Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co przeczytam romans paranormalny to mam ochotę powiedzieć "to już było", tutaj także mi się to na język nasunęło ale tylko ze względu na uczucia bohaterów. Izel, ostatni człowiek na świecie i Kelvin (dzik, występują tutaj rasy niezmiennokształtne, tutaj głównie chodzi o ich instynkty) który chce ją zabić bo jest jego odwiecznym wrogiem (krew jego wroga) ale jak to bywa w romansach, wyczuwa w niej swoją partnerkę i pragnie jej chronić - oczywiście walczy ze sobą bo jak tu pragnąć swojego wroga? Przez prawie całą książkę podróżują do domu Kelvina, nie obeszło się bez przygód. Na prawdę całkiem fajna historia ;)