Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magdalena Niziołek-Kierecka
Źródło: własne
6
6,9/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Urodzona: 01.01.1977
Magdalena Niziołek-Kierecka (ur. w 1977 w Dąbrowie Tarnowskiej) – z wykształcenia doktor nauk przyrodniczych w zakresie biofizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego; dwukrotna stypendystka Fundacji na rzecz Nauki Polskiej dla wybitnych młodych naukowców. Pracowała na uczelniach w USA, Austrii i Szwecji. Laureatka konkursów literackich Festiwalu Conrada (2013),Międzynarodowego Festiwalu Kryminału (2014) i Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania (2014, 2015). W 2014 roku otrzymała główną nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Opowiadania we Wrocławiu. W konkursie „Książka przyjazna dziecku” (Muzeum Zabawek i Zabawy, 2015) wyróżniona za „Historyjki świnki Kaloryjki” (główna równorzędna nagroda w kategorii „książki niewydane”). Miłośniczka podróży, gier planszowych i Woody'ego Allena. Mieszka w Brukseli.
6,9/10średnia ocena książek autora
90 przeczytało książki autora
340 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Obiecaj Karolina Dyja
6,8
"Obiecanki śmiertelne macanki".
Przez całe życie ktoś nam coś obiecuje. Reklamy obiecują rajskie życie bez żadnych problemów, politycy polepszenie sytuacji w kraju, duchowni zbawienie i życie wieczne, a współmałżonek wymianę uszczelki w kranie. Życie bez obietnic byłoby zwyczajnie bez sensu, nie byłoby bowiem do czego dążyć oraz czego egzekwować. I ja więc wam coś obiecuję – niezwykłą różnorodność w antologii, która dla wszystkich miłośników krótkich form winna stać się pozycją obowiązkową.
"Obiecaj" to zbiór piętnastu opowiadań wydanych pod redakcją Dariusza Sośnickiego. Autorami krótkich form są: Magdalena Niziołek-Kierecka, Tomasz Stawiszyński, Liliana Hermetz, K. A. Kowalewska, Michał Hardy, Berenika Lenard, Mirka Szychowiak, Ewa Jarocka, Karolina Dyja, Urszula Kuczyńska, Marta Hermanowicz, Monika Wasilewska, Andrzej Gajowniczek, Agata Wieczorowska, Michał Weicher. Utwory te znalazły się w finale Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania we Wrocławiu. a zwycięskim został utwór pt. "Czysty Leo" Marty Hermanowicz.
Motywem przewodnim opowiadań zawartych w tej antologii jest zgodnie z tytułem - obietnica. Obietnica pod rożną postacią i z różnym skutkiem. Każde z piętnastu utworów ukazuje zupełnie inną płaszczyznę tego obszaru, a wymieszanie ze sobą kilku gatunków, wpływa na dość sporą ich różnorodność. Jak to jednak w takich zbiorach bywa, kilka zwróciło moją szczególną uwagę, a konkretniej – trzy opowiadania.
Opowiadanie pt. "Syndrom sztokholmski" Magdaleny Niziołek-Kiereckiej, czyli prozatorki mi już znanej, której krótkie formy zawsze zwracają moją uwagę i tym razem przypadło mi do gustu. Krótkie zdania autorki, trafiona pierwszoosobowa narracja, nieco psychodeliczny klimat oraz sam temat, jaki pisarka porusza, czyli przemoc domowa – wpływają na pozytywny odbiór tego utworu. Po raz kolejny Magdalena Niziołek-Kierecka udowodniła, że profesjonalnie potrafi władać słowem.
K. A. Kowalewska w utworze "Najpierw dziecko" przedstawia poruszającą historię kobiety, która za wszelką cenę pragnie ochronić swoje dziecko. Akcja trzymająca w napięciu oraz sam temat in-vitro, który nawet dzisiaj jeszcze budzi kontrowersje, pozwoliły stworzyć autorce nieszablonową fabułę, pełną zaskoczeń. Samo przesłanie tego opowiadania dotyczące obietnic jakie niesie ze sobą rozwój medycyny, skłania do refleksji i szerokich polemik.
Zwycięskie opowiadanie, czyli "Czysty Leo" również zwraca swoją uwagę swoistym absurdem. Główny bohater tego utworu, czyli Leo - perkusista zespołu Dirty Money, gra zawsze w białych rękawiczkach i ma obsesję na punkcie czystości, swoistą nerwicę natręctw. Marta Hermanowicz ukazała w swoim utworze także, dość obrazowo oraz nieco ironicznie i dowcipnie, specyfikę show-biznesu.
Ciekawym pomysłem, z którym nie spotkałam się jeszcze w przypadku tego typu publikacji, jest zamieszczenie pod każdym z utworów autokomentarza oraz krótkiej notki biograficznej danego twórcy. Autokomentarz zawiera odpowiedzi autorów na trzy, te same pytania dotyczące: autorytetu dla każdego twórcy, dlaczego fragment powieści nie jest opowiadaniem oraz to, co mnie najbardziej interesowało, czyli napotkane podczas pisania problemy i mocne strony swojego utworu.
Piętnaście opowiadań, piętnastu autorów, piętnaście zupełnie różnych światów z oryginalnymi bohaterami i jeden widoczny motyw – obietnicy. Dzięki tej antologii znajdziecie się w szpitalu dla dzieci z probówek, w melinie na dworcu kolejowym czy też nawet w Santiago de Chuco w Peru. Dla miłośników krótkich form to z pewnością lektura godna polecenia.
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Nikomu się nie śniło Hanka V. Mody
7,4
„Nikomu się nie śniło” jest nietypowa książka ze względu na to, że jest to swojego rodzaju eksperyment. Co, jeśli da się ludziom już gotowe słowa, zdania czy postacie? Co z tego powstanie, gdy każdy człowiek ma inną wrażliwość, umysł czy inne spostrzeganie na daną rzecz? W ten sposób powstało 19 różnych opowiadań załączonych na prawie 500 stronach. Tematem, którego mieli się trzymać było napisanie o czymś co się jeszcze nikomu nie przyśniło. Co na uwagę zasługuje zrezygnowali ze swoich zysków z książki na rzecz ludzi, którzy dopiero co się wybudzili ze śpiączki. Na ten pomysł wpadła jedna z autorek.
Książki nie można pochłonąć jednym tchem, przez co czyta się ją o wiele dłużej. Ponieważ każde opowiadanie wymaga od nas innego nastawienia na to, co zostanie w danym tekście przedstawione. Raz mamy do czynienia z czymś wesołym a zaraz przerażającym. Wiec przerwy między nimi są wskazane, by poukładać sobie to głowie i moc dalej zapoznawać się z przedstawionymi opowiadaniami. Sama czytając tę książka byłam nią strasznie zafascynowana, że tyle osób mimo tak ustanowionych zasad stworzyło zupełnie różne historie. Na uwagę w utworach zasługuje również powtarzanie się niektórych słów, na przykład Lunatyk, a w każdym z nich miało inne znaczenie. Pierwszy raz spotykam się z tak zbudowaną książką i naprawdę jestem szczerze bardzo zadowolona. A nawet z chęcią sięgnęłabym po podobne historie. Myślę również, że do wybranych opowiadań powrócę.
Jeszcze dochodzi fakt, że okładka jest niesamowicie piękna i magiczna.