tym, co usprawiedliwiało bandytyzm władców. Mieli swoje zasady, rabowali dla siebie i nie ukrywali tego.
Nie zwracałam większej uwagi na pozycje dotyczące tematu piratów. Oglądałam jedynie „Wyspę Skarbów” i „Piratów z Karaibów”. W literaturze znam tylko „Piotrusia Pana” Jamesa Matthew Barrie. Tematyka piratów raczej kojarzyła mi się z zabawami małych chłopców z przepaską na oku, nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi zapoznać się z taką literaturą i to czysto historyczną.
Gdy książka Kacpra Nowaka „Tortuga. Dzieje wyspy piratów” do mnie trafiła nie do końca byłam do niej przekonana. Początkowo jedynie ją przekartkowałam. Jednak nadszedł ten dzień, że postanowiłam po nią sięgnąć. Nie spodziewałam się aż takiej reakcji. Książka mnie zainteresowała na tyle, że przeczytałam ją jednym tchem w jeden wieczór. Autor operuje tak fantastycznym prostym językiem, że strony w książce same się przewracają. Historia, którą autor stara się przekazać czytelnikowi jest tak interesująca i frapująca, że zapoznawałam się z nią z wielkim zainteresowaniem. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że Kacper Nowak siedzi obok i opowiada mi piękną, pełną przygód historię nie raz z poczuciem humoru.
Już na samym początku autor wspomina, że starał się korzystać z jak najbardziej wiarygodnych źródeł, jakie udało mu się zdobyć, i wie, że do wielu informacji nie udało mu się dotrzeć. Opisuje Tortugę – wyspę na Morzu Karaibskim u wybrzeży Haiti, której nazwa wzięła się ze względu na charakterystyczne ukształtowanie terenu, które przypomina skorupę żółwia.
Tortuga była niezwykłym światem. Światem, który spłynął złotem i krwią. Światem piratów. (…) Mówiąc piraci z Tortugi, mam przed oczyma potężne hordy wojowników, którzy w imię pieniądza pustoszyli morza i lądy, zatapiali statki, niszczyli całe miasta. Piraci z Tortugi pojawili się zaraz, gdy tylko Krzysztof Kolumb zawitał na amerykańską ziemię. Poznajemy walutę piratów: peso, dublon i niewolnicy. Nie rzadko piraci byli królewskimi najemnikami Europy, którzy w imię obrony kraju za wszelką cenę zwalczali handel na morzach innych królestw.
Autor w bardzo ciekawy sposób opisuje, kim tak naprawdę byli piraci. Czy byli to odważni i waleczni poszukiwacze przygód z kolczykiem w uchu czy przepaską na oku, na którego widok każda niewiasta mdlała? Czy to był swego rodzaju zawód czy tylko chęć przetrwania i wzbogacenia się w łatwy sposób? Co tak naprawdę przyczyniło się do piractwa? Czy w ich środowisku istniało jakieś prawo? Jak dzielili się zdobytym łupem? W co tak naprawdę wierzyli? Dlaczego nosili amulety, chusty na głowach? A przede wszystkim skąd u nich tatuaże, czy dla ozdoby? Nie, nie dla ozdoby.
Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi na te pytania koniecznie sięgnijcie po „Tortugę”. Poznacie również najsłynniejszych piratów tego regionu. Książkę czyta się błyskawicznie. Przyjazny, ciekawy język powoduje, że przenosimy się wiele stuleci wstecz i bardziej dokładnie na tyle o ile to możliwe poznajemy codzienne życie tych rzezimieszków.
Tortuga. Dzieje wyspy piratów Kacper Nowak
5,4
http://okiemmk.com/dzieje-wyspy-piratow-tortuga-zolwia-wyspa-tortuga-dzieje-wyspy-piratow-kacper-nowak/
Tortuga – wyspa na Morzu Karaibskim, która swoją nazwę zawdzięcza kształtowi przypominającemu skorupę żółwia morskiego. To także osławiona przystań piratów. Braci Wybrzeża. Ta powieść to dzieje Żółwiej Wyspy, chęć odpowiedzenia na pytanie: czym w rzeczywistości było to miejsce? Kacper Nowak pragnął przedstawić fakty odkurzając je z mitów i legend jakimi porosło to miejsce – ta społeczność. Czy osiągnął sukces?
„Każdy mały chłopiec był piratem w swych dziecięcych marzeniach[…] W każdym z Nas mieszka gdzieś ten dzieciak i ze względu na to odczuwamy pewien sentyment do tamtych legendarnych piratów. Jednak, aby zdać sobie sprawę kogo lubimy, musimy odrzucić piękno i romantyzm wokół postaci „zbójnik mórz” i wejść głębiej w rzeczywistą historię osoby. „s.54
Świat przedstawiony. Moja poprzednia przygoda z literaturą faktu dotycząca piractwa omawiała inny okres, miejsca i postacie z tego środowiska. Skupiała się na znanych postaciach jak Czarny Sam Bellany, Edward Czarnobrody Thatch i Charles Vane oraz Bahamach. Publikacja Kacpra Nowaka skupia się na Torturze opisując jej dzieje. Autor przedstawia nam ramy czasowe, ważne postacie historyczne wraz z tłem. Przybliża Nam także codzienność, system prawny i ekonomiczny, filozofię społeczną czy modę panującą na wyspie. Oczywiście Tortuga pełna jest także informacji dotyczących pirackich interesów, rabunków i politycznych uwarunkowań. Obszerna bibliografia tej literatury faktu oraz brak wodolejstwa w książce przekonują mnie, iż jest to opracowanie, które powstało na bazie autentycznych wydarzeń i dokumentów. Porównując ją do wspomnianej wyżej Republiki piratów>> stwierdzam, iż tamtą książkę ze względu na to, iż w większości była swego rodzaju biografią naszpikowaną masą faktów czytało się gorzej i mniej płynnie niż Tortugę. Kacper Nowak postawił na masę ciekawostek, a fakty podał w formie opowieści dzieląc ją na podrozdziały.
„Do roku 1704 nie znano i nie używano koła sterowego”s.17
„Otóż na Morzu Karaibskim mieści się jedno z największych skupisk robaków teredo, są to krewniacy korników.” s.20
Tortuga. Dzieje wyspy piratów różni się od Republiki Piratów także tym, iż pierwsza skupia się na koronie francuskiej i jej kolonialistach, a druga na koronie brytyjskiej, opisując także losy Woodes’a Rogers’a, który w dużej mierze przyczynił się do upadku piractwa na Bahamach. Kolejnym dobrym rozwiązaniem jest zamieszczone na końcu kalendarium, które pozwala uporządkować daty i wydarzenia dotyczące Żółwiej Wyspy i piratów na niej stacjonujących. Rozdziały: „Przygody, rabunki i wojny” oraz „Herosi” najmniej mnie interesowały, gdyż były to przede wszystkim suche fakty i krótkie życiorysy znanych postaci. Wypadały monotonnie przy niezwykle interesującym życiu codziennym bukanierów – ich prawie, wierze czy wspomnianym ubiorze. To czego brakowało mi w powieści to bezpośrednich odwołań, które pozwoliłyby mi na rozeznanie się w tym, które źródła z bibliografii dotyczą danych faktów.
Styl. Prosty, konkretny. Autor nie stosuje nadmiernych ozdobników czy przydługich opisów. To swego rodzaju reportaż, relacja opowiadająca o autentycznych wydarzeniach opowiedziany z perspektywy autora, który przekazuje nie tylko fakty, ale i własne wnioski dotyczące poszczególnych zagadnień.
Podsumowanie. Jeśli pragniecie poznać fakty o Żółwiej Wyspie – pirackim Eldorado i odnaleźć odpowiedź na pytanie czemu ta wyspa, czasy i ludzie na niej mieszkający, byli tak wyjątkowi sięgnijcie po tę książkę. Przenosi ona w czasy, gdy szlaki morskie były żyłą złota, a Nowy Świat był kolonizowany przez państwa europejskie. Ukazuje ciężkie, bezwzględne czasy niewolnictwa oraz ludzi, którzy pragnąc wolności gotowi byli poświęcić życie bukanierstwu.
„Tortuga była dla wielu z nich wybawieniem od prześladowań, spod jarzma władzy i wytycznych europejskiego społeczeństwa”s.81