Dziennik pokładowy Tomasz Mierzwiński 7,8
ocenił(a) na 73 tyg. temu Któż z nas nie zachwycał się wielkimi, wakacyjnymi statkami, któż nie marzył o zakotwiczeniu się, choć na kilka dni… Nazywane statkami miłości, statkami wycieczkowymi czy pływającymi hotelami, stanowią ekskluzywny obraz wymarzonych wakacji. Kojarzone z pięknymi, odległymi miejscami, czystych, gorących wód i zastawionymi stołami, potrafią rozbudzić ogrom wyobraźni o bogactwie i przepychu.
Dziennik pokładowy Tomasza Mierzwińskiego to zetknięcie się z formułą funkcjonowania tych wielkich salonów wakacyjnych, z bezpośrednim opisem zaplecza i obsługi, napisany w znakomitym stylu z bezpośrednim podejściem do wspomnień z wielu lat pracy, jako kapitan Seawolf, w postaci wyrwanych kartek z pamiętnika. Autor dokonał regularnego szkicu swojej morskiej działalności, opierając się na opowiadaniach, charakteryzujących specyfikę pracy. Lekkim piórem pobudza wyobraźnię czytelnika opisując historie ludzi różnych narodowości, znanych statków - olbrzymów i wilków morskich, których życie wydawać mogłoby się mozolne i nudne, o których nie pisze nawet prasa.
Autor wciąga niezakończonymi opowiadaniami, jego myśli przesuwały się szybciej, niż mógł przelać je na papier, stąd, często zmienia fabułę, pozostawiając spragnionego i ciekawego czytelnika w zawieszeniu, do czasu rozpoczęcia kolejnego opowiadania. Za pośrednictwem Seawolfa można stanąć oko w oko z piratami, kapitanami, marynarzami i ludźmi, których nie dane nam spotkać na swojej drodze życiowej. To, co odległe i wirtualne, wydaje się być prawdziwe i namacalne.