Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać4
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nadia Berkane
47
7,4/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
137 przeczytało książki autora
66 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Marysia nadąsana złośnica
Alexis Nesme, Nadia Berkane
Cykl: Misia Marysia (tom 0)
6,8 z 20 ocen
25 czytelników 4 opinie
2012
Marysia i wielkanocne jajka
Alexis Nesme, Nadia Berkane
Cykl: Misia Marysia (tom 25)
8,0 z 11 ocen
12 czytelników 3 opinie
2010
Marysia i wesoły dzień w przedszkolu
Alexis Nesme, Nadia Berkane
Cykl: Misia Marysia (tom 0)
7,8 z 24 ocen
37 czytelników 3 opinie
2007
Marysia i zagubiona przytulanka
Alexis Nesme, Nadia Berkane
Cykl: Misia Marysia (tom 24)
7,9 z 16 ocen
23 czytelników 3 opinie
2013
Marysia i Boże Narodzenie
Nadia Berkane
Cykl: Misia Marysia (tom 8)
7,0 z 16 ocen
25 czytelników 4 opinie
2008
Marysia urządza urodziny
Nadia Berkane
Cykl: Misia Marysia (tom 10)
7,9 z 8 ocen
13 czytelników 0 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Marysia. Trzy historie na wakacje Nadia Berkane
6,5
Zaczęły się wakacje, więc czas na wakacyjne przygody i opowieści. Wraz z dziećmi również ulegliśmy magii słońca i masy wolnego czasu. Wakacje rozpoczynamy od iście wakacyjnego klimatu, czyli letnich przygód Misi Marysi.
Książka zawiera 3 opowiadania: Marysia nad morzem, Marysia na wsi oraz Marysia u babci i dziadka. Wszystkie trzy historie są barwnie zilustrowane. Oprócz szczegółowego tekstu mały czytelnik może zagłębić się w szczegółowych ilustracjach. Każda z nich zajmuje lewą stronę książki - z prawej z kolei mamy tekst a pod nim dodatkowe małe rysunki z podpisami.
"Marysia nad morzem" (2009)
Marysia wraz z rodzicami i swoim przyjacielem chomikiem spędzają wakacje nad morzem. Opowiadanie dostarcza masy pomysłów na przyjemne spędzenie aktywnego dnia nad morzem. Ściągawka dla rodziców ;)
"Marysia na wsi" (2007)
Wraz z rodziną Marysi nasze dzieci zajrzą na wieś. Będą miały okazję poznać zwierzęta zamieszkujące wiejską farmę, pozbierać jajka oraz wydoić krowę. Dzień pełen wrażeń!
"Marysia u babci i dziadka" (2013)
Rodzice mają "wychodne" (ach, któż o tym nie marzy!) i zostawiają Marysię i jej młodszego braciszka pod opieką dziadka (szczęściarze! - rodzice oczywiście). Dzieci znów mają dzień pełen wrażeń - najpierw bawią się w ogrodzie a później Marysia wraz z dziadkiem udają się na grzyby. Pod wieczór wracają rodzice. Ale czy nasi mali bohaterowie będą chcieli wrócić z nimi do domu?
Barwne ilustracje przyciągają wzrok dzieci a bogaty w pełną szczegółów fabułę tekst sprawia, że opowieści te czyta się z wypiekami na twarzy i sami czujemy się jakbyśmy towarzyszyli Marysi w jej codziennych przygodach.
Bardzo fajna, letnia książeczka dla najmłodszych.
Marysia i wycieczka do ZOO Nadia Berkane
6,9
Znacie Marysię? Powinnam teraz usłyszeć głośne "taaak". W końcu seria ta liczy sobie już naprawdę sporo tytułów. Poza tym już kiedyś miałyśmy okazję Wam przedstawić tą uroczą misię, więc jeśli czytacie nas regularnie od dawna z pewnością pamiętacie te recenzje. Ale głośnego tak nie usłyszałam, więc z przyjemnością ją Wam przedstawię. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że technika jeszcze nie poszła aż tak do przodu, żebyście mogli mi teraz odpowiedzieć. Ale przyznam Wam się w sekrecie, że robię to z premedytacją. Mam teraz przynajmniej powód, by wspomnieć o tym uroczym zwierzaku raz jeszcze. A myślę, że warto, bo te opowiadania są naprawdę fajniutkie :)
Marysia jak już wiecie to mały misiaczek Koala. Ma uroczych i bardzo mądrych rodziców oraz nieco psotnego przyjaciela - chomiczka Gryzaka. I w takim to oto gronie nasza mała bohaterka przeżywa różne ciekawe przygody. Ja i moje dziewczynki miałyśmy okazję poznać cztery z nich więc z ogromna przyjemnością Wam o nich opowiem.
Pierwsza książeczka, która przeczytałyśmy nosi tytuł "Marysia i wycieczka do ZOO". Tak w sumie to pewnie domyślacie się co przeczytamy dalej. Marysia wraz z rodzicami i małym pupilem udaje się do ogrodu zoologicznego. Tam cała rodzinka z wielkim przejęciem ogląda wszystkie zwierzęta. Wesołe słoniki puszczające wodę trąba, smukłe i dostojne żyrafy, puszyste niedźwiedzie, sprytne delfinki i foki i wiele więcej. Wizyta w ogrodzie bardzo im się podoba. Wszystko jest takie ekscytujące! A jak się kończy ten spacer? No cóż powiem Wam tylko, że ostrożności nigdy nie za wiele ;)
Kolejna bajeczka opowiada o wizycie Marysi i Gryzaka w cyrku. Ogromna arena i niezwykle piękne występy wręcz zapierają nam dech w piersiach. Marysia patrzy jak osłupiała na potężne słonie i ich małych przyjaciół, na groźne lwy i tygrysy. Na zabawny pokaz klaunów czy chociażby bardzo niebezpieczny występ panny Kociłapki na trapezie i na linie. Naprawdę atrakcji nie było końca. Stale coś się działo. Nie można było oderwać oczu od areny. Ale i tak najwspanialszy występ odbył się na samym końcu. Był tam pokaz magi. Ale ciii... więcej Wam nic nie powiem. Przeczytacie sami :)
Kolejna lektura z Marysią w roli głównej to opowiadanie o jej wizycie na wesołym miasteczku. Ta mała misia Koala uwielbia karuzelę. Dziewczynka nie mogła się jej oprzeć. Wszystkie zabawki umieszczone na niej wręcz ja wołały. Na szczęście mama misi nie kazała się długo prosić. Poszła kupić bilet dla córeczki i jej przyjaciela. A w tym czasie nasza bohaterka wybierała, na którym pojeździe chciałaby się kręcić. Wybór nie był łatwy, ale jakoś się udało. A potem? To była już tylko zabawa. Myślicie, że można coś spsocić na karuzeli? Przeczytajcie tą książkę, to się dowiecie!
I na koniec część o urodzinach mamy. Marysia od tygodnia zastanawiała się jak uczcić ten wielki dzień. W końcu urodziny mamusi to wielkie święto i trzeba zrobić wszystko, by ta kochana solenizantka będzie się tego dnia czuła jak królowa. A jak tego dokonać? To proste! Wystarczy przygotować pyszne śniadanko do łóżka, przystroić je ulubionymi kwiatami mamy zadbać by niczego jej nie brakowało. Ale czy wszystko się uda? Czy aby na pewno wszystko pójdzie z planem? No cóż, to kolejna zagadka, którą rozwiążecie już sami czytając tą lekturę. Z pewnością Wam się spodoba :)
Jak widzicie te lektury są po prostu urocze. Zarówno tej naszej przesympatycznej bohaterki jak i jej przyjaciela i rodziców po prostu nie da się nie lubić. Opowiadania te są dość krótkie i takie... ciepłe. Może to trochę dziwnie brzmi, ale mam wrażenie, że od takich wesołych i pogodnych historyjek bije taki spokój, który od razu nam się udziela. Uwielbiam takie lektury. Mogłabym je czytać moim dziewczynom bez końca. Tym bardziej, że czyta się je wręcz błyskawicznie. Nawet moja wiecznie niecierpliwa Natalka spokojnie wysłuchuje każdą od początku do końca. A to już dobry znak.
Fajne jest także wydanie tych lektur. Oczywiście nie zaszkodziłoby, gdyby seria ta doczekała się twardych okładek, ale w sumie to nic nie przeszkadza. Za to z całą pewnością grafika tych opowiadań zasługuje na pochwałę. Obrazki są żywe i kolorowe. Postacie bardzo sympatyczne. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić! I jest coś jeszcze o czym koniecznie muszę wspomnieć, a co sprawi, ze jeszcze przychylniej spojrzycie w jej kierunku. Bo opowiadania te poza zabawą także uczą! A czego? Odpowiedniego zachowania w konkretnych miejscach. Gdy Marysia jest w ZOO, dowiaduje się, że nie wszystkie zwierzaki które wyglądają naprawdę bardzo sympatycznie nie zawsze są bezpieczne. Co więcej, w ZOO absolutnie nie mozna karmić zwierząt! W cyrku miedzy wierszami dowiemy się, że podczas występów trzeba być cichutko, by nie nie przeszkadzać innym. Będąc na karuzeli musimy zachować wszystkie środki bezpieczeństw by nikomu nic się nie stało. A poza tym, nawet szykując komuś niespodziankę powinniśmy pytać, czy wolno nam wziąć.
Ta książeczka naprawdę bardzo mi się podoba. Krótkie i treściwe opowiadania. A do tego historyjka napisana w dość zabawny sposób. Podoba mi się duża i bardzo czytelna czcionka, która ułatwia lekturę nawet małym dzieciaczkom. Podobają mi się ogromne zdjęcia i poręczny gabaryt całej lektury. Hm... jakby się tak zastanowić, podoba mi się tu wszystko. Bez wyjątku. Dlatego też Was także gorąco zachęcam do czytania. Wasze brzdące będą na pewno będą bardzo zadowolone :) Polecam!