Najnowsze artykuły
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński8
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Grażyna Obrąpalska
3
6,9/10
Urodziła się w Szczecinie, przeważającą większość życie spędziła, podróżując po świecie. Absolwentka Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Wydała dwa tomy wierszy, jedną powieść, sporo drobiazgów literackich. Obecnie mieszka w USA, w Północnej Karolinie.
6,9/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przystanek Kostaryka Grażyna Obrąpalska
5,1
Ciekawie napisana książka o tym jak fatalnie jest na Kostaryce. Jedzenie kiepskie - bez smaku, monotonne. Fachowcy kiepscy - począwszy od budowlańców czy ogrodników, poprzez fryzerów, do prawników czy lekarzy. Ceny za wysokie - specjalnie dla cudzoziemców. Sąsiedzi, znajomi - za grubi, za głośni, wszyscy nie tacy jak trzeba. I wreszcie pogoda - oczywiście też kiepska. Za ciepło, za wietrznie, za mokro, za sucho.
I po co oni tam pojechali?
Przystanek Kostaryka Grażyna Obrąpalska
5,1
Grażyna Obrąpalska przekroczyła pewną granicę swojego życia. Po latach spokojnego bycia w Stanach Zjednoczonych, postanawia wraz z mężem Jackiem wyruszyć w świat. Nie wyrusza w niego jak Marta Owczarek i Bartek Skowroński czy Kinga Choszcz i Radosław Siuda. Nie przemierza dżungli niczym Cejrowski czy Pawlikowska, nie wyrusza na poznawanie ciekawych historii niczym Wojciechowska. Po prostu zmienia miejsce zamieszkania. Od początku wspomina, że Kostaryka to tylko przystanek w jej życiu. Ale jednocześnie ma odwagę na budowanie domu w tym innym świecie, wśród ludzi z inną mentalnością, posiadającymi inne wymagania od życia. Tym samym rytm książki wyznacza powstawanie domu (i wcześniejsze próby zakupu nieruchomości).
Początkowo nie rozumiałam niskich opinii o książce. Wsiąknęłam w nią, fascynowały mnie opisy kultury. Nawet podobały mi się opisy piętrzących się problemów, gdy przyszło stawiać dom – na przekór radom. Książka niestety szybko straciła ten polot. Autorka ciekawie opisuje odkrywanie kultury kostarykańskiej, wsiąkanie w kulinaria i życie codzienne. Wspomni także nieco o historii. Nie tylko Kostaryki. Bowiem wraz z państwem Obrąpalskich można także poznać m.in. Panamę. W tym tytule znajdzie się miejsce na ciekawe opowieści rodem z Ameryki Środkowej, absurdy życia w tym regionie i parę innych spraw. Pojawi się kilka ciekawych fotografii. Jednak gdy przyjdzie czas na kolejne opisy problemów z kupowaniem domu, a później z budowaniem go, książka staje się nieco mniej ciekawa. Opisując ją jednym słowem można powiedzieć, że jest ona nierówna.
"Przystanek Kostaryka to początek serii relacji z wypraw napisanych przez ludzi, którzy próbują żyć jak tubylcy. Serii, która nie jest pisana przez reporterów czy podróżników, lecz opowiadającej o codziennym życiu w tym kraju." Zatem jeżeli tylko jesteście na odbiór nastawieni dokładnie w taki sposób, "Przystanek Kostaryka" może przypaść Wam do gustu.