Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Spotkanie“ Agnieszki PtakLubimyCzytać2
- ArtykułyŚwiętujemy Dzień Ziemi 2024. Oto najciekawsze książki dla każdego czytelnikaAnna Sierant17
- ArtykułyPokaż książkę, zgarnij kawę! Lubaszka łączy siły z Wydawnictwem W.A.B i UroborosLubimyCzytać2
- Artykuły„Muzea to miejsca cudów w zasięgu ręki” – wywiad z Thomasem Schlesserem, autorem książki „Oczy Mony”LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bożena Przyjemska
8
4,9/10
Pisze książki: zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,9/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
101 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Terapia czaszkowo-krzyżowa dla zaawansowanych. Skuteczne metody uwalniania emocji
Bożena Przyjemska
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2017
Terapia czaszkowo-krzyżowa dla zaawansowanych. Skuteczne metody uwalniania emocji
Bożena Przyjemska
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2017
Czego nie powie Ci lekarz o chorobach nowotworowych
Bożena Przyjemska
6,0 z 9 ocen
25 czytelników 5 opinii
2017
Czego nie powie Ci lekarz o chorobach nowotworowych. Sprawdzone naturalne metody zapobiegania i leczenia
Bożena Przyjemska
1,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2016
Z daleka od mleka. Cała prawda o szkodliwości mleka zwierzęcego i jego przetworów
Bożena Przyjemska
6,1 z 18 ocen
51 czytelników 1 opinia
2015
Terapia czaszkowo-krzyżowa. Skuteczne techniki leczenia
Bożena Przyjemska
0,0 z ocen
6 czytelników 0 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Niebezpieczne zboża. Groźny gluten Bożena Przyjemska
6,5
Tak sobie nie raz myślę, że ludzki organizm to jednak dzieło niedoskonałe. Bo gdyby było idealnie zaprogramowane, to nie cierpielibyśmy na żadne choroby. A tu proszę… jest ich z dnia na dzień coraz więcej. Ciężko znaleźć osobę, która by powiedziała „Tak czuję się znakomicie, nic mi nie dolega”. No i jak to jest, że nawet coś, co teoretycznie utrzymuje nas przy życiu i daje nam energię, czyli jedzenie, może mieć na nas niszczący wpływ?
„Niebezpieczne zboża” to książka napisana przez Bożenę Przyjemską, która od lat zajmuje się dietetyką i naturoterapią. Co więcej – posiada medyczne wykształcenie, a więc możemy wnioskować, że kobieta naprawdę ma spore pojęcie na temat, o którym pisze. I rzeczywiście tak jest. Właśnie to urzekło mnie w tej pozycji najbardziej – mnóstwo konkretnych informacji, specjalistyczny język, wiedza z dziedziny biochemii, dietetyki i patologii (chorób). Brzmi może strasznie, bo w sumie człowiek, który nie posiada wykształcenia biologiczno-medycznego może się obawiać, że nic z tego nie zrozumie, a jednak! Jestem pełna podziwu dla pani Przyjemskiej, że w tak przyjemny sposób przedstawiła znienawidzony przez studentów kierunków medycznych przedmiot, jakim jest biochemia.
Cieszy mnie także jeszcze jedna rzecz w tej książce. Już pomijając sam fakt, że urzekło mnie naukowe podejście do tematu, bo po prostu leży to w moich zainteresowaniach i z pewnością wiele informacji mi się kiedyś przyda, tak jest tu jeszcze jedna bardzo istotna rzecz. W książkach o zdrowym odżywianiu zazwyczaj czyta się rzeczy w stylu: „Jeżeli całkowicie wykluczysz to i to ze swojej diety, to ominą Cię wszystkie choroby!”. Bardzo nie lubię takiego podejścia, że jedna zmiana diety wyleczy mnie ze wszystkiego, bo uważam, że to trochę niepoważne. Tutaj natomiast autorka faktycznie bardziej podkreśla to, że osoby uczulone na gluten czy kazeinę powinny faktycznie wyeliminować ze swojego pożywienia produkty, które je zawierają. Czyli nie ma cudownych ozdrowień, a szczera prawda i wiedza.
Bardzo dobra jest również forma – świetne wprowadzenie i rozwinięcie. Sporo ilustracji, które po prostu sprawiają, że książka wydaje się nam lepsza. Autorka przekazała naprawdę ogrom informacji, opisała mnóstwo chorób, ich przyczyn i skutków. A jakby tego było mało to na końcu umieściła sporo przepisów dla osób, które powinny zmienić swoją dietę i wyeliminować gluten. Powiem szczerze, że te przepisy będą dobre nawet dla kogoś, kto po prostu lubi sobie poeksperymentować w kuchni.
Bardzo przystępna, dobrze dopracowana i napisana książka, która z pewnością przyda się osobom, których ten problem dotyczy. Chociaż mogłabym ją też śmiało polecić lekarzom, dietetykom, studentom medycyny, którzy być może w swoich pracach licencjackich czy magisterskich poruszają podobne tematy. Również każdy, kto interesuje się zdrowym odżywianiem i wpływem diety na nasz organizm powinien sięgnąć po tę pozycję. Zdecydowanie godna uwagi!
Czego nie powie Ci lekarz o chorobach nowotworowych Bożena Przyjemska
6,0
Momentami bełkot intelektualny w stylu:
"Jednakże, kiedy zaczynamy chorować, jak to się dzieje we wszystkich przypadkach raka, cząsteczki białkowe zaczynają się uaktywniać, cykl podziału z prostego zaczyna być bardzo skomplikowany. Mikroplazmatyczne cząsteczki przechodzą bardzo skomplikowane przeobrażenie, aż do powstania agresywnych pasożytniczo-bakterio-drożdżopodobnych form. Powoli zaczynają niszczyć struktury komórkowe organizmu żywiciela. To zjawisko zdaniem badaczy związane jest z rozwojem wszystkich chorób, w tym raka"
"pasożytniczo-bakterio-drożdżopodobnych form."
że co ???
Albo leczenie guzów nowotworowych i przepis:
Należy zmieszać 5 części syropu klonowego z 1 częścią sody i podgrzewać na patelni na średnim ogniu przez 5 minut, bardzo intensywnie mieszając. Gotową miksturę należy przechowywać w lodówce i przyjmować 2 razy dziennie jedną łyżeczkę przez 8 dni. Czas ten wystarczy, żeby usunąć guzy od 2 do 5 centymetrów. W czasie kuracji przez układ pokarmowy wydalane są obumarłe komórki nowotworowe, grzyby i bakterie, może więc wystąpić biegunka. Jest to szybka i bezpieczna kuracja powodująca usunięcie guzów. Syrop klonowy szybko przenosi dwuwęglan sodu do wszystkich komórek i alkalizuje organizm"
Ludzie po co chirurgia, naświetlnia czy też chemioterapia - wystarczy syrop klonowy i soda. Widocznie Steve Jobs i Bob Marley tylko lewatywę z kawy przyjmowali a zapomnieli o syropie klonowym :D
A może już bez nowotworów:
"Najmłodszy syn ma 17 lat i od czasu jego porodu Teresa cierpi na przeczulicę skóry brzucha. Objawia się ona bardzo nieprzyjemnym odczuciem podczas dotyku. Ten delikatny ból towarzyszący jej na co dzień sprawił, że jest ona bardzo nerwowa, co odbija się na całej rodzinie. Po zbadaniu blizny okazało się, że nosi ona w sobie strach i pamięć urazu. W czasie godzinnej sesji z zastosowaniem specjalnych technik rozluźniających blizny, połączonych ze zmianą informacji, nastąpiło całkowite i trwałe ustąpienie dolegliwości"
Blizna nosi w sobie strach i pamięć urazu. !!!
Teraz ja po przeczytaniu tego dzieła ja noszę w sobie strach i pamięć urazu....