Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przez lata żyłam w przekonaniu, że Sinead jest co najmniej ekscentryczna. Po tym co przeczytałam jest mi najzwyczajniej w świecie wstyd. To co przeżyła i co robiła jako dorosła kobieta mogę opisać tylko: "Babka miała jaja". Miała odwagę być sobą i mówić rzeczy które były bardzo niepoprawne polityczne i wbrew głównemu nurtowi. Chociażby podarcie zdjęcia JPII podczas SNL. Świat, po tym wydarzeniu, zrobił z niej wariatkę a dziś ludzie wiedzą i głośno mówią o irlandzkich "pralniach magdalenek". Zupełnie inaczej słucham teraz Jej płyt- wiedząc jaki był kontekst pisania tekstów. Niesamowita kobieta, cudowny głos.