Nie ma się co oszukiwać, ta seria nie jest dla każdego. Ludzie o nieco wyższym, bardziej wyrafinowanym poczuciu dobrego smaku powinni grzecznie odłożyć ten album na półkę i poszukać czegoś dla siebie adekwatniejszego. Jednak jeśli macie do siebie i świata odpowiedni dystans, a to, co widzicie na komiksowych kartach jest dla was jedynie karykaturą świata i nijak nie powinno być przekładane w skali jeden do jednego na rzeczywistość, czy implementowane w codziennym życiu (także w zakresie traktowania kobiet – zdecydowanie nie bierzcie przykładu z Deadpoola, to raczej podręcznik jak tego NIE robić!),to śmiało, zanurzcie się w pokręcony świat wykreowany przez takie nazwiska jak Gail Simone, Buddy Scalera, Evan Dorkin i Daniel Way – bowiem to ta czwórka odpowiada za scenariusze w „Deadpool Classic #10”.
Całość recenzji: https://tinyurl.com/52fanhhj
Taka dobra 6 bo jakoś ten tom ze świata DC traktujący o Lexie Luthorze i jego dążeniach do władzy mnie nie porwał. Przyjemne ilustracje Pete'a Woodsa, dużo się dzieje, przewija się galeria różnych postaci, głownie łotrów, ale jakoś historia mnie nie wciągnęła aż tak bardzo. I na końcu tomu również niewiele dodatków, jedynie wywiad z twórcą komiksu Paulem Cornellem.